Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nat1

Gdzie jest Bóg w czasie epidemii? I gdzie był, gdy wydarzały się inne tragedie?

Polecane posty

Większa część osób zadaje sobie pewnie te pytania postawione przeze mnie w tytule. Ja też je zadawałam, zwłaszcza, gdy bliska osoba, która była chyba najlepszą znaną mi osobą. zawsze gotowa ,by pomóc innym, zachorowała na raka. Przecież gdyby Bóg istniał to nie mógłby pozwalać na te wszystkie tragedie. A jeśli istnieje i jest i wszechmogący to czemu nic nie zrobi?

Te i inne pytania zadawałam sobie ja - prawie 22 letnia 'katoliczka', przechodząca na ateizm. Nie chciałam wierzyć już w nic ani w nikogo i mieć święty spokój. Nie potrzebowałam "Boga". Tak mi się wtedy wydawało. Żyłam sobie, więc tonąc w depresji, lękach, niskiej samoocenie, okropnemu odrzuceniu i grzechach( grzechach? jakich? Przecież nikogo nie okradłam, nie zabiłam, jestem dobrym człowiekiem). Rok później usłyszałam znowu o Bogu. Nie, nie poszłam do Kościoła. Szefowa w mojej nowej pracy modliła się za innych, jeździła do więzień, ośrodków wychowawczych, głosząc Ewangelię. Na początku wzbudziła we mnie niechęć, ale z czasem zaczęłam podziwiać jej odwagę, że tak otwarcie mówi o Bogu. Czułam jakiś taki wewnętrzny głos, żeby z nią o Nim porozmawiać.W końcu, gdy sie przełamałam( a zajęło to naprawdę wiele czasu, bo byłam baaardzo nieśmiała), ona opowiedziała mi o dziewczynce, która została uzdrowiona z raka oczu. Powiedziała mi, że tak naprawdę nie liczy się kto do jakiego chodzi koscioła, ale to czy ma relację z Bogiem. Nie za bardzo wtedy wierzyłam w to, co mówi, gdyż nadal czułam wielką niechęć w stosunku do Boga i wszelkich spraw wiary. Poszłam, więc do domu i starałam się zapomnieć o wszystkim.

Mój stan psychiczny był wtedy okropny: brałam antydepresanty od kilku lat, które wgl nie działały, psychoterapia także nie dawała rezultatów. Ponadto atmosfera w moim domu rodzinnym była bardzo trudna, a po kłótniach z moją mamą potrafiłam płakać godzinami. Rozstałam się również z chłopakiem, w którym byłam zakochana, ale on wybierał alkohol zamiast mnie. Nie był to zbyt szczęśliwy okres w moim życiu. Szczerze mówiąc to od paru lat było coraz gorzej. Kilka dni później moja szefowa, której profil na Fb dokładnie śledziłam wstawiła świadectwo osoby, która opowiadała jak Bóg uzdrowił ją z nerwicy i z depresji, na którą chorowała 25 lat(!). Coś we mnie się poruszyło i...zaczełam płakać. Lzy płynęły strumieniami, ale płacz nie dawał żadnej ulgi. Pustka w moim sercu zdawała sie jeszcze powiększać. Potem wybrałam sie na spacer i szczerze zaczęłam wołać do Boga, że jeśli istnieje to, żeby mi pomógł. Czułam się jak ...ka, gadając do kogoś, w kogo nawet nie wierzyłam. Tym razem nic się nie wydarzyło. Następnym również. Ale ja się nie poddawałam i szukałam Boga, który miał przemienić moje życie na zawsze.

Miesiąc póżniej podczas czytania Biblii zstąpił na mnie pokój, którego nie umiałam opisać słowami. To był Duch Święty. Skąd wiem? Doświadczałam tego niesamowitego uczucia jeszcze kilkukrotnie i za każdym razem w innym miejscu. Zaczęłam też mówić innymi językami, co opisano w Biblii. Wszystko, co w niej czytałam zaczęło nagle być prawdziwe i tak różne od tego, co słyszałam w kościele i co mnie głównie nudziło, gdy podpierałam ściany , patrząc na zegarek. Nagle zaczęlam lubić się modlić. Przestałam wypowiadać jakieś formułki, a zaczęłam po prostu mówić do Boga z głębi serca. Bóg w niesamowity sposób dotykał mojego serca, leczył je ze zranień. Czy moje problemy się skończyły. Nie do końca. Na początku nawet doświadczałam wzmożonych myśli samobójczych, ataków lęku itp. Co to było? Po czasie wiedziałam już, że to diabeł ostro się wkurzył na to, że mnie traci. Bóg jednak cały czas był wtedy ze mną. Nie opuszczał mnie ani na krok. Po jakimś czasie wzięłam chrzest wodny, który był przypieczętowaniem mojej wiary. Zaczęłam badać różne rzeczy i dowiedziałam się, że chrzest niemowląt został po prostu wymyślony i nie ma nic w związku z prawdziwym chrztem, który człowiek może podjąć, gdy jest już dorosłym człowiekiem. Rodzice Jezusa nie ochrzcili go , gdy był mały, a tylko pobłogosławili w świątyni. Nie chcę snuć tutaj jakichś teologi, ale chcę Was przekonać do tego, abyście zaczęli szukać Prawdy. Ona da się znaleźć,uwierzcie mi.

Dużo rzeczy mogłabym jeszcze napisać, ale najważniejsze jest to, że doświadczyłam pokoju, przebaczenia i ponadnaturalnej miłości. Miłości, którą Bóg ma dla każdego z nas. Zawsze czułam się gorsza - uczucie to towarzyszyło mi chyba już od dziecka. Rany, które mi zadano zdawały się krwawić w nieskończoność. Odczuwałam ból psychiczny i przechodziłam męki, podczas, gdy na zewnątrz się uśmiechałam. Było kilka momentów, w których chciałam zakończyć swoje życie, ale Bóg nie dopuścił do tego. Krok po kroku uzdrawiał mnie. Teraz jestem totalnie wolna od bólu, który mnie rozrywał od środka i od lęku, który sprawiał, ze bałam się wychodzić z domu, podróżować itp.

Wracając do pytania w tytule - gdzie jest Bóg? Jest tutaj na Ziemi pod postacią Ducha Świętego. On nigdy nie chciał, aby te złe rzeczy się zdarzyły. Ale stworzył człowieka, dając mu ziemię w posiadanie i wolną wolę. On wybral niezależność i grzech. A szatan to wykorzystał. Bóg szuka ludzi, którzy miłością odpowiedzą na Jego miłość. Nie chce niewolników. Gdy będziesz Go szukał on da się znaleźć. Zacznie działać w Twoim życiu, ale najpierw musisz Mu pozwolić, zaprosić Go do swojego życia.

Jeśli macie jakieś pytania to śmiało - postaram się na wszystkie odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

jak to gdzie?

1. w naszych glowach jako zbiorowaschizofrenia/halucynacja

2. w Niebiesiech, patrzy na nas i je popcorn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Epidemia i kryzys zostały zaplanowane przez pewnego wpływowego informatyka, zgadnijcie kogo. Bóg chce żebyśmy się modlili o powstrzymanie jej skutków. 

W czasie inwazji komunizmu Austriacy modlili się, żeby ich kraj nie został włączony do bloku komunistycznego i zostali wysłuchani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×