Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mimi909090

Już się pogubiłam, z kim jest coś nie tak? Dziewczyna policjanta

Polecane posty

Witam. 

Poznaliśmy się ok 3 miesiące temu. 

Wszystko jest ok.... Prawie 

Wyznał mi miłość dość szybko, twierdzi że to nie czas decyduje tylko serce, mówi mi że mnie kocha..... Ja nie bo narazie tego nie czuje, jestem po zakończonym długoletnim związku gdzie wszystko dało mi w kość.... 

Niby wszystko gra ale....poznalismy się przez internet, zanim się spotkaliśmy pisaliśmy 2 tygodnie, dużo często na wszystkie tematy, myślałam że jak się spotkamy to zagadać mnie na śmierć aż się bałam że to kolejna gadula w moim życiu 🙂

Ale nie.... Brakuje nam tematów do rozmów, Poprostu pisać możemy cały dzień a jak się spotkamy to nie mamy o czym rozmawiac, mówiłam mu o tym, stwierdził że się postara ale to nic nie daje, ucinamy szybko spotkanie. Piszę cały czas ze tęskni a jak się spotykamy to nic.... 

Sex tak samo, bardzo rzadko, co jest trochę dziwne np, pojechaliśmy na weekend w góry i zamiast "coś" to on był zmęczony po pracy, po 2 miesiącach znajomości? To co będzie po 10 latach..   

Już nic z tego nie rozumiem, ciągle wyznaje miłość a jak już się spotkamy to ledwo buzi..   Mamy po 34 lata pomocy 🙏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witam. 

Poznaliśmy się ok 3 miesiące temu. 

Wszystko jest ok.... Prawie 

Wyznał mi miłość dość szybko, twierdzi że to nie czas decyduje tylko serce, mówi mi że mnie kocha..... Ja nie bo narazie tego nie czuje, jestem po zakończonym długoletnim związku gdzie wszystko dało mi w kość.... 

Niby wszystko gra ale....poznalismy się przez internet, zanim się spotkaliśmy pisaliśmy 2 tygodnie, dużo często na wszystkie tematy, myślałam że jak się spotkamy to zagadać mnie na śmierć aż się bałam że to kolejna gadula w moim życiu 🙂

Ale nie.... Brakuje nam tematów do rozmów, Poprostu pisać możemy cały dzień a jak się spotkamy to nie mamy o czym rozmawiac, mówiłam mu o tym, stwierdził że się postara ale to nic nie daje, ucinamy szybko spotkanie. Piszę cały czas ze tęskni a jak się spotykamy to nic.... 

Sex tak samo, bardzo rzadko, co jest trochę dziwne np, pojechaliśmy na weekend w góry i zamiast "coś" to on był zmęczony po pracy, po 2 miesiącach znajomości? To co będzie po 10 latach..   

Już nic z tego nie rozumiem, ciągle wyznaje miłość a jak już się spotkamy to ledwo buzi..   Mamy po 34 lata pomocy 🙏

Może to bardziej wstydliwy facet zwyczajnie ? A jak byliście w górach to czemu nie spróbowałaś przejąć inicjatywy i zacząć ? Może potrzebuje trochę czasu żeby się rozkręcić i poczuć komfortowo ? Nie każdy facet (Dzięki Bogu )  to typowy samiec alfą który będzie we wszystkim odrazu przewodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że nie.... 

Na początku wszystko było ok i nie miał z tym problemu, a teraz zaczął się wstydzić?..... 

Odbieram to tak jakby nie potrzebował bliskości, przytulenia a na czymś związek trzeba zbudować.....

Łóżko duże, on daje mi osobna kolderke i czuję się jakbyśmy spali  osobno, sexu też mu się nie chce, obawiam się co będzie za jakiś czas Rozmowa kiepsko nam idzie, Napisałam bo chciałbym żeby ktoś spojrzał na tą sytuację z boku.... 

I jeszcze jedno..... 

Moja intuicja rzadko mnie zawodzi, czasem sama się jej boję:) podpowiada mi że nie może mieć dzieci 😕

Jak zapytałam dlaczego ich nie ma to mówi że Jeszce nie trafił na kobietę z którą by chciał, wiem że to dziwne ale czuję że nie może..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dużo mi pomaga, jest wporzadku, jest miły, kochany...... Ale jak się spotkamy to rozmowy się nie kleja, nie ma o czym opowiadać..... 

Czy taki związek ma sens? 

Ja lubię rozmawiać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dużo mi pomaga, jest wporzadku, jest miły, kochany...... Ale jak się spotkamy to rozmowy się nie kleja, nie ma o czym opowiadać..... 

Czy taki związek ma sens? 

Ja lubię rozmawiać 🙂

Hmm to ciężka sytaucja Ci powiem ... wiesz jak to jest ... początek związku to wszystko powinno być dobrze raczej bo to początki,dopiero później przychodzi ta normalność,ale początki to kazdy zawsze zabiega,stara się pokazać z jak najlepszej strony,a jeśli chodzi o seks Hmm... No dziwne bo początki ,tym bardziej jak mówisz fajnie wyjazd we dwoje to sama ta atmosfera sprawia ze człowiek ma ochotę na bliskość z druga osoba,dotykać się,przytulac ... może daj sobie miesiąc i jak nic się nie zmieni to dziewczyno szkoda twojego czasu ... tez jestem obecnie przed podjęciem ciężkiej decyzji czy trwać w związku w którym jestem czy dac sobie spokój,już nie walczyć i odpuścić,bo boje się życia z osoba apodyktyczna ... 

a na takie trolle jak ten co się pojawił nie zwracaj nawet uwagi i nie odpisuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie o to chodzi.... 

Boję się co będzie jak przyjdzie ta normalność..... Zastanawiam się również czy z jego strony nie było to szukanie czegos na siłę.... 

Ja jestem krótko po rozpadzie 8 letniego związku i siła rzeczy porównuję, z byłym mogliśmy rozmawiać godzinami, wyglupiac się, śmiać..... A tutaj w czasie spotkania muszę "męczyć się" nad rozmowa. 

Apodyktycznosc :/, próbowałaś z nim o tym porozmawiać? Jak długo jesteście razem? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak, właśnie o to chodzi.... 

Boję się co będzie jak przyjdzie ta normalność..... Zastanawiam się również czy z jego strony nie było to szukanie czegos na siłę.... 

Ja jestem krótko po rozpadzie 8 letniego związku i siła rzeczy porównuję, z byłym mogliśmy rozmawiać godzinami, wyglupiac się, śmiać..... A tutaj w czasie spotkania muszę "męczyć się" nad rozmowa. 

Apodyktycznosc :/, próbowałaś z nim o tym porozmawiać? Jak długo jesteście razem? 

 

Jesteśmy razem rok czasu. Już zaręczeni ale do tej pory bardzo dużo nie fajnych sytuacji,prób sprawdzania mnie czy postąpię jak on chce(według niego sprawdza czy ja potrafię pójść na kompromis ),czy ulegnę,sama nie wiem ale nie spotkałam się jeszcze z takim charakternym człowiekiem ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak tak teraz sobie wracam do początków naszego poznawania to facet którego poznałam wprost mówił mi ze o niego trzeba się starać (tak napisał mi to ).... pisał o sobie (niby żartem ) ze niby przystojny, fajny, ponoć dobry tancerz, dobry w łożku a nie może sobie znaleść dobrej dziewczyny, jakoś to na początku mnie nie zastanawiało, pierwszy facet gdzie mnie kompletnie jakoś schowały się wszystkie instynkty samozachowawcze, które wcześniej działały dobrze i potrafiłam ocenić faceta.

 Jesteśmy razem dopiero rok czasu, juz w narzeczeństwie , ale miałam z nim sytuacje gdzie na przykład chciał mnie sprawdzić czyli na przykład mówiłam ze idę do lekarza z kręgosłupem do którego chodzę od lat, to on się oburzył ze będzie mnie obcy facet dotykał (nastawia mi kręgosłup , gdzie trwa to dosłownie pól minuty a ja kładę się w ciuchach ), gdy mu powiedziałam ze go nie rozumiem i żeby dal sobie spokój to powiedział do mnie on sprawdza ile razy ja potrafię pójsć na kompromis ?

Raz zażartowałam sobie i napisałam do niego kochanie w końcu trafiła Ci się fajna dziewczyna, a on do mnie czy czasem nie obrastam w piórka i żebym wiedziała ze ja lepszego tez nie znajdę . 

Było zapytanie o telefon również czy ja bym miała coś przeciwko żeby on mógł sobie wziąć  mój telefon i w nim poszperać. Zapytalam dlaczego chciałby mój telefon i ze przecież to jest prywatność każdego z nas i każdy ma do tego prawo, mnie nie interesuje co on ma w swoim to dlaczego miałby zaglądać do mojego. To powiedział do mnie ze chce zobaczyć to co ja tam ukrywam. Ja na to ze nie mam tam nic do ukrycia, z nikim nawet nie rozmawiam ale po prostu nikt nigdy nie zaglądał mi do telefonu, nie sprawdzał meili bo sobie ufamy i tak nie powinno być ( przynajmniej moje zdanie) inna sprawa gdy jesteś juz z kimś dłużej i coś ci przyjdzie na telefon, jesteś aktualnie zajęta czy gotowaniem czy czymś to sama powiem kochanie sprawdź kto tam napisał . Powiedział do mnie ze on lepiej zna zycie i ze gdybym nie miała nic do ukrycia to bym mu ten telefon dala.  Ogólnie mam wrażenie ze to typ apodyktyczny i dopóki zgadzamy się to jest dobrze ale jeśli ja coś chce i mam inne zdanie to wtedy jest problem. 

Sa sytuacje gdzie potrafi być fajne, milo, ale zdarzają się tez i niezbyt fajne i tez niestety mam jakieś poczucie ze psychicznie jestem uzależniona od tego faceta, jak to ktoś mi raz powiedział ty to chyba sie musisz utopić żeby zrozumieć ze ten facet nie jest dla Ciebie.

Czasami się zastawiam może ja zwyczajnie wyolbrzymiam i sobie szukam ...ehh  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez jego problemy z alkoholem,co idzie w parze z życiowym. Miałam już dość patrzenia jak pije i nie chce dać sobie pomóc, a starałam się. Na siłę nikomu się nie da, sama za niego nie mogłam przestać , ah szkoda wspominać 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×