Kolejne rozczarowanie...

Jestem wk*rwiona. Kolejny facet który udawał miłego itd. 

Miesiac temu poznałam mężczyznę, wydawał się spoko, miły, odnosił się z szacunkiem. Nie było tematu seksu przez ten miesiąc, delikatne podteksty ale nic wprost. Rano jeszcze fajnie popisaliśmy, patrzę o 12 pisze mi wiadomosc "mam zamiar Cię przeleciec", ja szok pytam cooo, a on że czeka na mnie jak wrócę z pracy. Nic nie odpisałam. Niedawno pisze, czy mam czas bo chce się zobaczyć. Pisze mu, że kwarantanna, nie można łazić. A ten z tekstem nie to nie. Napisałam mu, że mógł na samym początku powiedzieć, że chodziło mu seks... 

Znasz gościa miesiąc i nie miałaś na niego ochoty??

To się musiało tak skończyć.

Jeżu, najdłuższe związki miałem z kobitami, które "rzucały" się na mnie po kilku spotkaniach. Po miesiącu to najwyżej koleżanką mogłabyś zostać.

Spoko tylko my się jeszcze nie spotkaliśmy. 

Poznałam go na portalu randkowym.

Bez jaj, jaki sens pisać z kimś przez miesiąc??

Zresztą, na dobre Ci chyba wyszło. Bo koleś okazał się ...em. Przynajmniej nie musiałaś ...a na żywo oglądać i słuchać 

Ciekawa odmiana ...... może jakis psychol? 

Szkoda gadać. 

Jest kwarantanna, nie będę się szlajać.

Mam wrażenie, że już nie ma na świecie wolnych normalnych facetów.

Jakiś zjeebany deebil bez podejścia do kobiet

 

Szkoda gadać. 

Jest kwarantanna, nie będę się szlajać.

Mam wrażenie, że już nie ma na świecie wolnych normalnych facetów.

Po prostu jeszcze nie umiesz odsiewać idio/tów od normalnych. W realu widać mniej więcej z kim masz do czynienia, w internetach trzeba nabyć doświadczenia.

 

Szkoda gadać. 

Jest kwarantanna, nie będę się szlajać.

Mam wrażenie, że już nie ma na świecie wolnych normalnych facetów.

a co tu nienormalnego, znacie sie miesiac, wiec mozna powiedziec ze w tej sytuacji wyjatkwoej macie kilka randek za soba wiec to juz najwyzszy czas na konsumpcje znajomosci, naturalna kolej rzeczy, co tu nienormalne?