Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ktokolwiek

Czy czekac?

Polecane posty

Gość pari
 

Może nie uwierzysz, ale byłem wierny jak kundel. A powodem do zazdrości była wesoła rozmowa z kuzynka.... na weselu na przyklad. 

Zaborczość jest okropna. Ja też jestem zazdrosna, ale w granicach rozsądku. Nie pilnuję go, nie sprawdzam telefonów, on zresztą też.

Jak to się stało, że uwikłałeś się w taki związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz to sam nie znam odpowiedzi. A telefon i laptop miałem zawsze przegladany. Nawet była zazdrosna o to co robię u swojej mamy jak wpadłem na kawe. Dodam raz na dwa tygodnie. żeby nie było ze byłem maminsynkiem. bo mnie rodzice przecież nastawiaja przeciwko niej....

Odciąć od wszystkich, to był cel zawsze. A od kumpli przede wszystkim. Basen, po co? Chcesz łaski rwac? ...

Taki egzemplarz. No ale żeby nie było ze jestem bez wad. Ale starałem się. I co z tego,? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Teraz to sam nie znam odpowiedzi. A telefon i laptop miałem zawsze przegladany. Nawet była zazdrosna o to co robię u swojej mamy jak wpadłem na kawe. Dodam raz na dwa tygodnie. żeby nie było ze byłem maminsynkiem. bo mnie rodzice przecież nastawiaja przeciwko niej....

Odciąć od wszystkich, to był cel zawsze. A od kumpli przede wszystkim. Basen, po co? Chcesz łaski rwac? ...

Taki egzemplarz. No ale żeby nie było ze jestem bez wad. Ale starałem się. I co z tego,? 

My, tzn. ja i mąż czas wolny najczęściej spędzamy razem, po prostu lubimy swoje towarzystwo. Oczywiście ja odwiedzam koleżanki, on kolegów. Później opowiadamy sobie , co u nich słychać🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przede wszystkim ja ponad 3 lata byłam w związku, więc miałam szansę dobrze poznać mojego partnera, ale odeszłabym zwłaszcza jakbym miała wsparcie w innych osobach🙂

3 lata by dobrze poznać partnera. Czasem to wystarcza a czasem nie. To teraz trochę utrudnienia, małe dzieci, jesteś bez pracy bez mieszkania nie masz wsparcia bliskich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

3 lata by dobrze poznać partnera. Czasem to wystarcza a czasem nie. To teraz trochę utrudnienia, małe dzieci, jesteś bez pracy bez mieszkania nie masz wsparcia bliskich osób.

Ja rozumiem cię, dlatego starannie wybierałam mężczyznę mojego życia. Prawdopodobnie jak tylko spotykałabym słabych mężczyzn to zostałabym sama, bo ja lubię wygodne życie. Może to prozaiczne co napiszę, ale jak rozglądałam się za ewentualnym kandydatem na męża, to ważne było dla mnie, żeby nie palił (sama nie palę), nie nadużywał alkoholu, był zrównoważony psychicznie i był pracowity- tylko tyle albo aż tyle🙂  Nie dopuściłabym do takich skrajności o jakich tu piszesz:classic_rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja rozumiem cię, dlatego starannie wybierałam mężczyznę mojego życia. Prawdopodobnie jak tylko spotykałabym słabych mężczyzn to zostałabym sama, bo ja lubię wygodne życie. Może to prozaiczne co napiszę, ale jak rozglądałam się za ewentualnym kandydatem na męża, to ważne było dla mnie, żeby nie palił (sama nie palę), nie nadużywał alkoholu, był zrównoważony psychicznie i był pracowity- tylko tyle albo aż tyle🙂  Nie dopuściłabym do takich skrajności o jakich tu piszesz:classic_rolleyes:

Ja też tak wybierałem, miliony innych pewnie też... Niestety jest to loteria, a wyniku nie znasz do samego końca. Można przeżyć z kimś kilkanaście lat i nigdy nie poznać. Czy to są skrajności o których piszę? Nie sądzę to jest życie. Zako...esz się, bierzesz ślub, wprowadzasz się do jego domu, rodzisz dwoje dzieci i jesteś na wychowawczym, Twoja rodzina ze 100 km dalej, przyjaciele i koledzy też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Ja też tak wybierałem, miliony innych pewnie też... Niestety jest to loteria, a wyniku nie znasz do samego końca. Można przeżyć z kimś kilkanaście lat i nigdy nie poznać. Czy to są skrajności o których piszę? Nie sądzę to jest życie. Zako...esz się, bierzesz ślub, wprowadzasz się do jego domu, rodzisz dwoje dzieci i jesteś na wychowawczym, Twoja rodzina ze 100 km dalej, przyjaciele i koledzy też...

No wiadomo, że loteria w tym sensie, że nie na wszystko masz wpływ (przypadki losowe), ale ty miałeś niefarta, nie wyczułeś intencji przyszłej żony i teściowej, i na dodatek sam bez wsparcia jak sugerujesz. Mąż kiedyś mi powiedział (po wielu latach), jak radził się swojej mamy przed samym ślubem czy ożenić się ze mną ( byłam z nim w ciąży-wpadka). Zdziwiło mnie to lekko, ale dla niego to była poważna decyzja, bo on nie rzuca słów na wiatr. Jak daje słowo, to go dotrzymuje. Ja byłam zdecydowana na sto procent, on był lekko skołowany, że to już (nie sam ślub, bo był planowany pół roku później, ale również od razu dziecko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No wiadomo, że loteria w tym sensie, że nie na wszystko masz wpływ (przypadki losowe), ale ty miałeś niefarta, nie wyczułeś intencji przyszłej żony i teściowej, i na dodatek sam bez wsparcia jak sugerujesz. Mąż kiedyś mi powiedział (po wielu latach), jak radził się swojej mamy przed samym ślubem czy ożenić się ze mną ( byłam z nim w ciąży-wpadka). Zdziwiło mnie to lekko, ale dla niego to była poważna decyzja, bo on nie rzuca słów na wiatr. Jak daje słowo, to go dotrzymuje. Ja byłam zdecydowana na sto procent, on był lekko skołowany, że to już (nie sam ślub, bo był planowany pół roku później, ale również od razu dziecko).


Czasem na nic nie masz wpływu bo wszystko rozgrywa się obok ciebie mimo, że to dotyczy twojego życia. Naprawdę trudno jest wyczuć intencje drugiego człowieka. Zobacz, że ciągle jest presja społeczeństwa czy rodziny na ślub. Nie jest to tak mocne jak trzy dekad drugiej strony wizja białej ...enki i najcudowniejszego dnia w życiu... Nawet teraz jest założony temat czy lepiej być starą panną czy rozwódką. To  jest właśnie tendencja. Proste pytanie - kto jest dla Ciebie najważniejszą osobą w życiu?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 


Czasem na nic nie masz wpływu bo wszystko rozgrywa się obok ciebie mimo, że to dotyczy twojego życia. Naprawdę trudno jest wyczuć intencje drugiego człowieka. Zobacz, że ciągle jest presja społeczeństwa czy rodziny na ślub. Nie jest to tak mocne jak trzy dekad drugiej strony wizja białej ...enki i najcudowniejszego dnia w życiu... Nawet teraz jest założony temat czy lepiej być starą panną czy rozwódką. To  jest właśnie tendencja. Proste pytanie - kto jest dla Ciebie najważniejszą osobą w życiu?

 

Mąż.  Dzieci są prawie dorosłe i pójdą swoją drogą🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poruszacie tu ciekawe tematy, natura ludzka jest jednak dziwna i nie można jej ubrać w stereotypy. Każdy z nas jest tak wielką indywidualnością, reguły, zasady którymi próbujemy ułatwić sobie współżycie nijak mają się do rzeczywistości.

 Ale miło się Was czyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Czyta się miło, ale pisze z rozkolatanym sercem trudniej. Kilka dni od decyzji która dostałem, bo pewnie przeczytałeś wątek od początku, a dalej czytam całymi dniami książki. Dobrze ze mogę jakoś na chwilę odpuścić pracę i tylko wysłać maile co pracownicy mają robić. Nie wiem czy w pracy bym się skupił. Ale jakoś funkcjonuje i wmawiam sobie, że pewnie za rok będę miło tylko wspominał, a może nawet śmiał się z tego? 

A reguły są, jakie standardy, ale to jak ze statystyką. W zależności od zjawiska mniej lub więcej odbiega od średniej. 

Ciekawe jest to ze my planujemy, organizujemy, a dużej mierze rządzi przypadek, zbieg okoliczności.

Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć ciekawy temat znowu po tygodniach nie zagladania wpadam znudów ,tylko znowu powtarzają sie stare stereotypy 100-ki razy poruszane nawet tu na kafee ,mnie już nic nie zdziwi tylko dlaczego nikt nie uczy się na błedach ,na złych wzorcach ,wrednych radach wpatrzony i wsłuchany tylko w to co chce usłyszeć by sam siebie usprawiedliwić ze mi źle przez kogoś ,a tak naprawdę zatraciliśmy sie sami w pogoni za fałszem ułudą ,prawem do szczęścia po trupach za friko.

Ok zaraz powiecie nawiedzony ,szalony stary wariat he he macie racje coś koło tego ,na kafe z przerwami grasuje z 11-13lat z hakiem (ostatnio rzadko)ale kafe pomogło mi dużo i dziekuje za pomoc ,przyjaźnie ,znajomości (do dziś w realu)

kilka razy opisywałem swoją historie na kafee (starzy znajomi znają i szczegóły ci zalogowani z przed paru lat) gdy upadłem,rozwód, byłem oczerniany obluzgany poniżany tym co się znecał i bił który był przyczyną toksycznego zwiazku i chyba wszyskich plag egipskich + ze 100 innych .do dziś zdarza mi się z grymasem zdziwienia prostować niektóre głupoty chodz mineło 10 lat od rozwodu ale kto się nim chwali , czasami po latach ma sie kontakt bezpośredni z dalszą rodziną czy znajomymi .

pare info

1-rozwód wyłącznie z winy byłej

2-2 dzieci została zemną

3 udowodnione wielokrotne zdrady (bilingi,zdjecia ,nagrania ,masa innych)

 4- nigdy nie podniosłem reki na była (raczej sam oberwałem kilka razy z liscia za powiedzmy kiedyś bez podstawne pretensje i żale )

kilka lat po wygranym rozwodzie prostowałem pogłoski i brednie jak to ja się znecałem biłem ba zdradzałem zaniedbywałem , nie łożyłem na rodzinę ,kuzwa nawet ja karty do bankomatu nie miałem ona ją miała  bo moje konto było wspólne i dla niej a jej było tylko jej.

Było mineło to lata temu tylko mam sporo znajomych ,przyjaciół kumpli kórych ostrzegałem przed takom ufnością po latach mi zażucają ze za słabo ich ostrzegałem ,paradoks , nie wiem co sie stało z tymi wspaniałymi kobietami które po paru latach sielanki wspaniałych partnerach głupieja za brakiem adrenaliny czy coś a może brak im chamstwa , brutalnosci ,.kurde sam nie wiem stają sie wrednymi wyrafinowanymi s.....mi .

Przepraszam wiekszość zwiazków ma swoje powody by się rozejść z przyczyn przemocy prawdziwej,alkoholizmu czy innej patologii ale po co wymyślać fałsz ,czemu ma to służyć dlaczego kobiety tak kłamią oszukuja czy bez tego nie porafią omotać innego faceta az tak by im zaufał i dał sie nabrać ąż beda mieć władzę nad nim i ich nie pogoni ?

Coś w tym musi być .

na zakonćzenie powiem tyle nie wierze żadnemu rozwodnikowi ani rozwódce (prywatnie odrazu daje 60% niby winnemu do puki nie poznam drógiej strony jej wersji) za dużo poznałem fałszu kłamstw .

faceta poznam po 1-3 spotkaniach co za menda a z kobieta i po latach nie poznam nawet 50%

 Pozdrawiam i mam nadzieje że nadal istnieją te prawdziwe kwiaty tej ziemi bez fałszu gierek ,dla nich mam ukłon by przekazały to dalej dla swoich córek bo narazie o paologią sie mnoży nie kobiety(przepraszam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzymajcie się ciepło! 🙂

Lekturę nadrobie, jak powstane 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktokolwiek

To prawda, przypadek rządzi.

maxx-66

Gorycz minie, wystarczy przestać rozpamiętywać.

Maryyyś

A może Ryś;) ma fajne pędzelki na uszach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Cześć ciekawy temat znowu po tygodniach nie zagladania wpadam znudów ,tylko znowu powtarzają sie stare stereotypy 100-ki razy poruszane nawet tu na kafee ,mnie już nic nie zdziwi tylko dlaczego nikt nie uczy się na błedach ,na złych wzorcach ,wrednych radach wpatrzony i wsłuchany tylko w to co chce usłyszeć by sam siebie usprawiedliwić ze mi źle przez kogoś ,a tak naprawdę zatraciliśmy sie sami w pogoni za fałszem ułudą ,prawem do szczęścia po trupach za friko.

Ok zaraz powiecie nawiedzony ,szalony stary wariat he he macie racje coś koło tego ,na kafe z przerwami grasuje z 11-13lat z hakiem (ostatnio rzadko)ale kafe pomogło mi dużo i dziekuje za pomoc ,przyjaźnie ,znajomości (do dziś w realu)

kilka razy opisywałem swoją historie na kafee (starzy znajomi znają i szczegóły ci zalogowani z przed paru lat) gdy upadłem,rozwód, byłem oczerniany obluzgany poniżany tym co się znecał i bił który był przyczyną toksycznego zwiazku i chyba wszyskich plag egipskich + ze 100 innych .do dziś zdarza mi się z grymasem zdziwienia prostować niektóre głupoty chodz mineło 10 lat od rozwodu ale kto się nim chwali , czasami po latach ma sie kontakt bezpośredni z dalszą rodziną czy znajomymi .

pare info

1-rozwód wyłącznie z winy byłej

2-2 dzieci została zemną

3 udowodnione wielokrotne zdrady (bilingi,zdjecia ,nagrania ,masa innych)

 4- nigdy nie podniosłem reki na była (raczej sam oberwałem kilka razy z liscia za powiedzmy kiedyś bez podstawne pretensje i żale )

kilka lat po wygranym rozwodzie prostowałem pogłoski i brednie jak to ja się znecałem biłem ba zdradzałem zaniedbywałem , nie łożyłem na rodzinę ,kuzwa nawet ja karty do bankomatu nie miałem ona ją miała  bo moje konto było wspólne i dla niej a jej było tylko jej.

Było mineło to lata temu tylko mam sporo znajomych ,przyjaciół kumpli kórych ostrzegałem przed takom ufnością po latach mi zażucają ze za słabo ich ostrzegałem ,paradoks , nie wiem co sie stało z tymi wspaniałymi kobietami które po paru latach sielanki wspaniałych partnerach głupieja za brakiem adrenaliny czy coś a może brak im chamstwa , brutalnosci ,.kurde sam nie wiem stają sie wrednymi wyrafinowanymi s.....mi .

Przepraszam wiekszość zwiazków ma swoje powody by się rozejść z przyczyn przemocy prawdziwej,alkoholizmu czy innej patologii ale po co wymyślać fałsz ,czemu ma to służyć dlaczego kobiety tak kłamią oszukuja czy bez tego nie porafią omotać innego faceta az tak by im zaufał i dał sie nabrać ąż beda mieć władzę nad nim i ich nie pogoni ?

Coś w tym musi być .

na zakonćzenie powiem tyle nie wierze żadnemu rozwodnikowi ani rozwódce (prywatnie odrazu daje 60% niby winnemu do puki nie poznam drógiej strony jej wersji) za dużo poznałem fałszu kłamstw .

faceta poznam po 1-3 spotkaniach co za menda a z kobieta i po latach nie poznam nawet 50%

 Pozdrawiam i mam nadzieje że nadal istnieją te prawdziwe kwiaty tej ziemi bez fałszu gierek ,dla nich mam ukłon by przekazały to dalej dla swoich córek bo narazie o paologią sie mnoży nie kobiety(przepraszam )

Nie do wyobrażenia ze kobiety takie potrafią być. To my właśnie powinnyśmy świecić przykładem w rodzinie ciepła dobroci, łagodzić spory (wiadomo mężczyzna też) ale jakoś się tak przyjęło że kobieta to większe dobro 🤣🤣a widzę w ilu przypadkach jak Panowi opisują że to oni było ofiarami to aż nie dowierzam... Ale jak widać kobieta też potrafi tyle samo fizycznie co nie jedem mężczyzna i płeć tu nie gra roli wogole. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fizycznie i psychicznie. Nie dosyć ze ze strony ex miałem ataki furii i zamykalem się z dziećmi w pokoju to w kłótni potrafiła wyciągać takie rzeczy i grać na najbardziej naciagnietej strunie w mojej duszy. zastanawiałem się potem po co jej cokolwiek mówiłem o swoich uczuciach, pracy, rodzinie. I do tego tak tymi informacjami manipulowala ze włos mi się na głowie jerzyl ze mozna tak to odwrocic. Najgorsze jest to ze w pracy jest przecież nadal postrzegana jako bardzo miła osoba i chyba ofiarą męża co ja zostawił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I fizycznie mogą być kobiety słabsze ale podnieś rękę. Mnie atakowała, ale na nią atak w desperacji obronnej to szok. Straszyla niebieska karta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mąż.  Dzieci są prawie dorosłe i pójdą swoją drogą🙂

Nawet nie wiesz jak mi zaimponowałaś. Naprawdę jestem w ciężkim szoku. Spodziewałem się innej odpowiedzi. Dzieci, rodzice, rodzeństwo... Ty jednak rozumiesz istotę małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Fizycznie i psychicznie. Nie dosyć ze ze strony ex miałem ataki furii i zamykalem się z dziećmi w pokoju to w kłótni potrafiła wyciągać takie rzeczy i grać na najbardziej naciagnietej strunie w mojej duszy. zastanawiałem się potem po co jej cokolwiek mówiłem o swoich uczuciach, pracy, rodzinie. I do tego tak tymi informacjami manipulowala ze włos mi się na głowie jerzyl ze mozna tak to odwrocic. Najgorsze jest to ze w pracy jest przecież nadal postrzegana jako bardzo miła osoba i chyba ofiarą męża co ja zostawił. 

Pisałeś, że jesteś prawnikiem. Szewc bez butów chodzi?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Fizycznie i psychicznie. Nie dosyć ze ze strony ex miałem ataki furii i zamykalem się z dziećmi w pokoju to w kłótni potrafiła wyciągać takie rzeczy i grać na najbardziej naciagnietej strunie w mojej duszy. zastanawiałem się potem po co jej cokolwiek mówiłem o swoich uczuciach, pracy, rodzinie. I do tego tak tymi informacjami manipulowala ze włos mi się na głowie jerzyl ze mozna tak to odwrocic. Najgorsze jest to ze w pracy jest przecież nadal postrzegana jako bardzo miła osoba i chyba ofiarą męża co ja zostawił. 

Takie życie to nie życie tylko piekło. Oby karma wróciła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem prawnikiem. Mam firmę, jestem inżynierem. Pisałem że mam kumpli prawników i oni by przy Jej rozwodzie pomogli. Jeden wie o wszystkim, ale teraz to już po wszystkim. Tak mi się wydaje...

Mnie też pomogli, ale ze lepiej duO zarabialem 4-5 razy, to dostała prawie wszystko. Niech ma z dziećmi dobrze. 

Przynajmniej finansowo. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Takie życie to nie życie tylko piekło. Oby karma wróciła 

Rozumiem, że żartujesz. Kobieta wzięła wszystko co mogła. Do tego ma dzieci, którym złamie psychikę. Co ma niby do niej wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozumiem, że żartujesz. Kobieta wzięła wszystko co mogła. Do tego ma dzieci, którym złamie psychikę. Co ma niby do niej wrócić?

Fizycznie i psychicznie. Nie dosyć ze ze strony ex miałem ataki furii i zamykalem się z dziećmi w pokoju to w kłótni potrafiła wyciągać takie rzeczy i grać na najbardziej naciagnietej strunie w mojej duszy. zastanawiałem się potem po co jej cokolwiek mówiłem o swoich uczuciach, pracy, rodzinie. I do tego tak tymi informacjami manipulowala ze włos mi się na głowie jerzyl ze mozna tak to odwrocic. Najgorsze jest to ze w pracy jest przecież nadal postrzegana jako bardzo miła osoba i chyba ofiarą męża co ja zostawił. 

Mam na myśli ta wypowiedź - atak furi jeden osoby i zamykanie się z dziećmi w pokoju drugiej osoby to normalne? Manipulacja - to w porządku cechą?. Udawanie ofiary również? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Fizycznie i psychicznie. Nie dosyć ze ze strony ex miałem ataki furii i zamykalem się z dziećmi w pokoju to w kłótni potrafiła wyciągać takie rzeczy i grać na najbardziej naciagnietej strunie w mojej duszy. zastanawiałem się potem po co jej cokolwiek mówiłem o swoich uczuciach, pracy, rodzinie. I do tego tak tymi informacjami manipulowala ze włos mi się na głowie jerzyl ze mozna tak to odwrocic. Najgorsze jest to ze w pracy jest przecież nadal postrzegana jako bardzo miła osoba i chyba ofiarą męża co ja zostawił. 

Mam na myśli ta wypowiedź - atak furi jeden osoby i zamykanie się z dziećmi w pokoju drugiej osoby to normalne? Manipulacja - to w porządku cechą?. Udawanie ofiary również? 

Lubię ludzi z poczuciem humoru, ale do rzeczy. Sąd uznał mnie za sprawcę przemocy domowej na podstawie pism procesowych mojej żony. Dlaczego bo jestem facetem w dodatku dużym facetem, a żona jest drobna. To żona dopuściła się każdej możliwej przemocy, a zostało to pominięte. Teraz ta kobiet swoje żale i frustracje będzie wyładowywać na dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Lubię ludzi z poczuciem humoru, ale do rzeczy. Sąd uznał mnie za sprawcę przemocy domowej na podstawie pism procesowych mojej żony. Dlaczego bo jestem facetem w dodatku dużym facetem, a żona jest drobna. To żona dopuściła się każdej możliwej przemocy, a zostało to pominięte. Teraz ta kobiet swoje żale i frustracje będzie wyładowywać na dzieciach.

Smutne. Najbardziej żal zawsze dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Smutne. Najbardziej żal zawsze dzieci. 

To jest właśnie niedojrzałość ludzi do dorosłego życia. "Ktokolwiek" zapewnił stabilność finansową ex i dzieciom. Tylko czy to jest gwarancja prawidłowego rozwoju? Nie. Jeżeli wyżywała się na nim i na dzieciach, to dlaczego nie ma wyżywać się na dzieciach. Moja żona ze swoją matką straszyły naszą Córkę, która miała 4,5 roku przede mną, moim mieszkaniem i wszystkim co jest związane ze mną by dziecko nie chciało do mnie iść i by miała podstawę do ograniczenia mi kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To jest właśnie niedojrzałość ludzi do dorosłego życia. "Ktokolwiek" zapewnił stabilność finansową ex i dzieciom. Tylko czy to jest gwarancja prawidłowego rozwoju? Nie. Jeżeli wyżywała się na nim i na dzieciach, to dlaczego nie ma wyżywać się na dzieciach. Moja żona ze swoją matką straszyły naszą Córkę, która miała 4,5 roku przede mną, moim mieszkaniem i wszystkim co jest związane ze mną by dziecko nie chciało do mnie iść i by miała podstawę do ograniczenia mi kontaktów.

Ale to jakim człowiekiem pozbawionym uczuć i jakiekolwiek moralności te babska muszą być żeby posługiwać się dzieckiem?I pewnie co niedzielę do kościoła jeszcze idzie jedna z drugą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale to jakim człowiekiem pozbawionym uczuć i jakiekolwiek moralności te babska muszą być żeby posługiwać się dzieckiem?I pewnie co niedzielę do kościoła jeszcze idzie jedna z drugą 

Liczy się kasa i dowalenie ex partnerowi. Matka żony obowiązkowo do kościoła i siedzi w pierwszych ławkach. O zawodzie żony nie będę wspominał, byłby śmiech na sali albo raczej płacz i zgrzytanie zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Liczy się kasa i dowalenie ex partnerowi. Matka żony obowiązkowo do kościoła i siedzi w pierwszych ławkach. O zawodzie żony nie będę wspominał, byłby śmiech na sali albo raczej płacz i zgrzytanie zębów.

A żeby ta kasa im d..... Wyszła. Nie jestem mściwa osoba, nie lubię złości i zazdrości ale dla twoich osoba  tylko najgorsze słowa się cisną na usta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×