Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

volia

Nie nadaję się do związków

Polecane posty

Tak to ja znów. Dziś stwierdzam, że nie nadaje się do związku. Nie wiem czym odpycham tak normalnych facetów. 

To wszystko - staranie się, myślenie o nim, pisanie itd.. pochłonęło tyle mojej energii, że rzuciła bym to w cholere, ale on ma prawde jest fajnym kolesiem.. 

Ja się podobam niestety danym dziwakom :(( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może nie chciałaś się ruuchać?

Nie byłam jeszcze nigdy w związku. Mam takie mury wytworzone wokół siebie i się boję po prostu.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I poznałam na prawdę fajnego faceta, ale nasza relacja się nie rozwija do przodu i ja już nie mam ochoty z nim pisać, przez to chyba że czuję się jak ...ka, że już nie mam energii się domyślać, że już nie mam ochoty na takie rozchwianie emocjonalne, że czuję się nieidealna, że muszę uważać, żeby czegoś źle nie odebrał, że myślę, że każde słowo moje może go nagle odrzucić... 

Już mi się po prostu nie chce. A wiem że spotkanie wchodzi w grę dopiero za kilka miesięcy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to możemy sobie piątkę przybić, ja mogę napisać książkę jak zmarnować okazję podana na tacy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A po co chcesz normalnego? Co fajnego w tym, że będzie się brzydził okresu pił oglądał mecze pracował na etacie zmieniał samochody i o nich rozmawiał z kolegami. Nie rozumiem?

Tak poznanie nowej osoby pochłania energię. Jak robisz to za często możesz być zmęczona.

Bierz się za dziwaka, przynajmniej ciekawy.

Nie chce dziwaka, który wyznaje mi uczucia, gdy jest z inną. Nie chcę dziwaka, który pała nienawiścią do innych mówiąc, że to dobre. Nie chcę dziwaka, który mówi, że coś czuje, a potem znika... 

Ale normalnych dziwakow nazywac normalnymi 😜 sama jestem trochę dziwakiem, to taki trochę dziwak wskazany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Związek to nie wszystko.  Także nie ma co się łamać.  Każdy tak pod wpływem presji ,wieku na Już ! Szuka drugiej połówki.  Szczerze powiedziawszy - szybciej się znajdzie jak jej szukać nie będziesz.  Im więcej się szuka - tym gorzej się trafi.  Po za tym samotność ma swoje plusy - nikt się nie obraża , nie drażni.  Nie psuje dnia i humorku , nie zdradza.  Zero zmartwień.  I można robić co się chce 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I czego oczekujesz? Pogódź się z tym albo się zmień. Nie każdy musi się nadawać do czegoś. 

Ale chce mieć kiedyś rodzine. Chcialam się wygadac anonimowo i poznać poglądy innych i ich doświadczenia. Nie wiem jak to zmienić, bo za każdym razem to samo.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No to możemy sobie piątkę przybić, ja mogę napisać książkę jak zmarnować okazję podana na tacy 🙂

Ja też ;p ale najgorsza jest obawa, że może właśnie teraz marnuje ta okazję.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Związek to nie wszystko.  Także nie ma co się łamać.  Każdy tak pod wpływem presji ,wieku na Już ! Szuka drugiej połówki.  Szczerze powiedziawszy - szybciej się znajdzie jak jej szukać nie będziesz.  Im więcej się szuka - tym gorzej się trafi.  Po za tym samotność ma swoje plusy - nikt się nie obraża , nie drażni.  Nie psuje dnia i humorku , nie zdradza.  Zero zmartwień.  I można robić co się chce 🙂

 

mówi się zawsze o negatywach związku, ale pozytywy też są na pewno. Fajnie by było samemu się o tym przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Z samego chcenia nic nigdy nie wynika. 

A jak mogę zacząć praktykować moja zmianę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

mówi się zawsze o negatywach związku, ale pozytywy też są na pewno. Fajnie by było samemu się o tym przekonać.

Samotność też dobija ludzi.  Także moja rada byś na spokojnie do tego podchodziła.  Umówić się raz ,drugi ,dziesiąty.  Na randkę , kawe.  Rozmowę.  Mniej więcej wytypować 3 CH kandydatów którzy ewentualnie by sprostali Twoim oczekiwaniom.  I może akurat - trafisz na tego właściwego.  Nie musisz od razu zakładać że nie nadajesz się do związków.  Po prostu nie trafiłaś jeszcze na Tego właściwego.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Samotność też dobija ludzi.  Także moja rada byś na spokojnie do tego podchodziła.  Umówić się raz ,drugi ,dziesiąty.  Na randkę , kawe.  Rozmowę.  Mniej więcej wytypować 3 CH kandydatów którzy ewentualnie by sprostali Twoim oczekiwaniom.  I może akurat - trafisz na tego właściwego.  Nie musisz od razu zakładać że nie nadajesz się do związków.  Po prostu nie trafiłaś jeszcze na Tego właściwego.  

Bo ten facet wydaje się być idealny, bardzo dobrze się czuję pisząc z nim, wydaje mi się, że mamy dużo wspólnego.  Ale tyle energii mi to już zabiera, że chce świętego spokoju i w nic się nie angażować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Haha myślałam ze ty w realu masz problemy a ty o pisaniu. No to powodzenia jeśli ograniczasz się do tego. Może uda wam się założyć rodzine w simsach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo ten facet wydaje się być idealny, bardzo dobrze się czuję pisząc z nim, wydaje mi się, że mamy dużo wspólnego.  Ale tyle energii mi to już zabiera, że chce świętego spokoju i w nic się nie angażować. 

A to On nie jest Tobą zainteresowany ? Jeśli jest taki o którym marzysz to próbuj jeśli jest jakakolwiek szansa Go przekonać do siebie 🙂 a jeśli zabiera Ci to za dużo energii i żadnych szans to odpuść i spróbuj szukać podobnego charakterem.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym z tego co kojarzę to pisałaś ze masz 20 lat wiec w ogóle nie wiem czy jest sens abyś się srała już dzisiaj na tym punkcie. Dla mnie to jeszcze dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo ten facet wydaje się być idealny, bardzo dobrze się czuję pisząc z nim, wydaje mi się, że mamy dużo wspólnego.  Ale tyle energii mi to już zabiera, że chce świętego spokoju i w nic się nie angażować. 

On zwykle pierwszy pisze? A teraz co, sie nie odzywa? Jedna złota rada- zawsze na początku staraj sie mniej niż facet niech on więcej energii w to wkłada i niech nie będzie Cie pewny (tzn czy Ci zależy na nim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
 

Bo ten facet wydaje się być idealny, bardzo dobrze się czuję pisząc z nim, wydaje mi się, że mamy dużo wspólnego.  Ale tyle energii mi to już zabiera, że chce świętego spokoju i w nic się nie angażować. 

To Ty z nim tylko piszesz? A realnie co? Nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak cie to meczy wkurfia zabiera energie to po co, lepszy jest ktos kto motywuje i chce ci sie przy nim zyc i byc lepsza a jak gosciu  ma problemy to niech sie leczy albo znajdzie taka co jej pasuje matkowanie doroslemu facetowi

Jak z nim piszę, to czuję się zmotywowana itd. Ale chodzi mi o to odgadywanie, czy on też to czuje, co sobie myślę, o to czy mam napisać, czy czekać itd.. Ostatnio chyba  coś się popsuło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To Ty z nim tylko piszesz? A realnie co? Nic?

Niedawno go poznałam i przez sytuację jaka jest, nie ma szans się spotkać teraz.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

On zwykle pierwszy pisze? A teraz co, sie nie odzywa? Jedna złota rada- zawsze na początku staraj sie mniej niż facet niech on więcej energii w to wkłada i niech nie będzie Cie pewny (tzn czy Ci zależy na nim).

Pisze pierwszy, ale już np wczoraj, na moją ostatnią wiadomość nie odpisał... I teraz na pewno nie będę pisać pierwsza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
 

Niedawno go poznałam i przez sytuację jaka jest, nie ma szans się spotkać teraz.. 

To może być próba. Oby jak najszybciej sytuacja się poprawiła 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś dziecinna. Pewnie z racji wieku. Normalni ludzie nie bawią się w jakieś wyliczanki kto pisze pierwszy a kto ostatni. Zreszta dziecko drogie pisanie to pisanie a życie to życie wiec nie masz naprawdę czym się podniecać bo facet ładnie pisze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jesteś dziecinna. Pewnie z racji wieku. Normalni ludzie nie bawią się w jakieś wyliczanki kto pisze pierwszy a kto ostatni. Zreszta dziecko drogie pisanie to pisanie a życie to życie wiec nie masz naprawdę czym się podniecać bo facet ładnie pisze. 

Nie rozumiem. Teraz wiele osób poznaje się w internecie i to się staje normalne. Jak nie bawić się w wyliczanki? Może jedna strona ma tylko rozpoczynać rozmowę? Relacje wymagają obustronnego zaangażowania i czasami trzeba się odsunąć, by ktoś mógł przemyśleć. Nie rozumiem też czemu nazywasz mnie dziecinną z racji wieku. Moje myślenie jest uwarunkowane tym, że nie mam doświadczenia. Dużo też przeżyłam, co się teraz odbija na mnie i na tym co robię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wal prosto z mosta co myslisz. Komunikacja taka atrakcja. Co sie krepowac. Jak razem bedziecie to pierdziec bd razem a ty sie juz tera krepujesz gadac etam. Napisz pierwsza co tam? Bo ja wlasnie na kibelku a ty? Tzn nie od razu tak. Dobre wrazenie trzeba robic wiadomo. Ale rob co chcesz nie pytaj sie go ani nas

No też tak myślałam, że walić to wszystko i tak jestem przytwierdzona do domu i i tak może nie zdam na następny semestr, to się z nim nie będę widywać, to mogę pisać co mi się podoba. Moim problemem jest niska samoocena i mam czasami manie przesladowcze, że może on się ze mnie śmieje, że może opowiada wszystkim naokoło co ze mnie za ...ka. Na prawde źle myślę o sobie. Wiem, że to się wydaje dziecinny problem, ale jestem już dorosła i nie chce tak myśleć. Chodzę na terapie, to może to pomoże... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja zaluje moich zwiazkow, mimo ze obietywnie mowiac byly bardzo udane, to jednak wolalabym ta energie cala miec dla siebie i wladowac w siebie i swoja przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

ja zaluje moich zwiazkow, mimo ze obietywnie mowiac byly bardzo udane, to jednak wolalabym ta energie cala miec dla siebie i wladowac w siebie i swoja przyszlosc

Niespotykane i nieprawdopodobne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×