Co jest dla kobiet ważniejsze tak naprawdę

Prawdziwa miłość i uczucie czy nie spełnienie do końca w miłości ale facet z pozycją i kasa. Lepszy ktoś teoretycznie gorszy z kim jest to coś, czy ktoś lepszy gdzie czegoś z nim brakuje. Zastanawiam się co determinuje dzisiejsze związki 

Zawsze te same zestawienia. Wielka miłość z biednym i brzydkim oraz choojnia z także brzydkim ale bogatym. No ewentualnie z przystojnym ale psychopata. No naprawdę

Dla kobiety która kocha mężczyznę, jest on lepszy od wszystkich innych. Ten którego kocham jest najlepszy.

 

A jak za parę lat przestaniesz kochać to też będzie najlepszy 

Wtedy nie ale temat nie jest raczej o tym co będzie po. 

Dla kobiety najważniejszy jest mężczyzna dający poczucie bezpieczeństwa...gdybym mogła wybierać musiałby to być ktoś bardzo uczciwy,empatyczny,zrównoważony,zaradny życiowo,lojalny,bez nałogów, zdecydowany i dający oparcie,poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji,niekoniecznie bogaty ale też nie biedak z dziurawymi kieszeniami  

 

A jak za parę lat przestaniesz kochać to też będzie najlepszy 

Oczywiście, że nie. Kocham go- jest najlepszy i najważniejszy. Potem przestaję kochać, więc ......

 Poza życiem i zdrowiem, miłość to największa wartość. Ale jak o wszystko, o miłość trzeba dbać.

 

A później co stwierdzisz że jednak nie był najważniejszy miłość nie trwa wiecznie a poczucie bezpieczeństwa że możesz zawsze na tej osobie polegać więcej dla mnie znaczy

Analogicznie, poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji, zaufanie, o wiele łatwiej stracić. Choroba, krach na rynku pracy, kochanka, i po Twoim bezpieczeństwie.

 

A później co stwierdzisz że jednak nie był najważniejszy miłość nie trwa wiecznie a poczucie bezpieczeństwa że możesz zawsze na tej osobie polegać więcej dla mnie znaczy

Jeśli miłość się kończy to znaczy, że nigdy jej nie było, iż było to jedynie zauroczenie.

 

Prawdziwa miłość i uczucie czy nie spełnienie do końca w miłości ale facet z pozycją i kasa. Lepszy ktoś teoretycznie gorszy z kim jest to coś, czy ktoś lepszy gdzie czegoś z nim brakuje. Zastanawiam się co determinuje dzisiejsze związki 

Słyszałem takie zdanie o friends with benefits, że jak kobieta uprawia seks to na 90% zakocha się w facecie.

Rozumiem, że sprawa dotyczy nie brzydkiego faceta i dobrego seksu.

Więc teoretycznie pytanie może brzmieć, jak łatwo o dobry seks od faceta?

Jeśli facet wybiera ładną i zdrową oraz dziewczynę, ta teoretyczniej ma potencjał dłużej cieszyć się seksem.
Ale też teoretycznie bogatszy i zdrowy facet może więcej czasu spędzić w łóżku.

NO więc jeśli nawet kobieta ceniłaby seks bardziej od kasy, to i tak to idzie w parze.

Bo możebyć trudno uprawiać dużo seksu, jeśli ten facet haruje po 18 godzin.

Albo wspólnie dorobią się małego pokoju w centrum Nowego Jorku, gdzie już z korytarza dochodzą bardzo rozpraszające dźwięki.

Więc podsumowując do dobrego i długiego seksu potrzeba:

lokalizacji - pokoju, czasu, no i kondycji (zdrowia)

A to są jedne z droższych rzeczy w obecnych czasach.

Ja wiem, można mieć tanio lokalizację na zapadłej wsi, ale tam jest problem z pracą, lub czasem dojazdu do pracy,

a bez jedzenia, też trudno seks uprawiać.

 

Jeśli miłość się kończy to znaczy, że nigdy jej nie było, iż było to jedynie zauroczenie.

Wszystko się kiedyś kończy to znaczy, że niczego nie było. Lubię tę teorię.

 

Wszystko się kiedyś kończy to znaczy, że niczego nie było. Lubię tę teorię.

No przecież jeśli partner/partnerka umiera jeszcze jak się ją/jego kocha, i zostaje się wdowcem/ą, to wtedy naprawdę się go kocha przez całą wieczność czasem.

Wtedy to należy spalić wdowca na stosie aby dołączył do zmarłej. 

 

No przecież jeśli partner/partnerka umiera jeszcze jak się ją/jego kocha, i zostaje się wdowcem/ą, to wtedy naprawdę się go kocha przez całą wieczność czasem.

 IIe lat masz na myśli, używając słowa "wieczność"?

 

Wtedy to należy spalić wdowca na stosie aby dołączył do zmarłej. 

Przecież taki wdowiec/wdowa, nie musi kochać aktywnie, rozpamiętywać i wspominać.

Może przecież o zmarłej zapomnieć, co nie?

A już zwłaszcza jak ktoś ciekawy pojawi się na horyzoncie.

 

Przecież taki wdowiec/wdowa, nie musi kochać aktywnie, rozpamiętywać i wspominać.

Może przecież o zmarłej zapomnieć, co nie?

A już zwłaszcza jak ktoś ciekawy pojawi się na horyzoncie.

Może nawet ćpać i zrobić sobie 4 dziecko. Jego wola. 

 

Nie zgodzę się z tym że się coś skończyło nie znaczy że niczego nie było 

Nie wyszła mi ironia. Coś może trwać kilka chwil, skoro trwało, to znaczy, że było, istniało. 

 

 IIe lat masz na myśli, używając słowa "wieczność"?

No, nie jest to zupełnie istotne, chodzi o to, że do śmierci jednej ze stron obustronna miłość nigdy nie wygasła.

A więc taki wdowiec/wdowa może kochać wiecznie.

Nawet jeśli o niej/nim zapomni i nie będzie nikomu wspominał, a nawet sam pamiętał.

Bo przecież może mieć nowego partnera, partnerkę, bo to przecież nie jest zdrada.

Ani wobec eks, ani wobec nowej partnerki/ partnera.

Zapomnienie, o kimś kogo nie ma,

nie jest ani grzechem, ani wadą.

Chyba, że wadą pamięci długoterminowej.

Ale zawsze można mieć kogoś na końcu języka.

Lubię funeralne klimaty. 

 

Nie wyszła mi ironia. Coś może trwać kilka chwil, skoro trwało, to znaczy, że było, istniało. 

 

Mylisz pojęcia miłości i zauroczenia, pewnie jesteś dość młodą osobą.

 

Nie wyszła mi ironia. Coś może trwać kilka chwil, skoro trwało, to znaczy, że było, istniało. 

Istniało na prawdę, ale mogło być nie szczere, więc mogło to być coś innego, niż to za co się podawało.

Howard Pitman:

Cóż Ci pomoże twoja szczerość, jeśli szczerze się mylisz?

Wszyscy i wszystko nieistnieje. Jesteście iluzja

 

Wszyscy i wszystko nieistnieje. Jesteście iluzja

Słabo zaprogramowany Bot AI się odezwał. 

Tylko normalnie widzę nie ograniczają Cię Prawa robotów Asimova.

Normalnie nie rozkminiamy, już co ważne dla kobiet,

A tylko co jest prawdą, i jak to stwierdzić.

 

Wszyscy i wszystko nieistnieje. Jesteście iluzja

Wyjdźmy z kaczego matrixa

Wszyscy trawę gryźć będziecie wiec na chooj się ciagle tak prujecie?

 

Wszystko istnieje ale też pewne rzeczy się zmieniają 

Zmiana to tez iluzja. 

Iluzja jest częścią realności.

Bo inaczej na monitorach macie zupełnie losowe kropki.

Realność jest iluzja. 

Zrób z siebie schabowego. 

Dla mnie ważniejsze jest szczere uczucie i życie w spokoju i szacunku  niż kasa