Pomocy :(

Hej nie wiem do końca dlaczego tutaj piszę ale potrzebuję pomocy czuję się już bezradnaa a mianowicie jakiś czas temu poznałam wspaniałego faceta super się gadało i tak dalej widziałam że wszystko zmierza w kierunku żebyśmy byli razem ale meh no właśnie ale... Po pewnym czasie zaczął rzucać dziwnym tekstami niezbyt zwracałam na to uwagę miał specyficzne poczucie humoru teraz bez żadnego spotkania ani nic przez dwa miesiące przez koronawirusa (oboje boimy się wychodzić ze względu na rodzinę itp) on mieszka o wiele dalej niż ja więc pozostają same sms które jako tako na początku wystarczały ale teraz czuję że jestem w kropce nie wiem czy to ma nadal sens nie wiem na czym stoję gdzie to zmierza a i odczuwam jakby pisał że mną na siłę nie potrafię zacząć z nim jakiegokolwiek tematu bo albo potakuje albo kończy rozmowę bez słowa 

Przepraszam za brak znaków interpunkcyjnych czy chaos w treści

Może dawno się nie widzieliście i z tego względu po malu rezygnuje ? 

Może czasu nie ma ? 

Rozmawiałaś z Nim na ten temat ? 

Zapytaj się wprost co zamierza jeśli chodzi o Twa osobę.  Co o Tobie sądzi.  

Tak mało a tak wiele.  Zdecydowanie Cię uspokoi albo w jedną stronę albo w drugą bo będziesz wiedziała przede wszystkim