Jest tu ktoś?

Dobry wieczór. To mój pierwszy post tutaj, chyba z tego powodu, że ciężko mi samemu pozbierać myśli.. Proszę o rady, albo abyście mną potrząsnęli. Otóż, poznałem pewna ukrainke, rozmowa kleiła się od początku, po pewnym czasie spotkaliśmy się spontanicznie na chwilę a zmieniło się to w kilka godzin. Było super, po miesiącu powiedziała, że zakochała się we mnie. A ja w niej. Myślałem że oszaleje z radości. Mówiła że tęskni, że jest moja, że kocha. Nic nie wskazywało że coś się zmieni ale zmieniło.. Jednego dnia rozmawialiśmy do rana a następnego było jej mniej i mniej i mniej az stwierdziła, że jej przestało zależeć. To była krótka znajomość, a ja wciąż nie mogę się ogarnac. Powiedzcie, czy to była tylko zabawa z jej strony? 

Każdy pisze ze to jego pierwszy post. No 

 

Każdy pisze ze to jego pierwszy post. No 

Mam nadzieję, że Twój ostatni

PS. sądzę, że chciała się zabawić albo za dużo dałeś siebie.

 

Mam nadzieję, że Twój ostatni

 

PS. sądzę, że chciała się zabawić albo za dużo dałeś siebie.

Prawdziwe samcze rady. Wrrr bracia samiec. 

Nie wiem, może nie byłeś jedyna osobą z którą pisała... a po prostu przestało jej zależeć

Czasem dopada nas krótkotrwała obsesja chemiczna na czyimś punkcie. Ale ta chemia szybko się wypala i zainteresowanie tą osobą się kończy.

 

Dobry wieczór. To mój pierwszy post tutaj, chyba z tego powodu, że ciężko mi samemu pozbierać myśli.. Proszę o rady, albo abyście mną potrząsnęli. Otóż, poznałem pewna ukrainke, rozmowa kleiła się od początku, po pewnym czasie spotkaliśmy się spontanicznie na chwilę a zmieniło się to w kilka godzin. Było super, po miesiącu powiedziała, że zakochała się we mnie. A ja w niej. Myślałem że oszaleje z radości. Mówiła że tęskni, że jest moja, że kocha. Nic nie wskazywało że coś się zmieni ale zmieniło.. Jednego dnia rozmawialiśmy do rana a następnego było jej mniej i mniej i mniej az stwierdziła, że jej przestało zależeć. To była krótka znajomość, a ja wciąż nie mogę się ogarnac. Powiedzcie, czy to była tylko zabawa z jej strony? 

Kochała? Niektóre plotą trzy po trzy

 

Dobry wieczór. To mój pierwszy post tutaj, chyba z tego powodu, że ciężko mi samemu pozbierać myśli.. Proszę o rady, albo abyście mną potrząsnęli. Otóż, poznałem pewna ukrainke, rozmowa kleiła się od początku, po pewnym czasie spotkaliśmy się spontanicznie na chwilę a zmieniło się to w kilka godzin. Było super, po miesiącu powiedziała, że zakochała się we mnie. A ja w niej. Myślałem że oszaleje z radości. Mówiła że tęskni, że jest moja, że kocha. Nic nie wskazywało że coś się zmieni ale zmieniło.. Jednego dnia rozmawialiśmy do rana a następnego było jej mniej i mniej i mniej az stwierdziła, że jej przestało zależeć. To była krótka znajomość, a ja wciąż nie mogę się ogarnac. Powiedzcie, czy to była tylko zabawa z jej strony? 

Dwie sprawy:

Ukrainka pisze się z dużej litery, tak jak Polka

Dlaczego się zmieniła. Może w trakcie długiej rozmowy (aż do rana) zdała sobie sprawę, że nie spełnisz jej oczekiwań.

 

Trzeba kochać tak,  aby sobie nie zaszkodzić..rozumiesz?

Rozwiń myśl