Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anastazja 88

Ma i miał człowiek talent

Polecane posty

Rok temu Stachurskiego czasem słuchałam . Przemo mi przypomniał.  Te , dzieeeki Przemo ! 😄

 

"Pytasz czy wierzę w miłość i jej przeznaczenie
Czy słowa naprawdę dziś mogą zadać ból
Kogo naprawdę widzę gdy patrzę na ciebie
Czy to co czuję dziś, też jutro będę czuł
Wybacz mi, już wiem
Nie potrafię dłużej żyć bez ciebie
Wybacz mi, już wiem
Nie potrafię tak już żyć
Mija czas, bóg wie
Czy też jutro będę obok ciebie
Aby znów wytrzeć łzy
Gdy zapłaczesz
Co dzień gdy serce moje czule całujesz
Co noc gdy słyszę jak płaczesz obok gdzieś
Kto nam odpowie dziś czy to naprawdę miłość
Czy tylko suchy liść, który nie może spaść
Wybacz mi, już wiem
Nie potrafię dłużej żyć bez ciebie
Wybacz mi, już wiem
Nie potrafię tak już żyć
Mija czas, bóg wie
Czy też jutro będę obok ciebie
Aby znów wytrzeć łzy
Gdy zapłaczesz
Mija czas, bóg wie
Czy też jutro będę obok ciebie
Aby znów wytrzeć łzy
Gdy zapłaczesz
Mija czas, bóg wie
Czy też jutro będę obok ciebie
Aby znów wytrzeć łzy
Gdy zapłaczesz
Mija czas, bóg wie
Czy też jutro będę obok ciebie
Aby znów wytrzeć łzy
Gdy zapłaczesz
Mija czas, bóg wie
Czy też jutro będę obok ciebie
Aby znów wytrzeć łzy
Gdy zapłaczesz'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W życiu sobie nie wybaczę minęło 1,5 r.  15 minut je / na / ne 15 minut się spóźniłam !!!! Ale żałosne ... Ale nie fart. Ironia losu by żył.  Przeznaczenie NIE WIERZE !!!! NIE WIERZE I W ŻYCIU NIE UWIRZE ZE TAK MIALO BYC . Zdecydowanie nie tak.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Niestety często jest coś nie tak. 

Dokładnie.  Z tym trzeba było się pogodzić. Ale w życiu sobie nie wybaczę . Że jak moglam być 2 tygodnie czujna a jeden dzień , 1 x i się udusił .. dla mnie to po prostu nie do zrozumienia.  Ale z tym żyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie do wiary.  To inni ludzie 5/10 razy eksperymentuja.  On raz zaciągnął sznur.  Podejrzewam że żałuję . W Niebie   I taki niefart.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja też wielu rzeczy nie rozumiem, ale już nawet nie chce zrozumieć

 

W niebie jest fajnie o ile istnieje naprawdę.... 

Dlatego też w to baaaardzo wierzę że mu tam lepiej.  Tym bardziej że przed pogrzebem mi się przyśnił.  Powiedział parę słów.  Tak to była bym pod znakiem zapytania które tak by mnie zżerało że nicość ... Że nie wiem czy dziś bym tutaj była.  Sen przed i trochę po pogrzebie.  Te słowa w tle.  Krótkie a parę z Nich pamiętam.  I tak wierzę w życie od tamtej pory po śmierci.  On był takim ateista.  Że aż niewiarygodne . By akurat to się stało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Najgorzej to obarczac siebie, brać winę na siebie, za czyjeś pomysły,  nieudane, życie, za całe zło tego świata. Człowiek nie może wtedy ruszyć z miejsca, zastyga jak żona Lota. 

Wiesz ja już nawet żalu nie czuje.  Wybaczyłam po 8 MSC żałoby.  Ja po prostu w życiu nie uwierzę w słowa - nie zostawię cię nigdy.  Bo On mnie w najgorszy sposób jaki mógł mnie zostawił.   Nie pomyślał o rodzinie o mnie o bliskich.  Gdyby cokolwiek mu brakowało.  Ludzie Go kochali , rodzina.  Był mądry.  Studia / robota Wszystko się zgadzało.  Jeb/ Ana depresja. Jak widzę u człowieka ten zalążek to od razu staram się pomóc.  Bo niestety mu nie pomogłam .... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedno wiem ponad rok temu jak Go na zdjęciach na sznurze zobaczyłam to powiedziałam że moje serce z tamtym dniem umarło !!!!! A urodziło się dla ludzi . Dla potrzeb pomocy ,czego kolwiek innego niż pies/ przone związki.  Zwierzątka.  Coookolwiek innego co ma sens.  Co czuje z całych sił.  Związek w ZYCIU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

On był w swojej głowie, tam był jego świat, bolała go dusza, jeżeli raz podjął taka decyzję i nie widział siebie wśród żywych, to nikt by mu nie pomógł. To jest zaprogramowane. Linia życia. Będzie tyle i tyle i umrzesz, tak i tak. Człowiek sam się rodzi i sam umiera. Może tam gdzie jest, jest szczęśliwy. Tak wybrał, tak chciał, taki miał plan i go zrealizował. Za nikogo życia nie przeżyjemy. Jeśli nie chciał pomocy, to jedyne co można, to pomodlić się za Niego. Nawet jeśli nie wierzył. 4 czy 5 strażników dzień - noc, nie dałoby rady, żeby go pilnować, mówią, że jak człowiek zabiera ze sobą sznur, to diabeł zakłada mu pętle. Te światy są płynne, przenikają się. To trudny temat. 

Masz wielką rację.  Długo tego pojąć nie potrafiłam.  Do znajomych się w tych dniach nie odzywałam.  Z łóżka nie wychodziłam.  Internet.  Przez mgle przez łzy by czytać ze tak nie może być musi być jakiś sposób nawet czarna magia której bym się poddała by się z Nim skontaktować.  Ochłonęłam z przemęczenia po 2 tygodniach . Wyjechałam.  Nasze mieszkanie dałam na wynajem.  Moja noga to moi rodzice wiedzą jaką mam alergię tam nie postąpi póki co ! Boje się że rozdrapuje mi rany które długo leczyłam i dziś nie ma czasem miesiąca że nie pomyśle jak by fajnie było jak byś to zobaczył i że mną był.  Także nie malzliwosci mojego powrotu dla mojego dobra . Znajomi ? w///Yebane / co myślą co sądzą co chcą niech tam gniją . Mojego miejsca tam nie MA I NIGDY NIE BEDZIE.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak, jeśli Ci to pomaga, to się odetnij, od tego miejsca, od znajomych i nie obwiniaj się. I nie zamykaj na ludzi. Jesteś dzielna. Przytulam. 

Na szczęście , chwała Bogu że ja się zawine z dnia na dzień i jestem nie zależna.  Bo Rany przeżyć nie mając kasy i tkwić w miejscu które Cię wypala o Panie Boże.  Dlatego wzięła bym do siebie nie jedna osobę. Rozrywka / jedzonko cokolwiek / pomoc o czym pisze BY staneła na nogi.  Bo po to takich SYTUACJACH To CIARY PO PLECACH. A Niektórzy muszą tkwić .... 

Nie wyobrażam sobie żyć w mieście gdy miałam życie poukładane ... Nie wyobrażam sobie żyć np jak inni w mieście i w domu gdzie ktoś nie z własnej winy ma życie zbabrane CZYLI : NIE związki może byc nie fart ale to już na własne życzenie osoba sobie poradzi.  Ale kobitkę bądź faceta z wioski co nie dużo by się różnilo życie między miastem małym a wioska ( z wyboru ) owszem.  Wzięła bym  .Coś się dzieje . A jednak nie przytłacza.  Spokój i Energia.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może to był cel, żebys zobaczyła, że ludzie żyją bardzo różnie, że mają trudne momenty, że najważniejsze to być pomocnym i empatycznym. Są historie które łapią za serce. Są ludzie, którym warto pomagac  i są tacy z którymi warto rozmawiać, choć życie mają poplątane i z kolcami. Robić coś dla innych i z myślą o innych. Wyzbyć się egoizmu i patrzec dalej niż na czubek własnego nosa. 

Tez mi się czasem tak wydaje wiesz ? Że kiedyś tylko ciaaaaaagle coś w moim życiu . Ale z drugiej strony nienawidzę ludzi co wchodzą na głowę . Wtedy robię się mega nie miła 😕 

Lubię pomoc wziasc takie szczenię czy człowieka . Nakierować ,pouczyć nawet dlugo i puścic w świat.  Nienawidzę i nietrawie naciągaczy i manipulacji.  Jak to po 15/20 min zobaczę to bezpośrednio powiem " słuchaj , wyyyyy / pier / dalaj i nie psuj powietrza .  Są tacy ludzie niestety są.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×