Wikixx3 0 Napisano Maj 9, 2020 Hej. Mam 20 lat od 3 lat kazdego dnia czuje się źle. Mam bóle w klatce piersiowej uczucie jak by mi cos siedzialo uciskalo, uczucie omdlewania, drżenie mięśni, tiki nerwowe, pare razy zdazalo mi sie zemdlec. A co najgorsze kazdego dnia przez wiekszosc dnia mam uczucie dusznosci jak by mi cos blokowalo jak bym nie mogla do konca powietrza wziasc wtedy ziewam albo kaszle ale zadko kiedy to cos daje zadko kiedy moge wziasc powietrze do konca. Do tego dochodza też bóle żołądka i głowy ale to juz zadziej. Najgorsze są te dusznosci boje sie ze sie udusze ze umre ze mam jakas chorobe a nikt mi nie potrafi pomoc. Mialam badania serca ekg holter i echo serca wyszlo w normie w echo serca napisali mi ze uposledzenie funkcji rozkurczowej LK ale i tak powiedzieli ze to norma i serce zdrowe mialam rezonans głowy bo wmówiłam sb kiedys guza mózgu wyszly w nim zmiany ale w koncu i tak wyszlo ze wszystko ok i ze te zmiany mam od urodzenia i to nie jest zadna choroba. W wynikach krwi wyszly mi tylko niedobory wit b12 i d3 i je ciagle zazywam i nic mi sie nie poprawia. 3 lata temu mialam tez przeswietlenie klatki piersiowej i usg tarczycy i tez bylo w normie. Ja juz wariuje boje sie ze umre ze nimt mi nie pomoze nie moge przez to normalnie funkcjonowac boje sie ze sie udusze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_ Napisano Maj 10, 2020 Wtgląda na nerwicę somatyczną. Ten oddech, ciężko nabrać, płytki oddech. Musisz leczyć nerwy i od kardiologa też pod kątem serca coś dostać na dotlenienie. Nerwicowcy często maja niedotlenienie serca Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wikixx3 0 Napisano Maj 10, 2020 Wlasnie jak mi mierzyli saturacje to byla idealna aleepiej pojde do kardiologa. Kurde ja sie ciagle boje ze to nie jest nerwica tylko jakas choroba i ze umre zaraz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_ Napisano Maj 10, 2020 Wlasnie jak mi mierzyli saturacje to byla idealna aleepiej pojde do kardiologa. Kurde ja sie ciagle boje ze to nie jest nerwica tylko jakas choroba i ze umre zaraz W jakim przedziale wiekowym jesteś? Jesteś lękliwa nerwowa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wikixx3 0 Napisano Maj 10, 2020 (edytowany) Mam 20 lat. Ciagle płacze wszystko biore do siebie. I ciągle wszystko mnie irytuje. Edytowano Maj 10, 2020 przez Wikixx3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_ Napisano Maj 10, 2020 Mam 20 lat. Ciagle płacze wszystko biore do siebie. Nie martw się Jesteś młoda. Nie umrzesz. Idź do ogólnego, do psychiatry i do kardiologa. Niech Ci coś zaaplikują bo się tylko męczysz. Znam to. Podobne rzeczy mi się działy jak u Ciebie. Od czasu dojrzewania mi to zaczęło dokuczać. Byłam jeszcze dzieckiem. Dopiero mając 22 lata poszłam z tym do lekarza.W domu to zbakatelizowali. A ja się męczyłam. Jestem starsza od ciebie. Najgorszy był puls na ponad 100. Po prostu napady na 120 i duszności w sytuacjach stresowych. Tendencji do płaczu nie miałam. Dlatego wszystko się kumulowało na narządach. Zwłaszcza na sercu. Można to opanować. Leki przeciwlękowe i od kardiologa też.Jeśli masz mamę taką jak trzeba to powinna się zainteresować i pójść z tobą do lekarzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wikixx3 0 Napisano Maj 10, 2020 Rodzice sie mna nie interesuja wiec musze sama wszystko zalatwiac matka chleje itd. No ja wlasnie mam tak ze chwilami nie czuje zdenerwowania ale i tak mam duszmosci i sie zawsze balam ze to od serca a chlopak mi zawsze powtarzal ze jezeli potrafie przejsc wiele kilometrow bez zatrzymania a dusze sie siedzac to to nie moze byc od serca. Cisnienie to mam zawsze w normie ale puls czasami lekko podwyzszony. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach