Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JustynaJustyna94

Mój chłopak prawie mnie zdradził.

Polecane posty

Jakiś czas temu dowiedziałam sie, że mój chłopak upił się na imprezie firmowej i przystawiał do koleżanki z pracy. Dałam sobie pół roku na decyzję czy powinnam zakończyć nasz 5-letni związek. Bardzo proszę o poradę co powinnam zrobić. Minęło już 5 miesięcy i nadal nie jestem w stanie o tym zapomnieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, JustynaJustyna94 napisał:

Nawet jeżeli do tej pory nie mieliśmy takich problemów?

Tak, ten parszywiec nie jest ciebie godzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, JustynaJustyna94 napisał:

Jakiś czas temu dowiedziałam sie, że mój chłopak upił się na imprezie firmowej i przystawiał do koleżanki z pracy. Dałam sobie pół roku na decyzję czy powinnam zakończyć nasz 5-letni związek. Bardzo proszę o poradę co powinnam zrobić. Minęło już 5 miesięcy i nadal nie jestem w stanie o tym zapomnieć. 

Sprawdź mu telefon, moze regularnie flirtuje z nią a nawet sie spotyka i leci na dwa fronty, na 90% Cie zdradził tylko jeszcze wszystkiego nie wiesz. Facet w życiu sam sie nie przyzna a telefon to największą baza wiedzy o facecie. Sama zrób dochodzenie po kryjomu inaczej pewnie sie nie dowiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że z nią nie rozmawia i bardzo stara się ratować ten związek. Twierdzi, że to był największy błąd jego życia. Rzeczywiście wiedzę, że chciałby wszystko naprawić, ale ja nie umiem tego docenić. Mam wrażenie, że to zdarzenie przekreśliło wszystko to, co dobre, ale nadal szkoda mi przerwać coś, czemu poświęciłam ponad 5 lat życia. Nie umiem podjąć decyzji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, JustynaJustyna94 napisał:

Wiem, że z nią nie rozmawia i bardzo stara się ratować ten związek. Twierdzi, że to był największy błąd jego życia. Rzeczywiście wiedzę, że chciałby wszystko naprawić, ale ja nie umiem tego docenić. Mam wrażenie, że to zdarzenie przekreśliło wszystko to, co dobre, ale nadal szkoda mi przerwać coś, czemu poświęciłam ponad 5 lat życia. Nie umiem podjąć decyzji. 

A skąd wiesz ze z nią nie rozmawia czy nie pisze np. Na FB? Bo tak Ci powiedzial i sie kajał? Nie bądź naiwna, tylko jeśli sama to sprawdzisz to będziesz mieć pewność jak jest. Po pijaku często.mówi sie prawdę i robi sie rzeczy które po trzezwemu nie miałoby sie odwagi zrobić, wiec ona musi mu sie podobac, ale może uznał ze nie ma szans u niej lub ze ma więcej profitów będąc z Toba wiec nadal z Toba jest. Co nie znaczy ze moze po kryjomu nie leciec na dwa fronty. Chyba jeszcze facetow nie znasz...czesto pokazuja swoje drugie oblicze nawet po latach zwiazku! Różnie może być a facetowi nigdy nie można ufać w 100%! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od listopada sprawdzam jego wiadomości i wiem, że nie ma kontaktu z nikim innym. Niemniej jednak racja - coś w niej musiało byc skoro tak się zachował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo - zdrada nie doszła do skutku tylko dlatego, że tamta dziewczyna go odrzuciła.

Chyba wiem, co powinnam zrobić. Jednak ciężko mi się z tym pogodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość dnia napisał:

Będzie kolejna impreza kolejna dziewczyna. 

No właśnie, jak nie jedna to druga...ciagoty do zdrady ma i gdyby tamta kolezanka chciała to juz by ja przeleciał i to może nie raz...a możliwe tez ze kasuje wiadomości telefonie bo podejrzewa ze autorka może go sprawdzać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, arto8999 napisał:

Dokładnie. Typowy pies jak 90% chłopów ( I PISZE TO FACET!!!!). Szkoda, ze ludzie na poziomie nie potrafią sie dobrac.

Nawet jak z nim zostaniesz, kiedys wezmiecie slub to na 99% bedzie Cie zdradzal. Ale coz, taka dola. Pewnie ma inne zalety (fajne auto/ pewnosc siebie/ hajs/ miesnie/ agresja)

Czemu podałeś takie zalety jak ( auto , pewność siebie , hajs etc) ? Czy sądzisz że życiowe cip/ ki które świat i otoczenie uważa za tych poczciwych , skromnych , poukładanych nie zdradzają ? Oczywiście że zdradzają.  Dobrze że jestem wolna bo przynajmniej koledzy ze mną rozmawiają uczciwie i na luzie gdy pytam z lat liceum 'co u Ciebie i np Kasi,a nawet kiedyś jeden w kuchni na domówce gdy poruszyliśmy temat taki to powiedział że zdradza ale dyskretnie czego by się człowiek nie spodziewał po skromnej , spokojnej osobie.   Tutaj pewność siebie nie gra żadnej roli czy kasa.  Charakter i ciągutki do seksu z kimś innym.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(Pisze facet) Ciekawe dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, aby zapytać czy to jest pewne jego zachowanie. A może to tylko plotka.

Z doświadczenia wiem, że sama musisz podjąć decyzje. Jedni powiedzą "zostaw go". Znajdą się i tacy, co powiedzą" skoro nie zdradził to mu odpuść ale bądź czujna". Sama musisz zdecydować a nie sugerować się opinią innych. Może 5 lat związku dla niego nie było takie kolorowe jak dla ciebie i to jest pierwsza widoczna oznaka kryzysu, którego nie zdołał ukryć. Można gdybać. Ja zdrady bym nie wybaczył, bo to jest nie szanowanie drugiego człowieka. Teraz do zdrady nie doszło. Nikt nie jest ci w stanie zagwarantować jego wierności. 

Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie. Czy może chcesz mieć wymówkę aby go rzucić ? Jeśli tak to droga wolna. Jak nie czujesz tego, co wcześniej to się nie wahaj.

 

Nie ma tutaj złotej recepty, bo do zdrady nie doszło. Za to bardzo nie lubię wszelkiej maści specjalistów na takich forach, którzy wiedzą najlepiej i tych szczególnie pozdrawiam 😛

 

@edit specjalnie dla ciebie zarejestrowałem się na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Anastazja 88 napisał:

Czemu podałeś takie zalety jak ( auto , pewność siebie , hajs etc) ? Czy sądzisz że życiowe cip/ ki które świat i otoczenie uważa za tych poczciwych , skromnych , poukładanych nie zdradzają ? Oczywiście że zdradzają.  Dobrze że jestem wolna bo przynajmniej koledzy ze mną rozmawiają uczciwie i na luzie gdy pytam z lat liceum 'co u Ciebie i np Kasi,a nawet kiedyś jeden w kuchni na domówce gdy poruszyliśmy temat taki to powiedział że zdradza ale dyskretnie czego by się człowiek nie spodziewał po skromnej , spokojnej osobie.   Tutaj pewność siebie nie gra żadnej roli czy kasa.  Charakter i ciągutki do seksu z kimś innym.  

Nie wiem właśnie skąd takie przekonanie, że powodem pozostania w związku muszą być pieniądze czy mięśnie. Mojego chłopaka raczej określiłabym mianem poczciwej duszy, po której nie można było się czegoś takiego spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Visdom94 napisał:

(Pisze facet) Ciekawe dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, aby zapytać czy to jest pewne jego zachowanie. A może to tylko plotka.

Z doświadczenia wiem, że sama musisz podjąć decyzje. Jedni powiedzą "zostaw go". Znajdą się i tacy, co powiedzą" skoro nie zdradził to mu odpuść ale bądź czujna". Sama musisz zdecydować a nie sugerować się opinią innych. Może 5 lat związku dla niego nie było takie kolorowe jak dla ciebie i to jest pierwsza widoczna oznaka kryzysu, którego nie zdołał ukryć. Można gdybać. Ja zdrady bym nie wybaczył, bo to jest nie szanowanie drugiego człowieka. Teraz do zdrady nie doszło. Nikt nie jest ci w stanie zagwarantować jego wierności. 

Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie. Czy może chcesz mieć wymówkę aby go rzucić ? Jeśli tak to droga wolna. Jak nie czujesz tego, co wcześniej to się nie wahaj.

 

Nie ma tutaj złotej recepty, bo do zdrady nie doszło. Za to bardzo nie lubię wszelkiej maści specjalistów na takich forach, którzy wiedzą najlepiej i tych szczególnie pozdrawiam 😛

 

@edit specjalnie dla ciebie zarejestrowałem się na kafeterii

Dziękuję za tą wypowiedź. Twoje pytanie o to czy szukam wymówki daje mi dużo do myślenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, JustynaJustyna94 napisał:

Nie wiem właśnie skąd takie przekonanie, że powodem pozostania w związku muszą być pieniądze czy mięśnie. Mojego chłopaka raczej określiłabym mianem poczciwej duszy, po której nie można było się czegoś takiego spodziewać.

Dlatego ta sprawe musisz przemyśleć . Plusy i minusy na kartce.  Jeśli incydentu nie było od tamtego czasu , zależy mu bardzo na Tobie to jest sens wybaczyć. Ale gwarancji po tej  sytuacji nie masz że tego nie zrobi ponownie.  Tutaj musisz się zastanowić jakie macie dotychczasowe relacje / jak Wasz zwiazek wyglądał na codzien . I wtedy podjąć czy dasz kredyt zaufania.  Czasem warto - wyrzucić wszystko co zle , przekreślić X - em. Ale to trzeba czuć i logicznie do tego podejść.  Czyli jeśli przeważnie - nie ma częstych sytuacji sprzyjających zdradom , jest szczery przeważnie i żałuję to już idzie w stronę - decydującego TAK.  Jeśli lubi sam wychodzić , ma sporo okazji , jest tajemniczy , nie lubi kawę na ławę wyłożyć to ja bym szansy nie dała bo moje zaufanie już w tym momencie spadło poniżej 0.  A po co się denerwować ? Że zaraz będzie posiedzianka i może jakieś cizi naszyjnik zapina na szyję w innym kontekście.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasem myślę, że byłoby mi paradoksalnie łatwiej, gdyby zdradził. Uwolniłabym się od dylematu. Po tych kilku miesiącach jestem wykończona emocjonalnie i zastanawiam się czy kiedyś mój stan ducha wróci do normy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po za tym faceci jak wypija to takie głupoty robią.  Wystarczy nie co więcej alkoholu i budzi się instynkt od głupiej rozmowy.  Zresztą jaki człowiek gdy wypije to tego nie robi ? Na dożynki , czy na ostatki , grilla nie raz zrobię to mi się śmiać chce jak wszyscy w parze do momentu gdy wypija 😄 i same pary a po alkoholu ktoś w tyłek klepnie , głupie kawały.  Taka natura po części człowieka że nie raz babeczka bajerzy z mężem koleżanki.  Koleżanka z jej mężem.  Tańce. Potem do domu i każdy zapomina. Szkoda że Ciebie nie bierze z sobą na imprezy firmowe bo przynajmniej byś miała Go na oku. Ludzie często tak robią że idą w parze na imprezę firmową i wiedza że muszą się zachować jak należy. 

Może mu odbiło a na trzeźwo jest taki jakiego znasz . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, JustynaJustyna94 napisał:

Czasem myślę, że byłoby mi paradoksalnie łatwiej, gdyby zdradził. Uwolniłabym się od dylematu. Po tych kilku miesiącach jestem wykończona emocjonalnie i zastanawiam się czy kiedyś mój stan ducha wróci do normy. 

Ale to że nie zdradził nie jest jego zasługa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, JustynaJustyna94 napisał:

Jakiś czas temu dowiedziałam sie, że mój chłopak upił się na imprezie firmowej i przystawiał do koleżanki z pracy. Dałam sobie pół roku na decyzję czy powinnam zakończyć nasz 5-letni związek. Bardzo proszę o poradę co powinnam zrobić. Minęło już 5 miesięcy i nadal nie jestem w stanie o tym zapomnieć. 

Jesteś jakaś masochistką- chciałaś przez pół roku o tym myśleć.  Po co,  co Ci dało to rozmyślanie? 

A dowiedziałaś się jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Anastazja 88 napisał:

Szkoda że Ciebie nie bierze z sobą na imprezy firmowe bo przynajmniej byś miała Go na oku. Ludzie często tak robią że idą w parze na imprezę firmową i wiedza że muszą się zachować jak należy. 

Raczej jak firma robi imprezę i sponsoruje taki spęd to nie ma osób towarzyszących.  Co innego impreza , którą organizują sobie sami ludzie i każdy płaci za siebie - tu można zabrać kogoś,  tylko czy ta osoba napewno będzie się dobrze bawiła? Po to się spotyka z ludźmi z pracy, żeby z nimi pogadać,  a nie zajmować drugą połówką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Margo napisał:

Raczej jak firma robi imprezę i sponsoruje taki spęd to nie ma osób towarzyszących.  Co innego impreza , którą organizują sobie sami ludzie i każdy płaci za siebie - tu można zabrać kogoś,  tylko czy ta osoba napewno będzie się dobrze bawiła? Po to się spotyka z ludźmi z pracy, żeby z nimi pogadać,  a nie zajmować drugą połówką. 

Też masz rację . 

Z jednej strony przeczytałam wszystko jeszcze raz i w sumie - nie jest to łatwa decyzja dać komuś szansę kto by zdradził gdyby tylko panna nie odmówiła.  A tym bardziej zapomnieć.  Także nie wiem co doradzić.  Nie wiem czy bym wybaczyła w 80% jestem na nie a przeważnie kieruje się w 100% tym co ode mnie silniejsze czyli - pierwsza myśl , serce , intuicja i swoja racja która mi podpowiada że tak jest najrozsądniej. 

Tutaj jest sytuacja 5 letniego , dość dobrego związku plus upojenie alkoholowe dlatego też mam na uwadze że może mu po prostu - odbiło.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, JustynaJustyna94 napisał:

Coś mnie pokusiło i przeczytałam jego wiadomości.

I coś złego w nich znalazłaś ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×