Oszukana0 0 Napisano Maj 15, 2020 Jutro idę do mojej pierwszej pracy w tym roku. Zatrudnili mnie jako "pomoc kuchenną". Nie dość, że w moim stroju wyglądam jak ...ka (muszę nosić jakąś głupią chustę na łbie i do tego związane włosy) to jeszcze nie wiem co miałabym tam robić, skoro klientów i tak nie ma. Najgorsze jest to że niby mówię po włosku, ale tutaj wszyscy gadają po niemiecku (tyrol here) i baba która mnie zatrudniła stała się jakoś niezbyt miła. Oprócz mnie na kuchni (która ma chyba 3m2) jest jej mąż i jeszcze jeden chłop. Jutro mam zacząć o 11 i aż mnie trzęsie z nerwów. Na ch*j ja się tam w ogóle pchałam? Aha, no tak, muszę mieć z czego żyć. Ch*jnia i śrut. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oszukana0 0 Napisano Maj 15, 2020 Jest tu kto? Miało być kret*nką, w sumie jak czytam teraz tytuł to trochę beka. Ktoś się wypowie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
megera 1 Napisano Maj 27, 2020 i jak było? początki czasami bywają trudne, a praca z mężczyznami czasami bywa łatwiejsza niż w gronie kobiet . Panowie zazwyczaj szybko się nie obrażają i mają trochę więcej dystansu więc może nie będzie tak źle? Oczywiście mówię na podstawie własnego doświadczenia, prowadzę hotel w Niemczech i zazwyczaj problematyczne są właśnie kobietki Nie przejmuj się dużo osób na początku się stresuje , ja tez sie bałam pierwszych dni pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach