Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polikasn

Strach przed ciąża!!!

Polecane posty

Prosze o pomoc. Do miesiączki został mi jeszcze tydzień, a do tego czasu nie wytrzymam nerwowo.
W piątek (8 maja) doszło do stosunku bez zabezpieczenia pomiędzy mną, a moim chłopakiem. Trwało to jednak tylko chwilę i wydaje mi się, że w tym przypadku preejakulat nam nie zagraża, ponieważ pojawił się on dopiero chwilę później (wtedy już mój chlopak zalozyl prezerwatywę). 10 maja znów doszlo pomiędzy nami do zbliżenia (3 razy), na początku bez prezerwatywy, lecz dosłownie minutę. Za drugim razem od początku była prezerwatywa, wtedy mój chłopak doszedl. Jakieś 5-6 godzin później zrobiliśmy to znów. Wszedł we mnie dosłownie na chwilę bez prezerwatywy. Jestem niemal pewna, że w tym przypadku preejakulat nam nie zagraża, lecz pytanie moje jest, czy plemniki po poprzednim stosunku zdążyły umrzeć? (Dodam że od tego momentu chłopak był 2 razy w toalecie). Później było w prezerwatywie do końca.
(Nie wiem czy to istotne, ale podczas zbliżeń bez prezerwatywy używaliśmy lubrykantu (na bazie wody), który podobno trochę szkodzi plemnikom.
13 maja (środa) mialam owulacje. (Rozpoznałam to po wzroście temperatury, zmianie śluzu oraz charakterystycznym bólu jajnika spowodowanym pęknięciem pęcherzyka graffa).
Z moich własnych obserwacji wynika, że miesiączkę mam zawsze 12 dni po owulacji.
Dziś jest 18 maja, mam sluz niepłodny, co podobno (niestety) nie jest wyznacznikiem zajścia w ciążę, lecz jakiegoś 15 maja oraz dzisiaj (18 maja) mam czestsza potrzebę oddawania moczu, bolą mnie piersi (co pojawia sie u mnie przed miesiączką, lecz teraz jakoś troszkę inaczej to odczuwam. (Dodam, że nie bola mnie sutki). Pojawiają się u mnie wzdęcia oraz bol żołądka.
Temperatura w buzi wynosi 36,7 a w pochwie 37,1 lecz z tego co wiem, po owulacji zawsze temperatura wzrasta.
Jakie jest ryzyko, że zaszłam w ciążę?
Strasznie się boję, bo czytam na różnych forach objawy ciąży i nie wiem już sama czy sobie coś roje w mojej głowie, czy naprawdę mam aż taki powod do strachu. Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem po co ludzie decydują się na ryzykowne zabawy skoro potem świrują o ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mała szansa. Bardziej mnie dziwi fakt, że brzmisz jakbyś miała wiedzę odnośnie cykli kobiecych, wszystko potrafisz wyliczyć, a wykazujesz się jednocześnie totalną bezmyślnością. Wiesz, że nikt nie da Ci tu gwarancji, że w ciąży być nie możesz ale wg mnie to wkręcasz sobie już objawy. Masz nauczkę, może się zdarzyć, że taki stosunek będzie "o jeden za daleko". Myśl na następny raz dziewczyno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest szansa, jeśli twój chłopak wchodzi w ciebie bez prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam bardzo nieodpowiedzialna, ale chłopak okazał się odpowiedzialny. Pisałam o tym w innym wątku.

Poqiwdział, że narobilibyśmy sobie kłopotów, a jeszcze na to za wczesnie, wyczuł, że mój śluz był tzw. płodny, ja tabletek nie biorę, bo nie mam chłopaka, nie przyszło mi do głowy w tamtym momencie, aby załozył prezerwatywe, zresztą on nie miał przy sobie, ani nie miał nawet w domu, musiałby kupić. powiedział, że nie poszedł po prezerwatywy do sklepu lub do apteki, powiedział, że na mój pierwszy raz lepiej jest bez prezerwatywy, a kolejne razy które się odbyły - bez znaczenia, skoro nie miałam okresu płodnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2020 o 14:48, ilonaKKK napisał:

Ja byłam bardzo nieodpowiedzialna, ale chłopak okazał się odpowiedzialny. Pisałam o tym w innym wątku.

Poqiwdział, że narobilibyśmy sobie kłopotów, a jeszcze na to za wczesnie, wyczuł, że mój śluz był tzw. płodny, ja tabletek nie biorę, bo nie mam chłopaka, nie przyszło mi do głowy w tamtym momencie, aby załozył prezerwatywe, zresztą on nie miał przy sobie, ani nie miał nawet w domu, musiałby kupić. powiedział, że nie poszedł po prezerwatywy do sklepu lub do apteki, powiedział, że na mój pierwszy raz lepiej jest bez prezerwatywy, a kolejne razy które się odbyły - bez znaczenia, skoro nie miałam okresu płodnego.

No chyba niekoniecznie odpowiedzialny ten chłopak, skoro powiedział, że pierwszy raz lepiej bez gumki. Nie słyszałaś, że przy pierwszym razie też w ciążę się zachodzi, bo niby czemu by nie? Skoro on nie miał gumki, to może ty pomyśl o zabezpieczeniu> Są na rynku dostępne diafragmy dopochwowe, to ty zakładasz (wkładasz) przed seksem. Diafragma Caya jest np. bez rozmiarów - dopasowuje się do ścian pochwy i chroni tak jak prezerwatywa. Z tym że jest wielokrotnego użytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaczynasz świrować i sama doszukujesz się objawów i wpadasz w urojenie. Nakrecasz się i widzisz i czujesz u siebie objawy. Czekaj spokojnie na okres i nie myśl o tym. Swoją drogą okres też nic tu jeszcze nie będzie znaczył. Zrób test za parę dni i tyle. Po co kombinujecie chwilę bez prezerwatyw jak i tak zaraz jej używacie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×