Związek z samotnym ojcem

...

Po pierwsze to trzeba Pogratulować temu Panu. 

W tych czasach jakie teraz mamy. Ze świecą szukać takiego który by się odważył sam wychowywać dziecko. 

Syna to rozumiem bo jak by nie było dla ojca łatwiejsze zadanie niż córki. 

Ale los ma to do siebie że różne historie nam piszę. 

Ja wiem że co by nie było na głowie bym stanął ale bym się podjął i sprostał jak najlepiej tylko bym potrafił. 

Dziecko to skarb. Sami jesteśmy dziećmi tylko trochę wiekszymi. 

Kolega z pracy od narodzin córki sam ją już wychowuje 12 lat matka poszła w tango...

3 minuty temu, Doktor Who napisał:

Kolega z pracy od narodzin córki sam ją już wychowuje 12 lat matka poszła w tango...

Można? Można. Jak się tylko chcę to wszystko można.