Problemy rodzinne... co ja mam robić?

Witam...

Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem i ze sobą, czuję się przytłaczany przez najbliższych. Mam ciężką sytuacje z ojcem. Nie pracuje od trzech lat, jedzie na zasiłkach i ostatni zasiłek mu się teraz skończył, nie chce mu się pracować i raczej nie zamierza do niej iść, a na dodatek pije po kilka piw dziennie. Mam 27 lat i mieszkam z nim sam, gdyż moja mama sie wyprowadziła pół roku temu, bo miała go dość. Pijaństwa, siedzenia w domu i nic nie robienia, a jeśli robi to robi jakieś głupoty. Ważne jest dla niego, aby samochód miał czysty mimo, że nie jeździ, bo piję codziennie. Próbowałem mu tłumaczyć, żeby wziął się za robotę, to on swoje i zaraz się awantura zaczyna, a prawdę mówiąc ja mu daje 1/4 swojej wypłaty i to idzie w połowie na alkohol i fajki. Ja juz mam tego dość, jak wracam z pracy to prawie zawsze jest podpity albo śpi i cały dom jest pootwierany, marudzi ciągle i ciągle rozkazuje mi co mam robić, a jak mam swoje zdanie, to są awantury i krzyki.  Mam swoje pasje i nie mogę ich za bardzo realizować, bo nawet w weekendy muszę przy garach stać i mu obiad robić. Chciałbym sie wyprowadzić, ale się boję... boję sie tego, że on zejdzie całkowicie na psy i to będzie moja wina, bo go zostawiłem. Ja już mam tego dość, mam chęć odebrać sobie życie... mam stresującą pracę i ze stresu wracam do stresu. Co ja mogę zrobić w tej sytuacji? 

Wyprowadzić się i skończyć się wbijać w poczucie winy.

Twój ojciec to cwany pasożyt który żyje na twój koszt i rozwala cię psychicznie.

Pakuj się i zrób tak jak matka.