Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Nba

nie mogę spać

Polecane posty

13 minut temu, Olimpia napisał:

Żyłam sobie spokojnie i nagle bach. Teraz muszę cierpieć ale może czas, zrobi swoje.

Czas jest strasznie złudny i nie wiem czy to dobry pomysł liczyć na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

W zasadzie racja. Zostają wspomnienia oraz to, czego się nauczyliśmy. I jeszcze szereg nabytych zachowań, nie zawsze właściwych.

Zamień te niewłaściwe na właściwe. Chociaż czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Ból istnienia jest jego kwintesencją. Bez cierpienia inne doznania nie znaczą nic, Trzeba się pogodzić z tym, co się wydarzyło i żyć dalej 🙂 

Pierwszy raz mi się to przytrafiło nie znałam dotąd, tego bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Całka napisał:

Czas jest strasznie złudny i nie wiem czy to dobry pomysł liczyć na czas.

Jeszcze mogę zrobić coś, co przyniesie ulgę ale się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Olimpia napisał:

Jeszcze mogę zrobić coś, co przyniesie ulgę ale się boję.

Boisz się o siebie, że będzie bolało czy o bliskich, których byś zostawiła? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Całka napisał:

Boisz się o siebie, że będzie bolało czy o bliskich, których byś zostawiła? 

Nie o bliskich chodzi, nie opuszczę ich.

Winna jestem komuś wyjaśnienie.

To meritum mojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Nie znam twojej bolączki, więc ciężko mi powiedzieć cokolwiek.

On się na mnie gniewa. Dużo czasu upłynęło. Teraz mnie nienawidzi .... I muszę z tym żyć.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

 

Odezwij się, bo mam  pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli facet zainteresuje się kobietą a ona go odrzuci, bo nie chce ale musi.  I on nie wie dlaczego? Mysli, że poprostu nie chce, bo nic nie powiedziała. To myśli o niej czasem w sensie pozytywnym i chciałby, żeby wróciła czy już tylko ją nienawidzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest dumny z wysokim poczuciem własnej wartości. Spotkaliśmy się potem raz ale, tylko pogorszyłam sytuację. Potem znów mieliśmy się widzieć, służbowo ale ja zrezygnowałam. 

Zostawić to tak jak jest, czy się spotkać, bo mogę. Dać do zrozumienia, że.....    Ale.....

Żeby wiedział!   Sporo czasu upłynęło. Może lepiej nie rozgrzebywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Trudno jest mi poradzić. A szukał jakichś wyjaśnień? 

Wiesz, to nie przypadkowy człowiek.  Dlatego tak mnie to gryzie. Nie mogę nic więcej napisać. Chciałabym, żeby  wiedział. To dlatego nie mogę spać 😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

 

Dziękuję za szczere chęci 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Całka napisał:

 

Sorry, że Cię pominęłam w swoich zwierzeniach ale chciałam pogadać z facetem, który też nie może spać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

W każdym razie pomyślności 🙂 

Dzięki, spokojnych snów 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Olimpia napisał:

Jest dumny z wysokim poczuciem własnej wartości. Spotkaliśmy się potem raz ale, tylko pogorszyłam sytuację. Potem znów mieliśmy się widzieć, służbowo ale ja zrezygnowałam. 

Zostawić to tak jak jest, czy się spotkać, bo mogę. Dać do zrozumienia, że.....    Ale.....

Żeby wiedział!   Sporo czasu upłynęło. Może lepiej nie rozgrzebywać.

Jaki był powód odrzucenia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nba napisał:

Jaki był powód odrzucenia? 

Jestem mężatką. Ale zrobiłam to w taki sposób, jakbym go miała głęboko gdzieś. To wartościowy człowiek. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Olimpia napisał:

Jestem mężatką. Ale zrobiłam to w taki sposób, jakbym go miała głęboko gdzieś. To wartościowy człowiek. 

 

Czyli jak przecież tu nie przeczyta. Jak masz męża to nie powinnaś myśleć o innym chyba że rozwazasz rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Nba napisał:

Czyli jak przecież tu nie przeczyta. Jak masz męża to nie powinnaś myśleć o innym chyba że rozwazasz rozstanie

Nie rozważam rozstania, nie ma takiej opcji. Źle potraktowałam tego faceta. Nie wiem, czy ktoś mnie zrozumie. "Serce mnie boli" z tego powodu. Lubię go, mam do niego dużo szacunku, a zrobiłam to tak jakby było dokładnie na odwrót. Zaskoczył mnie po prostu. Wpadłem w jakąś wewnętrzną panikę.

Zostawię to tak jak jest, jakoś to przeżyje. On napewno nie chce mnie już znać. Lubił mnie bardzo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Olimpia napisał:

Nie rozważam rozstania, nie ma takiej opcji. Źle potraktowałam tego faceta. Nie wiem, czy ktoś mnie zrozumie. "Serce mnie boli" z tego powodu. Lubię go, mam do niego dużo szacunku, a zrobiłam to tak jakby było dokładnie na odwrót. Zaskoczył mnie po prostu. Wpadłem w jakąś wewnętrzną panikę.

Zostawię to tak jak jest, jakoś to przeżyje. On napewno nie chce mnie już znać. Lubił mnie bardzo.

 

Dorzucę swoje 3 grosze bo przeczytałem wątek. Sądzę że za bardzo się przejmujesz. Facet pewnie zdawał sobie sprawę z tego że podejmuje ryzyko i to się może źle skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Olimpia napisał:

Nie rozważam rozstania, nie ma takiej opcji. Źle potraktowałam tego faceta. Nie wiem, czy ktoś mnie zrozumie. "Serce mnie boli" z tego powodu. Lubię go, mam do niego dużo szacunku, a zrobiłam to tak jakby było dokładnie na odwrót. Zaskoczył mnie po prostu. Wpadłem w jakąś wewnętrzną panikę.

Zostawię to tak jak jest, jakoś to przeżyje. On napewno nie chce mnie już znać. Lubił mnie bardzo.

 

Po co mu zawracalas gitarę mając męża 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Hellies napisał:

Dorzucę swoje 3 grosze bo przeczytałem wątek. Sądzę że za bardzo się przejmujesz. Facet pewnie zdawał sobie sprawę z tego że podejmuje ryzyko i to się może źle skończyć.

On chyba myślał, że coś do niego czuję. A ja z kolei, że jest taki miły, traktuje mnie wyjątkowo, bo mnie lubi. Traktowałam go jak przyjaciela. Później się zorientowałam, że coś planował. Zareagował źle, stał się nie miły. Jak mam rozumieć jego zachowanie?

To prawda, że mężczyźni źle znoszą odrzucenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Nba napisał:

Po co mu zawracalas gitarę mając męża 

Nie zawracałam. Spotykaliśmy się służbowo. To on mnie zaskoczył. Przez myśl mi nawet nie przeszło, że zrobi coś takiego. Po co to zrobił? Żal mi go. Ciągle o nim myślę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To skoro o nim myślisz to nie jest obojętny a na niego lecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nba napisał:

To skoro o nim myślisz to nie jest obojętny a na niego lecisz

Nawet jeżeli masz rację i ja sama nie jestem tego świadoma, to co dalej, bo o to pytam? Nie kontaktować się? Zostawić to tak jak jest? I jak wytłumaczysz to, że stał się nie miły? Co się za tym kryje? Tak z męskiego punktu widzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Olimpia napisał:

On chyba myślał, że coś do niego czuję. A ja z kolei, że jest taki miły, traktuje mnie wyjątkowo, bo mnie lubi. Traktowałam go jak przyjaciela. Później się zorientowałam, że coś planował. Zareagował źle, stał się nie miły. Jak mam rozumieć jego zachowanie?

To prawda, że mężczyźni źle znoszą odrzucenie.

Tak to prawda że mężczyźni źle znoszą odrzucenie 😉  Tym bardziej jeżeli mu naprawdę zależało bo się zauroczył czy zakochał.

Nie wiem czy akurat to przeoczyłem, ale jeżeli wie że jesteś mężatką to chyba nie powinien mieć złudzeń.

54 minuty temu, Olimpia napisał:

Nawet jeżeli masz rację i ja sama nie jestem tego świadoma, to co dalej, bo o to pytam? Nie kontaktować się? Zostawić to tak jak jest? I jak wytłumaczysz to, że stał się nie miły? Co się za tym kryje? Tak z męskiego punktu widzenia?

Jeżeli nie wie że masz męża to możesz mu to uświadomić skoro masz jakieś wyrzuty sumienia że zbyt ostro go potraktowałaś. Jednak moim zdaniem nie jest to konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żonaci i zajęci zajmijcie się lepiej swoim małżonkiem zamiast przezywać obcych facetów czy tam kobiety. Wy już wybraliście to się tym wyborem zajmujcie. Żenada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Hellies napisał:

Tak to prawda że mężczyźni źle znoszą odrzucenie 😉  Tym bardziej jeżeli mu naprawdę zależało bo się zauroczył czy zakochał.

Nie wiem czy akurat to przeoczyłem, ale jeżeli wie że jesteś mężatką to chyba nie powinien mieć złudzeń.

Jeżeli nie wie że masz męża to możesz mu to uświadomić skoro masz jakieś wyrzuty sumienia że zbyt ostro go potraktowałaś. Jednak moim zdaniem nie jest to konieczne.

Nie wiem czy wie, że jestem mężatką. Nigdy nie rozmawialiśmy o sprawach osobistych. Wiesz jak to jest jak spotykasz się z kimś w sprawach służbowych na kilka minut. 

Może chciał o to zapytać ale na starcie dostał po łapach. Nie dałam mu na to szansy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Żonaci i zajęci zajmijcie się lepiej swoim małżonkiem zamiast przezywać obcych facetów czy tam kobiety. Wy już wybraliście to się tym wyborem zajmujcie. Żenada. 

Bombko, pomaszeruj proszę, do swojego tematu o knurach jeżeli nie możesz nic sensownego doradzić.

Póki Cię jeszcze lubię, nie niszcz tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×