MalaMi1314 1 Napisano Czerwiec 24, 2020 (edytowany) Drodzy czytelnicy, mam pewnien problem. Około 6 lat temu poznałam mojego obecnego chłopaka- jesteśmy razem ponad rok. Po dość burzliwym związku (z poprzednim partnerem rozstałam się po kilkuletnim związku głównie z powodu tego samego problemu który ma mój obecny partner ale tamten związek był tez pełny agresji i rozczarowań) związałam się z nim choć niechętnie. zapewniał mnie ze nie będzie taki jak mój były. Problem w tym ze jesteśmy dość młodzi mamy po 20 pare lat, od samego początku zamieszkaliśmy razem gdyż znaliśmy się już długo i on nalegał. Miał prace, był zaangażowany we wspólne spędzanie czasu, spędzaliśmy go razem komputer był odłożony na bok, jednak to skończyło się dość szybko. Mój partner ma problem z graniem na komputerze, potrafi to robić całymi dniami i nocami nie biorąc pod uwagę mnie w tym wszystkim. Niedawno stracił prace i to granie się pogorszyło, przerywa tylko gdy idzie spać. Nie jest mną zainteresowany a prośby o wspólne spędzenie czasu nic nie dają. Nie da się wyciągnąć z domu cały czas siedzi niezadbany podczas gdy ja staram się dla niego ładnie wyglądać kupywać ładna bielizna itp. Nie dostaje od niego żadnych prezentów i nie chodzi mi tu o drogie rzeczy ale np kwiaty na dzień kobiet czy nawet od tak bez okazji ( bo oczywiście muszę się prosić żeby coś dostać na jakieś święto bo on nie pamięta o niczym) , wspólny obiad itp nie jest jednak dla niego problemem wydać pieniądze na swoje przyjemności. Niestety do tego wszystkiego dochodzi jeszcze to ze kompletnie nic nie robi w domu a wymaga tego wszystkiego ode mnie, wymaga żeby mu gotować i podawać do komputera podczas gdy on tego nie robi nie jest nawet w stanie posprzątać nic tylko czeka aż ja to zrobię mimo ze ja pracuje po 12 h dziennie i mam inne jeszcze zajęcia. Powoli zaczyna mnie wykańczać takie coś tym bardziej ze poprzedni partner robił to samo tylko z nim nie mieszkałam. Oczywiście mój chłopak nie widzi w tym żadnego problemu wręcz uważa ze to ja się nie staram i ze mogę z nim posiedzieć i pograć zamiast siedzieć w pokoju i zajmować się np oglądaniem telewizora. Dodatkowym problemem jest to ze ja chce założyć rodzine tzn wziąć ślub mieć dzieci. On takiej myśli kompletnie do siebie nie dopuszcza, a dla świetego spokoju mówi ze po 30-setce można pomyśleć. Jedna z gorszych rzeczy jest to ze w domu nie jesteśmy sami jest jego mama która gdy jest w domu ma wiecznie o wszystko pretensje wchodzi do pokojów które zajmujemy, wszystko mi wylicza i wszystko stawia tak ze to moja wina. Oczywiście mój partner nie widzi w tym problemu i nie ma zamiaru nawet nigdy się przeprowadzić bo dla niego to za duże koszta żeby mieszkać samemu. Dodatkowo nie wiem czy to normalne w tym wieku ale mój partner uprawia ze mną seks dosłownie raz w tygodniu lub rzadziej i jeszcze wymaga ode mnie seksownych ubrań podczas gdy sam nic od siebie nie daje poza 5 minutami przyjemności. Seks nie jest tez wyśmienity, nie spełnia moich oczekiwań nie robi nic abym ja tez miała jakaś przyjemność ze zbliżenia, wieje wręcz nudą. Nie wiem czy jest sens marnować sobie lata życia na kogoś kto nie da mi tego czego bym chciała czyli rodziny.Proszę was o chłodny osad tej sytuacji bo już nie wiem co mam robić jeżeli prośby, rozmowy i groźby nic nie dają. Nie wiem czy on mnie kocha mimo ze mówi to często, czy nie jestem mu potrzebna tylko żeby wszystko mu robić i być taka jak jego mamusia. Za wszystkie błędy, brak interpunkcji itp. z góry przepraszam Edytowano Czerwiec 24, 2020 przez MalaMi1314 Błędy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Czerwiec 24, 2020 Twój chłopak mentalnie jest jeszcze dzieckiem. Ty potrzebujesz mężczyzny i za takim rozglądaj się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Czerwiec 24, 2020 1 godzinę temu, MalaMi1314 napisał: Nie wiem czy on mnie kocha mimo ze mówi to często, czy nie jestem mu potrzebna tylko żeby wszystko mu robić i być taka jak jego mamusia. Dziewczyno, tracisz czas a on ma darmową służącą. Na co Ty jeszcze czekasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MalaMi1314 1 Napisano Czerwiec 24, 2020 22 minuty temu, Nemetiisto napisał: Dziewczyno, tracisz czas a on ma darmową służącą. Na co Ty jeszcze czekasz? No właśnie żyje nadzieja ze on się zmieni, jestem osoba bardzo angażująca się w związek i zdolna do poświęceń dlatego ciężko mi przychodzi rozstawanie się. On stawia tak sytuacje ze to ja mam cały czas problem, ze dziewczyny jego kolegów normalnie pozwalają im na granie całymi dniami, aż w końcu zaczynam się zastanawiać czy to nie ja mam jakieś wygórowane oczekiwania. Najgorsze jest to, ze on kompletnie nie garnie się do pracy, nie potrafi nawet zrobić nic w domu np. Pomalować ścian czy wymienić żarówki a ja to wszystko potrafię robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Czerwiec 24, 2020 4 minuty temu, MalaMi1314 napisał: No właśnie żyje nadzieja ze on się zmieni, jestem osoba bardzo angażująca się w związek i zdolna do poświęceń dlatego ciężko mi przychodzi rozstawanie się. On stawia tak sytuacje ze to ja mam cały czas problem, ze dziewczyny jego kolegów normalnie pozwalają im na granie całymi dniami, aż w końcu zaczynam się zastanawiać czy to nie ja mam jakieś wygórowane oczekiwania. Najgorsze jest to, ze on kompletnie nie garnie się do pracy, nie potrafi nawet zrobić nic w domu np. Pomalować ścian czy wymienić żarówki a ja to wszystko potrafię robić Nie, nie zmieni się. Ten typ tak ma. Jak go zostawisz, to może się ogarnie a może nie. Taki człowiek nie ma prawa rozmnożyć się, chyba że mu na to pozwolisz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alice Alison 9 Napisano Czerwiec 25, 2020 Wszystko na nie. Będziesz z nim nieszczęśliwa. Teraz powinny być piękne chwile kiedy jesteście piękni i młodzi... A tak nie jest. Tzn trzeba się ewakuować bo potem będziesz żałować ze tyle czasu mu poświęciłaś na darmo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach