Renta

Witam. Mam prawie 17 lat i przysługuje mi renta po ojcu - matka zrzekła się jej dla mnie. Dodatkowo do renty dochodzi 500+, co łącznie daje miesięczną kwotę 1600 zł. Problem polega na tym, że ani złotówka nie idzie na moje utrzymanie - matka przywłaszcza wszystko dla siebie, nie kupuje mi jedzenia, ubrań, artykułów szkolnych oraz nie opłaca komunikacji miejskiej. Utrzymuje mnie tak naprawdę dorosła siostra, którą powoli wykańcza finansowo sponsorowanie mojego życia... Nie wiem co robić, nie mogę się doprosić po dobroci nawet o pieniądze na leki lub wizytę u lekarza. Siostra kupuje mi jedzenie, płaci za podstawowe środki higieny oraz wszelkie potrzebne rzeczy do szkoły. Jestem po prostu wściekła, że kwota prawie 2 tys. przeznaczana jest na wszystko inne niż na mnie, dodatkowo czuję wyrzuty sumienia, że siostra traci na mnie pieniądze... Czy byłaby możliwość, abym mogla gdzieś to zgłosić? Nie mogę dłużej pracować, ponieważ nadal się uczę w liceum... Z góry dziękuję za wszelką pomoc

Dodam jeszcze, że moje relacje z matką są niestety bardzo trudne i zamierzałam cierpliwie poczekać do osiągnięcia 18 lat, jednak ostatnio jest o wiele gorzej i po prostu nie mam za co żyć... Nie wiem również, gdzie mogałbym to zgłosić, bo nie mam tak naprawdę dowodów na co idą pieniądze, bo nie mam do niczego dostępu. Wiem jednak, że nie na mnie, bo za wszystko płaci siostra... Nie mam również zadnej rodziny, którą mogłabym poprosić o pomoc.