Plamienie z odstawienia pojawiło się wczesniej

Hej! Bardzo proszę o pomoc!
Sprawa jest taka. Zapomnialam wziąć 24 tabletki Vixpo (23.06) - czyli ostatniej przed czterema placebo. 
Plamienie z odstawienia zaczelo się w czwartek (25.06) a zazwyczaj pojawia się piątek/sobota. Trwało ono do wtorku (30.06)

Zbyt późno przeczytałam ulotkę, teoretycznie powinnam zamiast 4 tabletek placebo zażyć od razu pierwsza tabletkę z nowego opakowania, czego nie zrobiłam. Nowe opakowanie rozpoczęłam w sobotę (27.06)

Kochalam się z narzeczonym w niedzielę (21.06) przed pominięciem tabletki, nie doszło do wytrysku w środku ale jest duże prawdopodobieństwo pojawienia się ejakulatu, oraz we wtorek (30.06) i wtedy doszło do wytrysku w środku.

Jakie jest prawdopodobieństwo że ochrona została zmniejszona? Czy powinnam wykonać test ciążowy za jakieś 2-3 tygodnie? 
 

Nie sądzę aby omnięcie jednej tabletki i to ostatniej skutkowało owulacją na końcu "cyklu". Kolejną z nowego opakowania przyjęłaś po 4 dniowej przerwie, nie przedłużyłaś jej wiec ochrona jest zachowana. Plamienie pojawiło się wcześniej bo wczesniej nastąpił spadek ilości hormonów spowodowany odstawieniem tabletek. Poprostu teraz każde opakowanie bedziesz zaczynać dzień szyciej i tyle. 

Oczywiście test ciążowy zawsze jest wskazany przy pominięciach tabletki. Z doświadczenia wiem jednak, że testom nie wierzy się na "oczy" wiec lepiej po 15 dniach od ostatniego "ryzykownego" stosunku isc na beta hcg z krwi i po sprawie. Koszt niewielki a wiarygodność dużo wieksza.

Przerwa została wydłużona o jeden dzień ze względu na to że ostatniej tabletki nie wzięłam wcale. 
Wiec trwała ona 5 dni.

Na ulotce jest napisane ze pominięcie ostatniej jak i pierwszej tabletki blistra jest ryzykowne.

Moje pytanie właśnie, czy któraś z pan miała podobny problem i jak to się skończyło? 

Ryzyko jest raczej małe, ale z tabletkami tak jest, że jak jest zaburzenie reguły, to się wszystko przesuwa, wydłuża itp. Ja kiedyś chciałam sobie przesunąć okres o 2 dni i zrobiłam to na tyle nieudolnie, że wzięłam dwie kolejne tabletki z nowego blistra, później placebo i później zaczęłam od tej 3 tabletki z blistra. Masakra. Miałam krwawienie z odstawienia, 1 dnień spokoju i później przez kolejny tydzień plamienie. Ale jak czegoś zapomnę, czy nie jestem pewna ochrony to dodatkowo zabezpieczam się diafragmą caya. Bo jednak człowiek jest w strachu, że coś pokombinował.

Skonsultowałam się również ze specjalistą, który powiedział że ryzyko istnieje. Za dwa, trzy tygodnie powinnam zrobić test beta HCG lub test ciążowy tradycyjny  

19 godzin temu, ingka19 napisał:

Przerwa została wydłużona o jeden dzień ze względu na to że ostatniej tabletki nie wzięłam wcale. 
Wiec trwała ona 5 dni.

Na ulotce jest napisane ze pominięcie ostatniej jak i pierwszej tabletki blistra jest ryzykowne.

 

Moje pytanie właśnie, czy któraś z pan miała podobny problem i jak to się skończyło? 

jak na moje to cztery dni przerwy- 23,24,25,26 -placebo, a 27 czyli na 5 dzień rozpoczęłaś nowy blister, jak napisałaś 

Ryzyko tak naprawdę istnieje zawsze, nawet jak się zażywa tabletki regularnie. Po prostu przy pominięciu ryzyko lekko wzrasta, ale to nie jakoś bardzo. Ja żeby nie mieć tego problemu mimo pigułek zawsze zabezpieczam się mechanicznie diafragmą Caya i wiem, że wtedy to już nie ma opcji raczej na wpadkę

ja zawsze pamiętałam o dodatkowym zabezpieczaniu się, jakoś tak miałam, teraz już tylko diafragme caya mam, ale przy pigułkach w niejasnych sytuacjach miałam mechaniczną antykoncepcje 

Od kilku dni zaczynam się dziwnie czuć. 
Mam dokuczające wzdęcia i problem z wypróżnieniem. 
Do tego dochodzą jescze częste gazy i ból głowy. 
 

czy to jakiś znak? 
do dnia krwawienia jeszcze dwa tygodnie wiec na test zdecydowanie za wcześnie.