Malwina02 0 Napisano Lipiec 8, 2020 Cześć nie wiedziałam gdzie mam się z tym zwrócić.... Jestem z chłopakiem już 8 lat . Nie jesteśmy zareczenie bo On Nie potrafi się określić... dla niego napoczatku trzeba zarobic na dom zeby co kolwiek dalej robic. Mieszkamy raz u niego raz u mnie . A ja nie chce tak ... Jestesm strasznie od noego uzalezniona . A On tylko mamusia i rybkii nic wiecej . Boli mnie ze mnie nie szanuje .... Czasami gryze sie w jezyk zeby go nie urazic . Gdy mi sie to przydarzy obraza sie . Meczy mnie psychicznie wjezdza na moja rodzine a na jego nic nie mozna powiedziec... staram sie tego nie robic bo to nie wypada.... A on tylko i wylacznie szacunek do mamusi swojej ma... czasami mysle ze to jego matki wina ojciec zabral sie dawno temu a matka sobie przyjechała kolejnego ... Nic go noe nauczyla szacunku do drugiej osoby tylkp do samej siebie . Chlopak ma ciagatki do alko. Masakra czuje ze mi zycie ucieka przez palce z nim .... Nie mam z nim zadnej pewnej przyszlosci jakby mogl to by mi zlotowke do zeszytu zapisal jest to przykre .... boli mnie to strasznie a ja nie umiem nic z tym zrobic .... nie mam przyjaciol tylko rodzicow . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malwina02 0 Napisano Lipiec 8, 2020 Wiem . Tylko boję się że nie poradzę sobie z tym wszystkim. Jak wspomniałam nie mam znajomych dzięki tej sobie cały czas jestem sama... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malwina02 0 Napisano Lipiec 8, 2020 16 minut temu, uzyszkodnik napisał: Moja droga, no ale jak sama nie podejmiesz decyzji, to nikt Ci z tym nie pomoze. Widze, ze juz sama wiesz, co powinnas zrobic. Wiem . Tylko boję się że nie poradzę sobie z tym wszystkim. Jak wspomniałam nie mam znajomych dzięki tej sobie cały czas jestem sama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HotAnonymous<33 48 Napisano Lipiec 8, 2020 1 godzinę temu, Malwina02 napisał: Wiem . Tylko boję się że nie poradzę sobie z tym wszystkim. Jak wspomniałam nie mam znajomych dzięki tej sobie cały czas jestem sama Masz rodzinę i co najważniejsze - siebie. Wszystko się ułoży. Wolisz truć sobie życie z kimś, tylko, żeby nie być sama ze wszystkim, czy nauczyć się radzić sobie, nawet, gdy nie ma nikogo u boku? Masz rodzinę, myślę, że jest to jakaś pomocna dłoń i zawsze masz gdzie wrócić, więc na ulicy nie skończysz Sama napisałaś, że z nim życie Ci przez palce ucieka. Podejmij właściwą decyzję i nie daj, aby strach kierował Twoim życiem. Co jeśli właśnie się zaskoczysz i wszystko wyjdzie super? Więcej odwagi 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach