Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Koteu66

Spotkania, brak dotyku..

Polecane posty

4 godziny temu, Koteu66 napisał:

zy ja go po prostu nie pociągam- sama nie wiem co myśleć.

gdybyś Go w ogóle nie pociągała, to raczej by sobie głowy nie zawracał zagadywaniem do Ciebie. Tzn. pewnie są jakieś wyjątkowe egzemplarze, ale osobiście nie znam chłopów, którzy spotykają się z laskami, które chociaż trochę ich nie kręcą. Gdy mam do wyboru spotkać się z kumplem a z dziewczyną, która mnie nie kręci, to wolę z kumplem. Więc albo mu się chociaż trochę podobasz, albo to gość, który nie ma kolegów.

A dlaczego nie dotyka? Widzę dwie opcje:
1) nie złapię Jej za rękę, bo jeszcze nie wiem, czy ta ruda Aśka nie będzie dla mnie lepszą opcją na żonę, nie chcę robić Jej nadziei
2) nie łap Jej za tyłek, nie dotykaj, jeszcze nie, jeszcze ze 2 spotkania wytrzymaj, bo przedwcześnie odkryje, że jesteś zboczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Koteu66 napisał:

Piszę to pytanie bo sama nie wiem już co myśleć. Spotkałam się z pewnym chłopakiem 3 razy, ale nie było żadnego kontaktu fizycznego nic poza przytuleniem na pożegnanie, już sama nie wiem czy go pociągam w jakiś sposób, czy są to spotkania zwykło koleżeńskie.
Ale możne zacznę od początku. Gdy wróciłam z 3 spotkania byłam szczęśliwa, ale w jakiś sposób bardzo przygnębiona bo ani mnie nie złapał za rękę, ani nie próbował przytulić. Tłumaczę sobie ze może jest dżentelmenem, że nie chce nić wymuszać na siłę bo nie znaliśmy się wcześniej. ( poznaliśmy się przez koleżankę w czerwcu) od tamtej pory często piszemy, ona stara się zawsze ( codziennie), pisać. Na takich spotkaniach byliśmy 3 razy i dlatego tłumaczę sobie że może on nie chce wyjść na nachalnego i dlatego mnie nie dotyka, ale gdy wróciłam do domu zaczęłam się zastanawiać i zaczęły się rodzić pytania. Może ja mu się porostu nie podobam i fizycznie go nie pociągam dlatego mnie nie dotyka? Na spotkaniach rozmawia nam się bardzo dobrze, często się śmiejemy i niby siadamy blisko siebie, ale co bardzo mnie martwi jest właśnie ten brak dotyku jedyna forma to ta na pożegnanie przytulenie. Niby jak rozmawiamy/piszemy to pojawiają się jakieś lekkie podteksty.

Wiem ze każdy mi może napisać to zainicjuj kontakt, ale miałam już taką sytuację, z chłopakiem że ona widział ze ja po prostu na niego lecę bo mnie pociąga i to wykorzystywał, pozwalałam mu na więcej niż innemu bo strasznie mnie do niego ciągnęło. Na jedno sobie nie pozwoliłam gdy dał mi jasno do zrozumienie że chce iść ze mną do łózka, to odmówiłam bo stwierdziłam ze jeszcze nie czas, na co on mi odpowiedział że mógł sobie wziąć inna która by poszła z nim do łózka, bo on nie lubi kobiet które są niepewnie w tych sprawach. Po tym więcej się nie odezwał...

I teraz nie wiem czy ja np mam wrażenie ze już powinien być kontakt, bo ostatni bardzo szybko zainicjował kontakt, i teraz też oczekuje tego kontaktu, czy ja go po prostu nie pociągam- sama nie wiem co myśleć. Teraz boję się ze jak ja zaczną bardzo mu pokazywać ze bardzo mi się podoba to kolejny to wykorzysta... Już naprawdę nie wiem co mam myślec...

Jeśli chodzi o kontakt fizyczny to nie myślę nie wiadomo o czym, tylko np jak spacerujemy to chciałam bym aby złapał mnie np za rękę czy wziął pod ramię

Bo sama już nie wiem czy ona traktuje nasze spotkanie jako spotkanie koleżeńskie czy coś więcej...

Dodam że ja mam 20 lat on 22.

Myślę że wkurza go to, że za mało czuję od ciebie miłości poza spotkaniami. W ten sposób podnosi własne ego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mu próbuje okazać ze mi się podoba, często robie do tego aluzje, on na nie reaguje... więc myślałam ze wie ze jest w moim typie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Karaleczka125 napisał:

Myślę że wkurza go to, że za mało czuję od ciebie miłości poza spotkaniami. W ten sposób podnosi własne ego

ja mu próbuje okazać ze mi się podoba, często robie do tego aluzje, on na nie reaguje... więc myślałam ze wie ze jest w moim typie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Karaleczka125 napisał:

Myślę że wkurza go to, że za mało czuję od ciebie miłości poza spotkaniami. W ten sposób podnosi własne ego

Jeśli Ci na nim zależy ty powinnaś przejąć pałeczke. I tak trzymać do końca. A to że nie dotyka.... Twoja wina. Za mało spontaniczna jesteś, zbyt spieta. Wyluzuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Koteu66 napisał:

ja mu próbuje okazać ze mi się podoba, często robie do tego aluzje, on na nie reaguje... więc myślałam ze wie ze jest w moim typie

Bo to on potrzebuje urozmaiceń. To typ człowieka co umie dobrze się ustawić. Lubi rządzić. I w seksie pewnie też chcę żebyś Ty rządziła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Karaleczka125 napisał:

Jeśli Ci na nim zależy ty powinnaś przejąć pałeczke. I tak trzymać do końca. A to że nie dotyka.... Twoja wina. Za mało spontaniczna jesteś, zbyt spieta. Wyluzuj. 

no właśnie spięta nie jestem,nawet jak siedzieliśmy na plaży to robiłam to spontanicznie, siadałam bądź jak nie przejmowałam się czy to właściwie siedze czy nie starałam sie też siadać jak najbliżej jego.. no ale raczej na kolana to mu nie wejdę... zastanwiałam się już własnie czy nie wykonać pierwszego kroku i nie złapać go za ramię niby ze nie moge go dogonić czy dotrzymać kroku jak gdzieś idziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Koteu66 napisał:

no właśnie spięta nie jestem,nawet jak siedzieliśmy na plaży to robiłam to spontanicznie, siadałam bądź jak nie przejmowałam się czy to właściwie siedze czy nie starałam sie też siadać jak najbliżej jego.. no ale raczej na kolana to mu nie wejdę... zastanwiałam się już własnie czy nie wykonać pierwszego kroku i nie złapać go za ramię niby ze nie moge go dogonić czy dotrzymać kroku jak gdzieś idziemy.

W życiu?! Nawet się nie waz. Możesz dotknąć pierwsza, posmyraj, a pokiekotuj go. Jak odda to super. Jak nie trudno.... Może on oprócz tego szuka czegoś więcej.... Miłości, przyjaźni. Daj wszystkiemu czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Karaleczka125 napisał:

W życiu?! Nawet się nie waz. Możesz dotknąć pierwsza, posmyraj, a pokiekotuj go. Jak odda to super. Jak nie trudno.... Może on oprócz tego szuka czegoś więcej.... Miłości, przyjaźni. Daj wszystkiemu czas. 

no właśnie mówię ze chciałam bym go złapać, że niby nie mogę dotrzymać mu tępa czy coś, bo nie raz on szybko chodzi. i czy on by odwzajemnił wtedy i wziął by mnie za rękę czy coś

O wejściu na kolana nie ma mowy, to było bardziej ironicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Czyli też jesteś nieśmiała skoro na kolana nie wejdziesz a od niego wymagasz bo facet. Lol.

Ja mu na kolona swoje nie każe wchodzić, ani tego nie wymagam, żeby wszedł.

Zastawiałam się tylko czy jeśli on mnie nawet podczas speceru nie próbuję złapać za rękę czy wziąśc pod ramię. to traktuje mnie jako bardziej koleżanka czy myśli bardziej poważniej.

NIe jestem facetem  i nie wiem jak oni myślą dlatego chciałam się spytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

A wy języka w głębie nie macie takie rzeczy to były w podstawówce jak się człowiek bał zapytać czy będzie jego dziewczyna. Krótka piłka nie to nara.

chyba pomyliłeś wiek w podstawówce to było pytanie czy będziesz moja dziewczyną bez wychodzenie nigdzie tylko jak się siedziało w piaskownicy.

Teraz nikogo bym się nie zapytała czy będzie moim chłopakiem, jeśli nie widzę ze próbuje inicjować jakiś kontakt fizyczny ze mną, nawet przytulenie czy złapanie za rękę podczas spaceru czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

To mu sms napisz że dzisiaj za rękę spacer 👋😝

no raczej nie będzie dzisiaj spaceru bo pojechał do rodziców którzy mieszkają w warszawie czyli jakieś 300 km ode mnie.. Więc no trudno aby był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

Ja jestem i myśli poważnie tylko się boi. Sama złap go za rękę i powiedz wiem że chcesz 😌👍

dzieki, bo ja sie zastanawiałam czy on traktuje mnie czysto koleżeńsko czy nie... nie wiedziałam co myśli- bo ja myślę jak dziewczyna nie złapał mnie za reke znaczy ze nie chce inicjować kontaktu fizyczne, znaczy sie pewnie go nie poociągam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Chyba żartujesz miałem dziewczynę w podstawówce i żeśmy do 4km robili z buta w różne strony. Piaskownica to przedszkole.

serio, ja jak miałam w podstawówce to blisko domu chodzilismy albo gonilismy po polu kapusty, ale skonczylismy gdy nas jakas pani złapała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Raczej by nie marnował czasu z koleżanką w ten sposób gdyby było jak mówisz.

czyli z kolezanka nigdzie bys nie wyszedł ? bo to marnowanie czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2020 o 12:56, Łysy uj z rogami napisał:

Ostatnio widziałem jak   jakaś dziwna mucha   targała  dwa razy większego od niej pająka najpewniej po to aby go zeżreć.

Odgoniłem ją   i zbadałem delkwenta.

Okazało się, że  pod dotykiem rusza  girami. Doszedłem do wniosku, że  ta dziwna mucha albo dziwna osa   wstrzyknęła mu jakiś jad paraliżujący.

przykryłem go kawałkiem   blaszki   i poszedłem  robić co innego.

Godzine póxniej już go nie było.

Nie wiem czy   odtajał czy  wytachał go inny pająk  na grilla.

Taka dygresja bez związku

dygresja w związku to, że sam go opędzlowałeś na obiad. Bo to akurat troche mięsa, ale tak nie za dużo. Po tak udanej konsumpcyjnej miłosnej orgii,  twoje rogi dosięgły bram nieba, ale święty Piotr łopatą przypomniał ci o twojej hierarchii w społeczeństwie wodzisz na pokuszenie niewinne stworzenia. Fuj, rogaty 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i jak tam autorko coś nowego? bo sama mam podobny problem i ciekawa jestem czy coś się zmieniło. Masz się jeszcze zamiar z nim spotkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, corleonee napisał:

i jak tam autorko coś nowego? bo sama mam podobny problem i ciekawa jestem czy coś się zmieniło. Masz się jeszcze zamiar z nim spotkać?

Spotkać zamierzam, ale co z tego wyniknie to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×