Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia261994

Nerwica lękowa, zaburzenia nerwicowe

Polecane posty

Cześć wszystkim, od 3 lat zmagam się z nerwica lękowa, od stycznia 2019 chodzę do psychiatry i cały czas te same leki mi przepisuje, chodziłam również na terapię lecz trawa krótko od marca do września. Z powodu takiego nie chodzę że pani się przeniosła na inny adres i trzeba czekać na nowy termin. 30 wrzesnia miałam ostatnia sesje z panią magister i od tego czasu znów pojawiły się problemy. W grudniu 2019 miała duży stres, nie przyjemna rozmowę gdzie po niej dostałam ból brzucha z lewej strony który trwał od 19 grudnia do mają, ból ustal, po czym pojawił się inny ból od tygodnia mam bóle pleców koło łopatki i kłuję mnie w sercu, klatce piersiowej. Mam stresujące życie ehh w październiku straciłam pracę, wychowuje 2 dzieci, mąż nie pomaga mi w domu, sama się wszystkim zajmuje on chodzi tylko do pracy. Denerwuje się z byle powodu, wszystko mnie drażni ja już nawet nie potrafię się cieszyć, co mnie za boli od razu wydaje mi się że co się stanie. Co do brzucha miałam robiona gastroskopie wyszło zapalenie błony śluzowej żołądka lekarz powiedział że to że stresu. Kolonoskopii już nie dokończyłam z powodu bólu. Dziś wstałam w miarę normalnie po 2 godzinach znowu dopadł mnie ból klatki i kłucia, po czym położyłam się na łóżko wstałam i coś dziwnego się wydarzyło czułam się jak by się ciało ode mnie odrywało, zaczęło mi się wirować w głowie. Nie mam już sił, mam dość tej choroby. A moje pytanie jest do was czy ten ból w plecach i klatce może być spowodowanymi nerwami, silnym lekiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×