Malwina0 0 Napisano Sierpień 11, 2020 Jakiś czas temu przyszedł do nas do pracy przystojny Ukrainiec. Wysoki blondyn o oczach błękitnych niczym lazurowe wybrzeże, włosach jasnych jak łany pszenicy i sylwetce pięknej jak Adonis. Przez jakiś czas obserwował mnie ukradkiem, aż ostatnio nagle podszedł do mnie i zaprosił mnie na kawe, aż nogi się pode mną ugieły i nie byłam w stanie zrobić kroku. Jego opętane szaleństwem oczy, chmurne jak burza z piorunami w środku lata, dawały do zrozumienia, że nie przyjmuje odmowy, zgodziłam się od razu. Poszliśmy razem na kolację, a on szastał pieniędzmi jak jakiś Armani, wypiliśmy kilka drinków, gdy odprowadzał mnie do domu zaczepili nas jacyś nacjonaliści, a on zasłonił mnie własnym ciałem i sam rozprawił się z całą trójką niczym gniewny bohun gotowy zabić każdego kto skrzywdziłby jego kobietę. Nie jestem pewna jak to się stało, ale wylądowaliśmy w łóżku, był taki dziki, namiętny i czuły jednocześnie. Ma takie silne ramiona od ciężkiej pracy. Następnego dnia twierdził, że jesteśmy w związku, a ja mam rzucić pracę, a on się mną zaopiekuje. Ja mam tylko go kochać i zająć się nim i domem. Nie wiem co mam robić jest taki cudowny, jak model z Mediolanu. Nie mogę przestać o nim myśleć. Powiedział, że jak się nie zgodzę, do nas zabije. Co robić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hellies 777 Napisano Sierpień 11, 2020 Wzruszyła mnie ta historia. Niezły troll z Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandi 106 Napisano Sierpień 11, 2020 I wtedy się obudziłaś... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach