czy ma sens ta znajomość

mam pytanie: jak myślicie, spotykam się z facetem bardzo fajny, porządny. Zależy mi na nim, tylko jest jeden problem, ze względu na moje studia oraz pełnoetatową prace ( co do której również muszę się wciąż doszkalać- najczęściej we własnym zakresie) oraz inne obowiązki domowe i czasem po prostu zmęczenie materiału.. nie mam dla niego tyle czasu, ile on by oczekiwał, czyli średnio 2x w tyg, mu nie wystarcza. Nie wiem czy to ciągnąć, ale sama czuje się coraz wiekszą presje na ciagłe spotkanie niż wsparcie w moich działaniach.. bo on ma głównie prace i tak to jest wolny i ma czas.. i on ma oczekiwania że więcej czasu mu poświecę. Chciałabym żeby ktoś spojrzał na to jako osoba trzecia...

Ile macie lat? Czasami warto pewne rzeczy przewartościować... wiesz, praca jest ważna ale nie najważniejsza. Chyba chemii nie ma jeśli takie rzeczy Cię blokują? Zakochany człowiek jest w stanie zrobić "wszystko"

no dokłądnie to mam na myśli że to jest czasowe..