Co o tym myślicie?

Dzień dobry. 18 sierpnia uprawiałam seks przerywany, (mój pierwszy raz) dokładnie 1 dzień przed spodziewanym okresem (19 sierpnia). Mam nieregularne miesiączki ok 30-32 dni. Po stosunku spóźnił mi się przez 2 tygodnie i wystąpił 2 września. Dodatkowo zrobiłam test strumieniowy 1 września (13 dni po stosunku) i był negatywny a żadnej mało widocznej kreski nie było. Jestem też pewna że nie doszedł we mnie. Czuje się dobrze, nie wymiotuje,nie mam mdłości ani żadnych innych dolegliwości. Czy pomimo negatywnego testu i wystąpienia okresu (co prawda po 2 tygodniach ale jednak) mogę być w ciąży? Myślę że okres mógł się spóźniać też przez duży stres związany z tą sytuacją i wystąpił dopiero po zrobieniu testu ciążowego.

Prawdopodobieństwo, że jesteś w ciąży jest niewielkie. Dostałaś krwawienia miesiączkowego i nie masz charakterystycznych objawów dla kobiety ciężarnej, lecz staraj się unikać stosunków przerywanych (łatwo o wpadkę).

Teraz jest tzn. 5 tydzień i zrobię jeszcze jeden test dla pewności.

Słuchajcie mam teraz komplikacje. Dzisiaj zaczął mnie boleć brzuch przez cały dzień i cały czas wymiotuję. Wcześniej jak pisałam tych objawów nie było, a dzisiaj takie coś. Proszę!!!

 A jak z tym drugiem testem?

dziwna sytuacja bo te komplikacje to był wyrostek i teraz w szpitalu leze  a testu przez to jeszcze nie robilam

To jak wyrostek, to się wyjaśniło. Ale musisz pamiętać o zabezpieczeniu. Może to być prezerwatywa, kapturek czy diafragma dopochwowa z żelem. Na spokojnie

Stosunek przerywany to nie jest metoda antykoncepcji. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.

Wczoraj dostałam 2 okres i czuje się dobrze więc, ryzyko ciąży jest prawie że zerowe, prawda?