Chroniczna rana. Kiedy na siłownie po operacji na twarzy?

Hejka, nie wiem czy w dobrym temacie piszę, ale chyba zagląda tu więcej osób niż w innych. 
Pytanie jak w temacie, na każdej kontroli po prostu zapominam zapytać... 

Jestem po dość poważnej operacji w okolicy skroni, miałam tam chroniczną ranę przez 6 lat po usunięciu tluszczaka. 6 operacji za mną, dopiero teraz trzeci z kolei lekarz znalazł potencjalny powód niegojenia się. Mam prawdopodobnie uczulenie na samowchłanialne szwy. Mój organizm ich nie akceptuje i dlatego miałam ciagle stan zapalny. Rana się jeszcze nie zamknęła, tydzień temu wyciągnął mi jeszcze jeden szew, który miał się rozpuścić... czyli miesiąc siedział w środku i nie zniknął. Ogolnie na ten moment wyglada to dobrze. Operacja była na początku sierpnia. Rana zapewne zamknie się na dniach. Powinnam zaczekać jeszcze 2 tygodnie do następnej wizyty, zanim zacznę trenować siłowo? 
Już dwa miesiące nie ćwiczę ma forach czytałam ze ludzie chodzą już po zdjęciu szwow, ale u mnie jest bardziej skomplikowanie. Szwy zewnętrzne miałam ściągnięte 17 sierpnia. Nie wiadomo, czy nie mam jeszcze w środku tych co się rozpuszczają. 

A może ktoś z was zna podobny przypadek co u mnie? Żeby przez 6 lat lekarze nie doszli do tego, co powoduje stan zapalny? 6 lat z otwarta rana na twarzy? 
Chcialabym już wierzyć, ze to właśnie taka reakcja alergiczna, bo to by wszystko wyjaśniło. Przy każdej operacji zostawiali mi szwy w środku, bo były to głębokie cięcia, oczyszczanie, usuwanie tkanki naokoło. Mam tam tez ubytki mięśni i nerwow. Ogolnie jestem tym wszystkim już zmęczona, chciałabym zacząć w końcu normalnie funkcjonować, po ostatniej operacji zrobiłam wszystko co mogłam żeby to się zagoiło. Zero wysiłku, nikotyny, alkoholu, witaminki (kolagen itp)  pije nawet herbatę z konopii  

Przepraszam za chaotyczną historie, ale ciężko w skrócie opisać to co się działo przez 6 lat.