Mam 4 sekrety o których wie mało kto w realu

Pierwszy to że jestem autoagresywna  i zagrażam swojemu życiu samouszkodzeniami skóry i wymiotami, drugi że mam cielesne zaburzenie dysmorficzne, trzeci że byłam molestowana, czwarty że prawdopodobnie nigdy nie będę mieć dzieci bo jestem nieuleczalnie chora. 

Tyle syfu chowam przed światem próbując udawać że jestem w miarę normalna, zdrowa i siebie akceptuje. Jestem zmęczona i wstydzę się swoich słabości.zadnemu chłopakowi nie mogę o tym powiedzieć zresztą nikogo to nie obchodzi bo nikogo nie interesuje cierpienie brzydkich dziewczyn. Sory musiałam z siebie wyrzucić

1 minutę temu, psychiatraprzema napisał:

na to są leki.

Biore. Na terapię też chodzę

2 minuty temu, psychiatraprzema napisał:

i pijesz? chociaż na tej terapii wiedzą o tym?

Wiedzą, mam obserwować i zapisywać ile 

4 godziny temu, Hedorivka napisał:

 trzeci że byłam molestowana

Tej tragedii doświadcza więcej osób wokół niż nam się wydaje, tylko nikt o tym nie mówi. A raczej mało kto się przyznaje. Jestem pewna że jakby pozbierać nas wszystkich z tego forum i każdy szczerze by odpowiedział  to wiele osób czegoś doświadczyło. Niekoniecznie wieloletnie molestowanie,gwałty itp ale chociażby raz "zły dotyk" rodzica, wujka, kogokolwiek... 

Głowa do góry. Najgorsze za tobą.

Co do tego że nie możesz mieć dzieci, wiele osób wchodząc w związek tego nie wie a potem się okazuje że nie mogą. To coraz częstszy problem naszych czasów, niestety. 

Trzymaj się tam i bądź dla siebie dobra i wyrozumiała. Pozdrawiam

To już nie są sekrety. Wierzę że jest Ci teraz lżej. Nigdy nie wolno się poddawać, walcz i żyj

Co za bzdury? Haha

2 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Dlaczego bzdury?? 

Nie wiem 

Mój jedyny sekret?

Ok wyjawię go wszystkim

w przeszłości próbowałem się powiesić l zyję tylko zerwałem sobie staw szyjny i leciutko kręgi dwa coś z nimi nie tak. Za x lat będzie operacja.

Z tego też powodu bolą mnie plecy

I tyle

7 godzin temu, Sandra1983 napisał:

ale chociażby raz "zły dotyk" rodzica, wujka, kogokolwiek... 

Mnie np. molestował proboszcz parafii Św. Maksymiliana w Białymstoku. Kilka razy się dobierał i zrobił mi dobrze ale kiedy sam zdjął spodnie, nawet jako dzieciak, który miał wpojony szacunek do czarnych, uznałem że tego już za wiele i więcej mnie nie zobaczył.

Przychodziło do niego wielu chłopców. Byłem świadkiem jak spał z jednym w jednym łóżku takim według niego: "męskim" wyjeździe do domku nad Biebrzą.

Eh... życie jest okrutne.

Powinna być za pedofilię kastracja. Przynajmniej chemiczna.

Poza tym że Ty mówisz o tym otwarcie, to ile jest nas tu takich, którzy też czegoś doświadczyli lecz z różnych powodów nie chcą o tym pisać.... 

12 godzin temu, Hedorivka napisał:

Sory musiałam z siebie wyrzucić

Nie ma w tym nic złego.