Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kasia999

Proszę pomóżcie mi znaleźć rozwiązanie

Polecane posty

Jestem samotna. Po sytuacjach ze znajomymi, którzy naciągnęli mnie na kasę i nie oddali rzeczy które pożyczyli zostałam sama. Straciłam pracę. I siedzę w mieszkaniu od kilku miesięcy. Oczywiście szukam pracy, ale obecna sytuacja z epidemią, nie pomaga. Mam partnera, chociaż właśnie zastanawiam się czy faktycznie to mój partner. Mieszka 300 km ode mnie. Mój problem polega na samotności. Potrzebuję mówiąc kolokwialnie wyjść do ludzi. Przez przeżycia rodzinne (3 pogrzeby) leczę się od depresji. Zasugerowałam partnerowi, że chętnie bym pojechała do niego, skoro teraz jeszcze nie pracuję. Nie byłam jeszcze u niego. Ale on jakoś zbywa temat. A ja jestem już u kresu wytrzymałości. Staram się radzić sobie z tą sytuacją, ale potrzebuję pomocnej dłoni. Nie mam jej. Potrzebuję też zmiany wyjazdu może, nad morze. Radości, obecności drugiego człowieka. Proszę, jeśli widzicie jakieś rozwiązanie tej sytuacji, to proszę o pomoc. Ja najwyraźniej robię coś źle, a nie chce popełniać dalej tego błędu, bo wszystko może skończyć się bardzo źle. Dziękuję za przeczytanie do końca. Pozdrawiam 🌞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak znajdziesz rozwiązanie, to daj znać. Może i mnie oświeci... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli on nie chce żebyś do niego przyjechała i zbywa temat  to nie bez powodu , pierwsza rzecz bardzo wątpliwa sprawa że on Cie kocham a druga taka że najprawdopodobniej ma kogoś innego skoro nie chce żebyś przyjechała do niego .

  • Like 3
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz partnera i odczuwasz samotność? Coś tu nie gra. Może Cię wspierać nawet na odległość, fizycznie nie musi być obok Ciebie. 

15 minut temu, Kasia999 napisał:

Ale on jakoś zbywa temat

Dziwne, że nie chce Cię wspierać. A rozmowa?

Wypad zorganizuj sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Elciaa29 napisał:

druga taka że najprawdopodobniej ma kogoś innego skoro nie chce żebyś przyjechała do niego . 

Elcia za jego prześcieradło robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

Elcia za jego prześcieradło robisz?

Napisałam że najprawdopodobniej , tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Napisałam że najprawdopodobniej , tak to wygląda

Dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Zgadzam się z Elcią29.

Być może nie traktuje jej poważnie, ale nie świadczy to od razu o innej osobie w jego życiu. A jeśli dzwoni do niej 300razy dziennie, wspiera ją na odległość? Ma sensowne wytłumaczenie dlaczego nie mogą widzieć się? Nic nie wiemy. Poza tym podejrzewam, że depresja może zaburzać postrzeganie rzeczywistości stąd moja ostrożność w osądzie Pana.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Kasia999 napisał:

Jestem samotna. Po sytuacjach ze znajomymi, którzy naciągnęli mnie na kasę i nie oddali rzeczy które pożyczyli zostałam sama. Straciłam pracę. I siedzę w mieszkaniu od kilku miesięcy. Oczywiście szukam pracy, ale obecna sytuacja z epidemią, nie pomaga. Mam partnera, chociaż właśnie zastanawiam się czy faktycznie to mój partner. Mieszka 300 km ode mnie. Mój problem polega na samotności. Potrzebuję mówiąc kolokwialnie wyjść do ludzi. Przez przeżycia rodzinne (3 pogrzeby) leczę się od depresji. Zasugerowałam partnerowi, że chętnie bym pojechała do niego, skoro teraz jeszcze nie pracuję. Nie byłam jeszcze u niego. Ale on jakoś zbywa temat. A ja jestem już u kresu wytrzymałości. Staram się radzić sobie z tą sytuacją, ale potrzebuję pomocnej dłoni. Nie mam jej. Potrzebuję też zmiany wyjazdu może, nad morze. Radości, obecności drugiego człowieka. Proszę, jeśli widzicie jakieś rozwiązanie tej sytuacji, to proszę o pomoc. Ja najwyraźniej robię coś źle, a nie chce popełniać dalej tego błędu, bo wszystko może skończyć się bardzo źle. Dziękuję za przeczytanie do końca. Pozdrawiam 🌞

Potrzebujesz wyjść do ludzi, to może jakieś grupy na fb? Słyszałam, że spotykają się np na wycieczki rowerowe, itp. 

A tego dziwnego pana, z którym jesteś w nibyzwiązku, to olej bo tracisz czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Dla Ciebie.

A czego nie rozumiesz w słowie "najprawdopodobniej" ? tak dla mnie to tak wygląda , każdy ma prawo do własnego zdania , tylko że ja jak się nie zgadzam z Twoimi teoriami to o tym nie piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

nie zgadzam z Twoimi teoriami to o tym nie piszę 

Na tym polega dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Elcia napisała, że „najprawdopodobniej kogoś ma”, czyli, że dopuszcza inną możliwość, ale taka wydaje jej się najbardziej prawdopodobna. Ja też się ku niej skłaniam. Oczywiście oboje możemy się mylić.

 

Dokładnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Na tym polega dyskusja.

Ja tu nie jestem po to aby z kimś dyskutować , tylko po to aby wyrazić jakie jest moje zdanie na problem opisany przez autora tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

Dokładnie 

Zakładasz najczarniejszy scenariusz, a moim zdaniem jest tak samo możliwy jak milion innych opcji. Być może wstydzi się swoich warunków mieszkaniowych albo zwyczajnie ich nie ma? Co to za związek jak jednocześnie pada "jestem Samotna", a zaraz potem "jestem w związku". Nie wiemy ile jest innych rozbieżności w podawaniu faktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

Ja tu nie jestem po to aby z kimś dyskutować , tylko po to aby wyrazić jakie jest moje zdanie na problem opisany przez autora tematu.

Rozumiem. Od dzisiaj nie odniosę się do żadnej Twojej wypowiedzi. Oczywistym jest jednak, że wyrażanie własnego zdania może skutkować czyimś  komentarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBuka napisał:

Wy to lubicie włos na łysym dzielić bez sensu. Masakra. 

Skórę na niedźwiedziu, albo włos na czworo. Łysy tu pasuje jak chrząstka w salcesonie😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Rozumiem. Od dzisiaj nie odniosę się do żadnej Twojej wypowiedzi. Oczywistym jest jednak, że wyrażanie własnego zdania może skutkować czyimś  komentarzem.

Cieszę się że rozumiesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BoniBluBuka napisał:

Masakra

Masz takie dobre serduszko... Masz dychę, skocz mi po colę🙏 jak długo żyje nie miałam takiej jelitówki🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopóki autorka nie  j e p n i e  sie    z zyrandola na linie to będą jej  pomagać   w jak najszybszym podjęciu takiej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

A jesteś pewna że to tylko jelitówkaa nie inny wirusek? 

Nie wiem, zdycham całą sobą, słowo 🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBuka napisał:

Był dolar teraz dycha. Kto da więcej?

Liczyłam na resztę, a Ty chcesz jeszcze zarobić?😌

1 minutę temu, BoniBluBuka napisał:

To miłe ze postanowiłaś zdychać wśród kafepsycholi. 

Swój do swego ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

to tak mało fajnie.... A ,asz chociaż kogo o pomoc poprosić?  

Nie kop leżącego😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

jaki rejon polski jesteś? 

Dolnośląskie✋🤫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Daleka północ na najbardziejszej północy się kłania ! 😊

Ale mam rodzinę w Karpaczu a kuzyn mi wisi przysługę jak coś. ...

Dziękuję. Miło z Twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Szkoda że nic bliżej,  takie czasy że nie jest kolorowo, trzeba sobie pomagać..

jak coś to zapraszam na priv ...

Dzięki. Bolą mnie nawet wszystkie zęby😅ale jestem optymistką życiową i wszędzie znajdę pozytywy. Takiego zapadniętego  brzuszka to dawno nie miałam, zobaczyłam w końcu palce u nóg😉 Paznokcie już mają już chyba z dwa metry😳

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ja tam się bardziej obawiam że to może nie być zwykła jelitówka a wtedy moze być mało wesoło...

Gorączka niska, zero duszności i innych objawów. Po prostu podrasowana jelitówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, BoniBluBuka napisał:

Ty jesteś jakas fu

To jak wpadniesz z tą colą to weź nożyczki, Oki? 😚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Mi pomaga herbata miętowa i chleb spieczony na węgielek 

Nie dam rady nic wypić, nawet leków na gorączkę.

Edytowano przez Electra
Dzięki, jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBuka napisał:

Raczej Piła mechaniczna. 

Oj tam, ewentualnie jakiś sekator😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×