Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ciekawy_Chłopak

Pielęgniarka - Anioł, ale bardziej KOBIETA PEŁNA EMOCJI czy bardziej ZIMNA PROFESJONALNA MASZYNA

Polecane posty

Witam Panie! Całuję rączki i kłaniam się w pas!

Postanowiłem napisać tutaj, na forum dla kobiet, albowiem nikt inny jak kobieta nie odpowie na moje pytanie, lub choćby nie rzuci promyczka światła na problem, który chodzi mi po głowie. Fakt, dla niektórych moja zagwostka będzie głupia, dla niektórych bez sensu, część może uzna mnie za wariata, ale z całą pewnością kobiecy punkt widzenia może rozwiąże mój zgryz. 

Swoje pytanie kieruję do wszystkich Pań, jednak zwłaszcza interesuje mnie zdanie kobiet pracujących np. w służbie zdrowia - pielęgniarek, lekarzy, pań radiologów, czy rehabilitantek (Spokojnie zaraz dojdziemy do tego, czemu ta kasta jest, w dzisiejszym odcinku, faworyzowana).

Otóż A.D.2019 w miesiącu czerwcu mknąłem służbową Skodą przez zalane żarem, zatłoczone i zadymione ulice Miasta Stołecznego. Dzień jak każdy inny, tyle że bardziej gorący od poprzedniego. Ulica, którą jadę znana mi doskonale, w radiu ta sama piosenka co 15 minut wcześniej (taki urok stacji radiowych w Polsce)... nagle ten wybitny constans codzienności, godny kultowej komedii Dzień Świstaka zaburzył jegomość kkedujący dostswczym Oplem, który to z gracją Armii Czerwonej, nie bacząc na jakieś tam, nic nie znaczące przepisy, wymusił na mnie pierwszeństwo przejazdu. W ułamku sekundy, który mi został do wbicia się w bok Opla pomyślałem o katapultowaniu się, ale niestety Skoda Octavia to nie F14, a ja nie jestem Tomem Cruisem z filmu Top Gun, także mój plan zawiódł, ale za to z niebywałą gracją staranowalem Opla... Nawet nie hamując, hamowanie jest dla mięczaków... Mój dzielny rydwan uratował mi życie, ale nie obyło się bez szeregu urazów, przez które załoga pogotowia zawiozła mnie do jednego ze szpitali, tam po pół dnia badań i prześwietleń, rezonansów i Bóg jeden wie czego jeszcze, trafiłem na oddział chirurgii z szyją w kołnierzu, zabandażowaną głową, prawą ręką w gipsie i na temblaku, lewą obandażowaną od dłoni do łokcia, zwichniętą kostką, barkiem i bólem pleców jakby ktoś mi kijem do golfa przy... kręgi nastawiał (nie, nie wjechałem na minę przeciwczołgową, tylko w oplo-busa). Tak czy inaczej każdy ruch był koszmarnym wysiłkiem, wstanie z łóżka do toalety planowałem dzień wcześniej i na 5 metrowej drodze przez salę zakładałem trzy obozy jak himalaista, a i tak najtrudniejsze było na końcu, czyli szereg czynności codziennych w WC przy użyciu moich poturbowanuch kończyn... albo kikutów jak kto woli.

Pomimo trudności we wszystkim, co na codzień jest banalne i odruchowe, trzeciego dnia mojego turnusu uznałem, że muszę wziąć prysznic albo kąpiel, bo na dworzu jest plus milion stopni, w sali szpitalnej trochę więcej, bo dziadek z łóżka przy oknie panicznie bał się jego otwarcia, a ja jako człowiek wręcz nadmiernej higieny nie mogłem wytrzymać ze swoim smrodem... Akurat tego dnia, rano przyszła do sali Pani Pielęgniarka, której do tej pory nie widziałem. Odróżniała się od innych, przede wszystkim tym, że nie była w wieku moich rodziców, ani nie miała podejścia do człowieka jak dr Mengele... Byla młoda, na oko 30 lat, ładna i bardzo miła. Nadmieniam, że od kiedy moja przysadka mózgowa ruszyła z produkcją testosteronu w wieku ok 13 lat, zgrabne kobiety w fartuchu pielęgniarki i białej spódnicy przed kolano, robiły na mnie piorunujące wrażenie. Ta przemiła i bardzo przystojna siostra miała na imię Kamila.

Wracając do tematu, kiedy udało mi się dokonać manewru desantowego z łóżka, kiedy już uzbroiłem się w kosmetyki, ręcznik, z trudem w sunąłem klapki i ruszyłem z gracją koślawego pająka, albo pirata z połową drewnianych kończyn w kierunku łazienkiz mój pech chciał, że spotkałem siostrę Kamilę, która widząc mój nadludzki trud zapytała czy mi pomóc.... męskie ego mówiło, że nie dziękuję, ale wygrał zdrowy rozsądek (dziewczyno! Życie mi uratowałaś!) Kamila pomogła mi dojść do łazienki i myślałem, że na tym zakończy się nasza kooperacja, ale ona zaproponowała pomoc w wykonaniu toalety. Broniłem się, bo czułem się niezręcznie, jednak kiedy pokonało mnie zdjęcie podkoszulka, skapitulowałem i poprosiłem o pomoc. Siostra pomogła mi się rozebrać, a w chwili gdy przyzwoitość nakazała iść się myć w bokserkach, tylko się uśmiała i zapytała, czy w domu też kąpię się w bieliźnie. Także stojąc vis a vis młodej, atrakcyjnej pielęgniarki jak mnie Pan Bóg stworzył.. Wtoczyłem się pod prysznic. Oczywiście nie mogłem zamoczyć gipsu, ani opatrunku, więc założenie, że stanę do pięknej Pani Kamili plecami, co byłoby dla mnie odrobinę mniej krępujące, legło w gruzach. Żeby nie zamoczyć tych cholerstw ustawiła mnie prawie frontem do siebie, poczym zaczęła w profesjonalny sposób pomagać mi się umyć... Na efekt nie trzeba było czekać długo. Wybaczcie moje zachowanie, nie jestem typem napaleńca, zboczeńca, czy niewyżytego tłuściocha, ale cała sytuacja, dotyk Kamili, widok jej w służbowym, białym uniformie i mój negliż były mieszanką wybuchową. Mimo, że starałem się walczyć ze sobą, myśleć o drożdżach, wydobyciu węgla brunatnego w Mysłowocach Śląskich, czy scentrowanym kole w rowerze, natura była silniejsza i zalewając się rumieńcem wstydu nagle przed młodą pielegniarką stałem ja i mój, działający w tamtej chwili samowolnie, członek. Czułem się głupio i było mi wstyd. 33 letni koń, a reakcja jak u 16 latka. Spojrzałem na Kamilę i wybełkotałem jedynie "Przepraszam...". Niezbita z tropu Kamila uśmiechnęła się do mnie szczerze i powiedziała żebym się zupełnie nie przejmował, że to zupełnie normalne, naturalne i nie mam ns to wpływu. Pomimo to wciąż czułem się ...ycznie, stałem sztywno jak pal Azji, a w kroku na baczność prężył się zbuntowany fallus (koszmar mężczyzny). Ja przeżywałem dramat skrępowania, Kamila się do mnie uśmiechała, a co najzabawniejsze jej dotyk stał się dla mnie z krępującego i niechcianego porządny i sprawiający przyjemność. Nabrał dla mnie wymiaru na swój sposób erotycznego... Po wszystkim emocje opadły, wstyd minął.

Pani Kamila miała dyżur dwa dni później i jak przyszła do mnie rano zapytała io razu niemalże, prosto z mostu, czy dziś też chcę się umyć, a ja bez wahania odparłem, że Tak. Sytuacja się powtórzyła, znów staliśmy we dwóch dumnie wyprostowani, ale nie czułem już takiej krępacji, rozmawialiśmy i żartowaliśmy, a ja co jakiś czas ze śmiechem przepraszałem za moją bezwarunkową reakcję... Było miło. Odruchowo spojrzałem na dłonie opiekunki, ale nie zauważyłem obrączki, ani pierścionka - uznałem z że pewnie singielka.

Stety - niestety nie spotkałem się z uroczą siostrą po wyjściu ze szpitala, ale po tamtym, nowym dla mnie doświadczeńiu zastanawialem się nad jedną rzeczą i stąd moje pytanie do Pań ogółem, a zwłaszcza do tych, które pracują z człowiekiem tak blisko. Od razu proszę o nie rzucanie frazesów o profesjonaliźmie itp. Itd, bo jak wiadomo wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, mamy nasze małe pragnienia, rządze i namiętności, które kierują nami w tak silny sposób, że nie możemy ich przezwyciężyć (patrz mój zbuntowany fallus powyżej).

Zastanawia mnie cały czas, czy taka pani pielęgniarka, młoda, ładna, posiadająca jak każda młoda kobieta swoje potrzeby, odczuwająca popęd jak każdy człowiek, z całkowicie prawidłowo działającym libido, w chwili gdy staje twarzą w twarz z mężczyzną (oczywiście może i kobietą, nie narzucam orientacji), w jej wieku, który wydaje mi się, jest dla kobiet atrakcyjny (nie mówię tego jako przechwałki, nie o to chodzi), może do mitycznego 180 cm wzrostu brakuje mi 2 cm, ale staram się nadrabiać wysportowaną, mocno umięśnioną barczystą sylwetką, nie toczę przed sobą bełcina na piwo Żubr, dbam o formę, jak również dbam o wygląd pielegnując gęstą i wytrymowaną brodę, włosy w klasycznym undercat'ie, pomimo silnego owłosienia na ciele golę co mężczyzna ogolić powinien, mam kilka tatuaży a na domiar wszystkiego jestem dość śmiały, otwarty i odważny (tego Pana, co żył, w opisanej sytuacji, własnym życiem i wpędził mnie w zakłopotane, też raczej nie muszę się wstydzić), myślę, że znajdzie się jedna, albo dwie Panie, które uznają mnie za przystojnego. Taka młoda pielęgniarka, ale co więcej KOBIETA stoi nie tylko z pacjentem, ale FACETEM, który jest dla niej atrakcyjny, podoba jej się jak normalny facet normalnej dziewczynie, ludzkie, normalne i piękne, a co najważniejsze dające się odczuć. Tyle, że ten facet już jest nagi, ona go chcąc niechcąc dotyka praktycznie wszędzie, są blisko siebie, czują swoje ciepło, oddech, zapach, sytuacja jest niemalże intymna, atmosfera gęsta. Z ręką na sercu mogę przyznać, że pomimo chłodnego profesjonaliźmu dotyk Kamili był miły, czuły, nie minąłem wrażenia jakby robiła cokolwiek z musu, jedynie w ramach obowiązku. Poczułem, że chyba jestem dla niej, najprościej mówiąc atrakcyjny. Mile, ale nie o to chodzi.

Myślę, czy taka pielęgniarka, która obcuje z ludzkimi ciałami przez lata, to co się działo jest dla niej chlebem powszednim, czy w takiej sytuacji, gdzie ten pacjent jej się mimo wszystko podoba, gdzieś w środku obcując z jego bliskością, nagością, ciałem, naruszając jego przestań intymną czuje skurcz żołądka, szybsze bicie serca, ciepło w podbrzuszu, to czy w takiej sytuacji, pomimo profesjonalizmu i tłumieniu w sobie tego chwilowego podniecenia, czy odczuwa czystą, prostą, ludzką przyjemność, podniecenie, czy ten dotyk, bliskość, cała otoczka, maja dla niej wymiar seksualny. Myślę, że to dość naturalne, że TAK, ale mimo wszystko mam wątpliwości czy ten czysto ludzki odruch tłumiony przez lata daje się wyciszyć.

Jak wspomniałem na początku, pytanie może wydawać się głupie, ale na prawdę zastanawia mnie czy w takiej sytuacji granica pacjent - samiec, praca - frajda, podejście neutralne - podniecenie fizyczne, obojętna czynność - przyjemna czynność, czy tr granice czasem ulegają zatarciu i ludzka natura wygrywa z rozumem i zawodową obojętnością

Chętnie usłyszę Wasze zdanie na ten temat. Z góry dziękuję!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to nawet dla mnie jest za długie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, witek napisał:

Dobra, to nawet dla mnie jest za długie. 

Piękna fantazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, ddt60 napisał:

Piękna fantazja

Przeczytałem. Po twoim wpisie. 

No fajna, fajna i pozostawia w niedosycie. To się zawsze ceni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pieprz w doopie napisał:

Chyba też się ograniczę do 15 linijek, bo to coś na górze przeraża. Może napiszesz streszczenie? 😁

Pan Autor, miał wypadek samochodowy, trafił do szpitala, tam jak anioł z nieba spadła mu atrakcyjna, młoda i ładna pielęgniarka pani Kamila. Pan Autor poturbowany po wypadku miał problemy z samodzielnym umyciem się, więc pomocna siostra Kamila zaproponowała mu asystę przy ablucjach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Pieprz w doopie napisał:

Chyba też się ograniczę do 15 linijek, bo to coś na górze przeraża. Może napiszesz streszczenie? 😁

Sytuacja była dość niezręczna, bo w trakcie mycia pan Autor, jak każdy zdrowy, heteroseksualny mężczyzna, dostał wzwodu na widok siostry Kamili. Tu powiem od siebie, że pan Autor opisał siostrę Kamilę w sposób świadczący, że ponad wszelką wątpliwości wzwodu była godna. Wracając do historii... Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz, tym razem było swobodniej i przyjemniej. Jednak nadal w dobrym guście, samo mycie.

teraz po wyjściu ze szpitala Pan Autor zastanawia się czy siostra Kamila czuła pod czas tych urokliwych higienicznych schadzek to samo drżenie serca co on. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorze, po namyśle odpowiadam - zimna profesjonalna naszymi do... Dawania rozkoszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×