Przez nieprzestrzeganie restrykcji ws. covid ludzie będą tracić pracę

Wprowadza się pracę i naukę zdalną i zamyka sklepy, żeby ludzie mniej się spotykali.

Ale większość baranów tego nie rozumie i choć pracuje i uczy się zdalnie, to spotyka się po domach z rodziną i ze znajomymi.

Ludzie buntują się, że rządy złe, bo wprowadzają lockdown i że gospodarkę niszczą.

A gdyby ludzie stosowali się do obostrzeń, to już dawno byłoby po pandemii, więc kryzys gospodarczy, bezrobocie i co tam chcecie jeszcze - macie na własne życzenie barany

Widzę, że zamurowało

Gdyby te obostrzenia były wprowadzone zgodnie z prawem to okej. Ale nadal nie ma chociażby nakaz noszenia maseczek. Ustawy nadal nie ma?

3 minuty temu, akimuszki napisał:

Gdyby te obostrzenia były wprowadzone zgodnie z prawem to okej. Ale nadal nie ma chociażby nakaz noszenia maseczek. Ustawy nadal nie ma?

 

 

hahaha to się tym usprawiedliwiaj i pocieszaj  jak stracisz pracę, jak ci mama umrze, albo jak będziesz miala płuca nadające sie tylko do przeszczepu

2 minuty temu, Ono napisał:

hahaha to się tym usprawiedliwiaj i pocieszaj  jak stracisz pracę, jak ci mama umrze, albo jak będziesz miala płuca nadające sie tylko do przeszczepu  

Moja mama już wyzdrowiała i ja tak samo

Teraz przyszła pora na innych Hehe

8 minut temu, akimuszki napisał:

 

Moja mama już wyzdrowiała i ja tak samo

Przechodziłyście covid? A jakie objawy?

Przed chwilą, Ono napisał:

Przechodziłyście covid? A jakie objawy?

Ogólne osłabienie oraz sraczka.

1 minutę temu, akimuszki napisał:

Ogólne osłabienie oraz sraczka.

 

A miałyście potwierdzone, że to covid? Może covidek jeszcze przed wami

Ja tam od 3 tygodni siedzę w domu cały czas , z nikim się nie widuje i nie spotykam

5 minut temu, Ono napisał:

A miałyście potwierdzone, że to covid? Może covidek jeszcze przed wami

Tak mamie wyszedł jeden test pozytywny a drugi niejednoznaczny po końcu leczenia

2 minuty temu, Kulfon napisał:

Ciesze sie, ze mama wyzdrowiala.

Dziękuję, w imieniu mamy!

4 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Ja tam od 3 tygodni siedzę w domu cały czas , z nikim się nie widuje i nie spotykam

Sama ale z kotem

1 minutę temu, akimuszki napisał:

 

Sama ale z kotem

Z kotką

46 minut temu, Ono napisał:

gdyby ludzie stosowali się do obostrzeń, to już dawno byłoby po pandemii,

Wprost przeciwnie. Gdyby nie było żadnych obostrzeń i nikt się nie ograniczał, epidemia przeszłaby bardzo szybko i wszystko wróciłoby do normy.

Przez to, że władze dążą do: "wypłaszczenia" krzywej zachorowań, epidemia będzie ciągnąć się i ciągnąć zarzynając gospodarkę.

48 minut temu, Ono napisał:

spotyka się po domach z rodziną i ze znajomymi.

Byłem na takim spotkaniu. Był jeden zakażony i kilkanaście osób w całym przekroju wiekowym. Wszyscy siedzieli przy stole, rozmawiali, jedli, śmiali się. To było ponad dwa tygodnie temu. W niedzielę będą trzy. Nikt się nie zaraził. Nawet moja siostra, która z nim mieszka. Dzień wcześniej spędziłem całe popołudnie i wieczór ze znajomą zarażoną. Gotowaliśmy, jedliśmy razem, składaliśmy meble. Ona następnego dnia miała już objawy i kolejnego pozytywny wynik testu. Nie zaraziłem się.

Ten wirus nie jest taki zakaźny jak straszą albo u większości osób nie wywołuje choroby.

1 minutę temu, Kulfon napisał:

Tylko ze wtedy zmarloby duzo ludzi. Tak przynajmniej wynika z modeli przygotowanych przez naukowcow. Mysle, ze oni operuja jednak lepsza wiedza, narzedziami i danymi niz my.

I tak umrą.

1 minutę temu, Kulfon napisał:

Jesli wszyscy zaczeliby chorowac w tym samym czasie to szpitale bylyby zapchane i ludzie umieraliby takze na choroby, na ktore normalnie mogliby otrzymac pomoc.

W jakimś stopniu tak tylko, że jak widać i tak są przepełnione. Umieralność mimo wszystko nie wzrosła względem lat poprzednich.

Przed chwilą, Kulfon napisał:

 jakby byla w Polsce taka sytuacja i ilosc chorych jak w Lombardii albo w Wielkiej Brytanii to sluzba zdrowia by juz calkiem padla.  

Uważam, że to i tak lepsze rozwiązanie niż takie trwanie nie wiadomo w czym, zadłużanie kraju i niszczenie gospodarki.

17 minut temu, Nemetiisto napisał:

Wprost przeciwnie. Gdyby nie było żadnych obostrzeń i nikt się nie ograniczał, epidemia przeszłaby bardzo szybko i wszystko wróciłoby do normy.

Przez to, że władze dążą do: "wypłaszczenia" krzywej zachorowań, epidemia będzie ciągnąć się i ciągnąć zarzynając gospodarkę.

Tak jak mówisz zrobiono w Szwecji i nie pomogło, natomiast pełen lockdown pomógł w Chinach, na Tajwanie, w Australii

2 minuty temu, irukangi napisał:

 

I znowu mam Cię 

33 minuty temu, marawstala napisał:

Ostatnio jakiś specjalista się wypowiadał, że tylko całkowite zamknięcie na jakiś czas mogło pomóc... łącznie ze szkołami które niepotrzebnie otworzono we wrześniu. Wprowadzane są częściowe obostrzenia które tak naprawdę nie są w pełni skuteczne i wiążą się z ogromnymi kosztami rozciągniętymi w czasie...

otóż to! plus brak odwiedzin w domach i innych spotkań towarzyskich

29 minut temu, irukangi napisał:

Tak Australia w okresie letnim . Tajwan, Chiny bardzo wiarygodne źródła . Bredzą lekarze biznesmeni a Ty nie weryfikujesz informacji. Dołożyli im kasy , zaocznie uniewinnili . Ech.. użyj logiki i pomyśl kto na tym zarabia. Pozbędą się zbędnych niewolników, przeniosą wszystko do netu . "Zatrudnią" roboty , sprzedawcy, kasjerki, rolnicy, itd. będą zbędni . Pierwsza zasada dedukcji mówi by sprawdzić najpierw kto ma korzyść z przestępstwa. 

ja znam osobiście osoby, które ciężko chorowały, a na grypę ani inne zaziębienia nie chorowały tak, znam też osobiście lekarzy i wiem co się dzieje w szpitalach

12 minut temu, irukangi napisał:

Maseczki są dla kasy i po to by ludzie oddychali tym co wydalają . Przecież nikt się nie odżywia ku....ą. Oddychanie dwutlenkiem węgla skończy się uszkodzeniem płuc . Efekt wiadomy ,szybszy zgon i nie trzeba będzie dwadzieścia czy trzydzieści lat płacić emerytury.Poczytaj podręczniki medyczne z lat 70-tych co tam piszą o koronawirusach i grypie. A siostrze powiedz że to grypa mutująca się co roku. 

Jakie kierunki studiów skończyłeś?

2 minuty temu, irukangi napisał:

O to by była zbytnia gadatliwość na kafe.

Ale na pewno niewiele wiesz o wirusach. To, że koronawirusy istniały od dawna, co powtarzają antycovidowcy, świadczy tylko o tym, że nie rozumieją podstaw. Są koronawirusy łagodne i bardz groźne a jedne i drugie należą do grupy koronawirusów.

Wszystko prawda o higienie i o odporności, bo to zmniejsza szansę na ciężkie chorowanie, ale jak nie spotykasz się z zakażonymi to zmniejszasz szanse na zakażenie.

2 godziny temu, irukangi napisał:

Tak ja też znam osobiście lekarzy i wiem co się dzieje w szpitalach 

Hahaha Jesteś lekarzem? Nie krępuj się

6 minut temu, pari napisał:

Hahaha Jesteś lekarzem? Nie krępuj się

Pytanie było skierowane do Ono