oceni ktos?

czy jakas dziewczyna chce ocenic mojego małego?

3 minuty temu, filipek777 napisał:

czy jakas dziewczyna chce ocenic mojego małego?

jak mały to może nie?

9 godzin temu, ddt60 napisał:

jak mały to może nie?

Też tak pomyślałam po przeczytaniu 

45 minut temu, Elciaa29 napisał:

Też tak pomyślałam po przeczytaniu 

I ja

10 godzin temu, filipek777 napisał:

czy jakas dziewczyna chce ocenic mojego małego?

dziewczyna może i jakaś się znajdzie, ale ciekawość to pierwszy stopień do piekła

10 godzin temu, filipek777 napisał:

czy jakas dziewczyna chce ocenic mojego małego?

Wstawiaj i nie dygaj.

jeszcze się waha

8 godzin temu, Elciaa29 napisał:

Też tak pomyślałam po przeczytaniu 

Hmm. Nie każdy może być koniem.

17 minut temu, acordeon napisał:

Hmm. Nie każdy może być koniem.

Reklamując na wstępie nazwą "mojego małego" nie brzmi raczej zachęcająco do oceniania

Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

Reklamując na wstępie nazwą "mojego małego" nie brzmi raczej zachęcająco do oceniania

rozumiem, ze lubisz duże .... paradoksalnie są kobiety lubiące (czy mające fetysz) facetów z mikroczłonkami. I to ich ratuje

14 minut temu, Elciaa29 napisał:

Reklamując na wstępie nazwą "mojego małego" nie brzmi raczej zachęcająco do oceniania

To ja jednak nie będę pozował

ja też - chociaż skoro on obiecał i nie pokazał to może my powinniśmy stanąć na wysokości zadania

16 minut temu, ddt60 napisał:

rozumiem, ze lubisz duże .... paradoksalnie są kobiety lubiące (czy mające fetysz) facetów z mikroczłonkami. I to ich ratuje

To nie o to chodzi co ja lubię , samo się nasuwa na myśl że jak prosi o ocenę to skala punktacji wzrasta wraz z wielkością obiektu ocenianego , czy się mylę ? 

10 minut temu, Elciaa29 napisał:

To nie o to chodzi co ja lubię , samo się nasuwa na myśl że jak prosi o ocenę to skala punktacji wzrasta wraz z wielkością obiektu ocenianego , czy się mylę ? 

taki jest stereotyp. No ale z dużymi czasami bywają też kłopoty. Jak wiadomo do dużego w wiadomym celu napływa dużo krwi .... no i bywały niespodzianki. W młodości zdarzały mi się omdlenia z tego powodu - za dużo krwi napływało "tam" i był deficyt w innym miejscu . Potem już jakoś ta sytuacja się ustabilizowała

4 minuty temu, ddt60 napisał:

taki jest stereotyp. No ale z dużymi czasami bywają też kłopoty. Jak wiadomo do dużego w wiadomym celu napływa dużo krwi .... no i bywały niespodzianki. W młodości zdarzały mi się omdlenia z tego powodu - za dużo krwi napływało "tam" i był deficyt w innym miejscu . Potem już jakoś ta sytuacja się ustabilizowała

myślę, że te omdlenia owocują do dziś w postaci działalności na forum  

Przed chwilą, Machu Picchu napisał:

myślę, że te omdlenia owocują do dziś w postaci działalności na forum  

jak widać ....

9 minut temu, ddt60 napisał:

taki jest stereotyp. No ale z dużymi czasami bywają też kłopoty. Jak wiadomo do dużego w wiadomym celu napływa dużo krwi .... no i bywały niespodzianki. W młodości zdarzały mi się omdlenia z tego powodu - za dużo krwi napływało "tam" i był deficyt w innym miejscu . Potem już jakoś ta sytuacja się ustabilizowała

Wiem że taki stereotyp , nie twierdzę też że musi być nie wiadomo jakich rozmiarów żeby była najwyższa ocena