Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mirek2020

Brak checi aby zamieszkac z zona

Polecane posty

10 minut temu, Niburdiama napisał:

10 lat temu zarabiales na etacie 350 tys.? Aha 😎

 

Napisze tak, albo jestes slabo inteligentna albo powolutku myslisz. Tyle.. 

16 minut temu, Niburdiama napisał:

 

Nie kupuje tego. Pogodz sie z tym 😎😀

Powiem tak... Mam to gdzieś. 

Etatowca?? 🤣🤣🤣 O kurde😢

Juz 2 karty temu napisałem ci ze malo mnie to interesuje. A ty nadal z uporem piszesz swoje zale... Jednak zazdrosc. Odmeldowuje sie bo tacy ludzie jak ty są strasznie toksyczni. 

Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
28 minut temu, Mirek2020 napisał:

No wlasnie nie. 

Ja naprawdę kocham Żonę i tak jak ktos wyzej napisal, mysle ze bardziej chodzi tu o strach przed wyprowadzka z rodzinnego domu. ZAWSZE bylem blisko z rodzicami, bardzo im pomagalem i po prostu bardzo jestem z nimi zzyty. 

 

 

Myślę ze temat zostal rozwiązany bo uświadomiłem sobie pewna rzecz po kilku postach. To u mnie jest problem bo paraliżuje mnie strach przed nowym. 

Porozmawialiśmy szczerze i doszlismy do pewnych wniosków. To nie jest wypalenie z mojej strony czy brsk miłości bo kocham Ja cslym sercem. Zwyczajnie jak pies chowałem sie w budzie... 

Dziekuje tej garstce osob ktora bardzo mi uświadomiła pewne kwestie a co ważniejsze, dala impuls do rozmowy, szczerej. 

Wszystko zostalo wyjaśnione, wątpliwości rozwiane a strach przed nieznanym przerodził sie w oczekiwanie. Pewne aspekty zycia będą musiały byc zmienione, na pewno szybciej przeniosę firmy do Polski bo pieniądze sa tutaj identyczne a bliskości osoby nie mozna kupić za żadne pieniadze. 

Dziekuje. Potrzebowałem takiego kubła zimnej wody. 

 

Nie ma za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Drobnostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ej ej panie autorze a wy  kiedykolwiek razem mieszkaliscie?

bo moze byc zderzenie z rzeczywistoscia jesli nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Niburdiama napisał:

 

3 tys za 120 godz to chyba w Twojej Krainie Marzen w Twoim pustym Palacyku 

Nic mnie nie wkurza bo bardzo ciezko mnie zdenerwować a zwyczajnie śmieszy mnie twoja ignorancja. 

120h? Chyba ty pracujesz na 3/4 etatu. To juz wiem skad twoja frustracja z powodu brsku pieniążka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, bazibaz napisał:

ej ej panie autorze a wy  kiedykolwiek razem mieszkaliscie?

bo moze byc zderzenie z rzeczywistoscia jesli nie...

Będą się docierać, jak reszta małżeństw😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Niburdiama napisał:

 

Tymczasem powodzenia 👋

Informacje z neta, no tak. Mozna sie bylo spodziewać... 😂 😂 😂 😂 😂 

Idz już spać bo serotonina przed snem hamuje melatonine a ja sie juz zeijam ze śmiechu po twoich madrosciach. 

I nie edytuj ciągle tylko mysl przed co chcesz napisać, ale wiem ze to moze byc wyczyn dla ciebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, bazibaz napisał:

ej ej panie autorze a wy  kiedykolwiek razem mieszkaliscie?

bo moze byc zderzenie z rzeczywistoscia jesli nie...

Napisałem wcześniej odpowiedź na Twoje pytanie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

Będą się docierać, jak reszta małżeństw😄

xd

taaaa i po 2 miesiacach skocza sobie do gardel, bo nie wiem jedno rzuca skarpy na podloge, drugie ne zamyka klapy jedno wyciska paste od konca, drugie od srodka...

mieszkanie ze soba to najlepszy sprawdzian zwiazku i jesli po roku-2 nie ma, to o kant de rozbic taki zwiazek

ja rozumiem, z etu od gimnazjum, ale kurcze to trzeba zweryfikowac jak najszybciej, bo przy mieszkaniu wlasnie wychodza wszelkie roznice indywidualne, sposoby radzenia sobie z nimi, sklonnosc do kompromisow i tolerancji, sposoby rozwiazywania komfliktow i inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, bazibaz napisał:

xd

taaaa i po 2 miesiacach skocza sobie do gardel, bo nie wiem jedno rzuca skarpy na podloge, drugie ne zamyka klapy jedno wyciska paste od konca, drugie od srodka...

mieszkanie ze soba to najlepszy sprawdzian zwiazku i jesli po roku-2 nie ma, to o kant de rozbic taki zwiazek

ja rozumiem, z etu od gimnazjum, ale kurcze to trzeba zweryfikowac jak najszybciej, bo przy mieszkaniu wlasnie wychodza wszelkie roznice indywidualne, sposoby radzenia sobie z nimi, sklonnosc do kompromisow i tolerancji, sposoby rozwiazywania komfliktow i inne rzeczy

Wiadomo, że zależy to od charakteru obydwojga. Jak będą upierdliwi wobec siebie, to słabo to widzę😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

Wiadomo, że zależy to od charakteru obydwojga. Jak będą upierdliwi wobec siebie, to słabo to widzę😄

no tak, dlatego mowie, ze im szybciej, tym lepiej

po 14 latach jak sie okaze, z ezgrzyta, to troche lipa

i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, bazibaz napisał:

xd

taaaa i po 2 miesiacach skocza sobie do gardel, bo nie wiem jedno rzuca skarpy na podloge, drugie ne zamyka klapy jedno wyciska paste od konca, drugie od srodka..

Akurst ta kwestie mamy dograna perfekcyjnie. Przebywamy ze soba spooro czasu ale ontym juz pisałem wcześniej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Raczej Ty masz malo platna prace i fantazjujesz sobie o domu, pieknej zonie ktorej nie chcesz bo Cie nie ciagnie oraz byciu prezesem w 2 firmach...

Juz zapomniales ze sam wspomniales o zarobkach kasjerki, to skoro tak sie swietnie znasz bo przeciez ponoc jestes przedsiebiorca to powinienes tez wiedziec jaki jest wymiar etatu kasjerskiego...

Ale co moze o ksiegowosci wiedziec ktos kto pracuje na etacie i glownie fantazjuje w necie o tym co moglby miec gdyby byl ksiegowym? 

Bez odbioru, poniewaz ta dyskusja jest nieefektywna, a eskalacja Twojego napiecia postepuje wiec musimy oszczedzac Twoje zdrowie, zebys wyspal sie spokojnie i przerwiemy ten proces z powodu niskiej rentownosci 😀😎

Trzym sie i wyluzuj bo musisz dalej czynic osiagniecia 👋😎

🙆‍♂️🙆‍♂️🙆‍♂️

Nie mam pytan 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Mirek2020 napisał:

Akurst ta kwestie mamy dograna perfekcyjnie. Przebywamy ze soba spooro czasu ale ontym juz pisałem wcześniej 

przebywanie to nie mieszkanie razem 🙂

 

@nibu pensja kasjerki nie jest zadna tajemnica, w lidlu naprzeciwko mnie placa 3900 brutto, sa standy i plakaty zachecajace do zlozenia cv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
3 minuty temu, Mirek2020 napisał:

Akurst ta kwestie mamy dograna perfekcyjnie. Przebywamy ze soba spooro czasu ale ontym juz pisałem wcześniej 

Tak abstra...ąc od tego (no bo już doszedłeś do tego, co może być twoim problemem), obawiasz się stałej obecności partnerki, ale powiem ci, że to minie (ten dyskomfort- przynajmniej tak u mnie było).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

Tak abstra...ąc od tego (no bo już doszedłeś do tego, co może być twoim problemem), obawiasz się stałej obecności partnerki, ale powiem ci, że to minie (ten dyskomfort- przynajmniej tak u mnie było).

Nie, jej obecności nie, a bardziej chyba zmiany miejsca stalego zamieszkania. 

1 minutę temu, bazibaz napisał:

przebywanie to nie mieszkanie razem 🙂

 

@nibu pensja kasjerki nie jest zadna tajemnica, w lidlu naprzeciwko mnie placa 3900 brutto, sa standy i plakaty zachecajace do zlozenia cv

Nie kloc sie z nia bo wpadnie w kompleksy a pozniej zacznie ci udawać ze zna angielski. 

Oczywiscie ze to co innego ale po takim czasie znamy sie dogłębnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

I dodam na koniec tej arcykonstruktywnej dyskusji, ze od razu zrobiles wycieczki osobite, a tak niestery nie dyskutuja byznysy, co potwierdza tylko, ze w moim odczuciu nie jestes jednym z nich 👋😎

Ale tu jest kafe o kawie i uczuciach wiec nie oczekuje tu rekinow finansjery tylko ludzi ktorzy chca rozmawiac o 💕

Coś jest na rzeczy, ale musisz brać poprawkę na niego, bo to nie jest intelektualista🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

I dodam na koniec tej arcykonstruktywnej dyskusji, ze od razu zrobiles wycieczki osobite, a tak niestery nie dyskutuja byznysy, co potwierdza tylko, ze w moim odczuciu nie jestes jednym z nich 👋😎

Ale tu jest kafe o kawie i uczuciach wiec nie oczekuje tu rekinow finansjery tylko ludzi ktorzy chca rozmawiac o 💕

A ty myślisz ze jacy jesteśmy na priv? Przyjedz kiedys z jakims facetem którego nacisgniesz na zapis domu i majatku, na takie bankiety to zobaczysz jak wygląda prawdziwy obraz. 

Nie jestes dla mnie zadnym parterem do rozmów a tym bardziej nigdy nie będziesz moim klientem. Wyimaginowany masz obraz z kevina sam w nowym yorku. 

Tak samo jak policjanci po sluzbie. Identyczny obraz persony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, Mirek2020 napisał:

Nie, jej obecności nie, a bardziej chyba zmiany miejsca stalego zamieszkania. 

 

E coś kręcisz😄 Przecież powinieneś być przyzwyczajony do mobilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Brutto to nie netto. Poza tym nie w tym rzecz. Po co opisal Nam ze szczegolami swoj pałac i idealne zycie ? Po to, zeby zrobic Ci wycieczke osobista, ze Ty tak nie masz tylko On ! Rozumiesz o co chodzi, ze On ma niby wszystko wspaniale i wcale tego nie chce...

I tylko to potwierdzil swoim niegrzecznym zachowaniem, ze niestety, ale mi wyglada na to, ze facet wszedl tu w zupelnie innym celu niz pytanie z tematu...rozumiesz o czym mowie? 

tak, ogolnie jakby hajs byl dla niego naturalny to by tego tak nie podkreslal i sie nad tym nie rozwodzil

ciekawa ejstem co bedzie, jak to jednak nie zagra na co dzien i co ta biedna zona zrobi jak ja autor z tego wyczekiwanego domu jednak wywali, bo mu sie mieszkanie z nia nie spodoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

E coś kręcisz😄 Przecież powinieneś być przyzwyczajony do mobilności.

A co ma wspolnego wyjazd czasowy do mieszkania na stale?? 

 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Wlasnie do tego zmierzam...

No moze i nie jestem, skonczylem jedynie technikum elektryczne, ale to nie przeszkadza w niczym i nie wstyd mi z tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, bazibaz napisał:

tak, ogolnie jakby hajs byl dla niego naturalny to by tego tak nie podkreslal i sie nad tym nie rozwodzil

ciekawa ejstem co bedzie, jak to jednak nie zagra na co dzien i co ta biedna zona zrobi jak ja autor z tego wyczekiwanego domu jednak wywali, bo mu sie mieszkanie z nia nie spodoba?

Nic nie będzie, po prostu będą sie docierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, Mirek2020 napisał:

A co ma wspolnego wyjazd czasowy do mieszkania na stale?? 

 

 

Na logikę, że powinno być ci łatwiej, pogodzić z tą zmianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

Na logikę, że powinno być ci łatwiej, pogodzić z tą zmianą.

No niestety ale tak nie jest, a przynajmniej nie chce aby tak bylo. Mysle ze jsk zamieszkamy w końcu to wszystko bedzie inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
5 minut temu, Mirek2020 napisał:

No niestety ale tak nie jest, a przynajmniej nie chce aby tak bylo. Mysle ze jsk zamieszkamy w końcu to wszystko bedzie inaczej. 

Jeszcze jest kwestia waszego seksu - chcesz wiedzieć z czego może twoja postawa wynikać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Mogę napisać ci na priv jak wolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mirku... Poruszyła mnie Twoja historia i twoje szukanie przyczyn. Przeżyłam podobnie. Ale jestem tą żoną. Mojego męża znam pół mojego życia. Taki sam pracuś. I wygasł dla mnie. Ja wiem że miłość to kwestia też wyboru. Znajomi dookoła dokonywali różnych. Ci którzy się poddawali nie zyskali. Po 20stu latach naszego związku wiem że miłość to kwestia wyboru. Ja pielęgnuję w sobie to uczucie. Coś mu ofiarowuje. I on mi. Daje zaufanie. Swą pracę. Przeżyliśmy wiele kryzysów. W tym śmierć jednego z naszych dzieci. Nadal jesteśmy razem i to szczęśliwi. Z dzieci staliśmy się dorośli. To ma wartość. Mi też bardzo wiara pomaga. Nadaje sens. Czasami nie rozumiemy własnych reakcji ale warto stanąć ponad to i pamiętać że tak trzeba. Że wiem co trzeba. Wtedy buduje się dom a nie przedmiot jak ktoś wcześniej pięknie napisał. Pozdrawiam Cię i życzę pięknego życia wspólnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ps jakie są piękne świadectwa ludzi, małżonków, którzy zawalczyli o siebie. Poszukaj takich świadectw. Bardzo umacniają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pari napisał:

Mogę napisać ci na priv jak wolisz.

Mozesz pisać tutaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Ane07 napisał:

Mojego męża znam pół mojego życia. Taki sam pracuś. I wygasł dla mnie. 

Czym określasz slowo wygasł? 

Jak zmieniliście swoje podejście do życia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×