Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pospieszny

Jak to rozumieć???

Polecane posty

Piszę z dziewczyną już trzy miesiące praktycznie codziennie. Czy jak ona za każdym razem gdy ma okres informuje mnie o tym, to już jestem skazany na jakiś friendzone ze względu na to? Pytam bo nigdy się nie spotkałem z czymś takim biorąc pod uwagę, że dopiero raz się widzieliśmy i w planach dopiero drugie spotkanie. O takich rzeczach zazwyczaj dowiadywałem się będąc już w związku, a nie na etapie poznawania. 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pisać można o tym, o czym by się nie powiedziało, może po prostu jest rozmowna, wylewna na piśmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pospieszny napisał:

Piszę z dziewczyną już trzy miesiące praktycznie codziennie. Czy jak ona za każdym razem gdy ma okres informuje mnie o tym, to już jestem skazany na jakiś friendzone ze względu na to? Pytam bo nigdy się nie spotkałem z czymś takim biorąc pod uwagę, że dopiero raz się widzieliśmy i w planach dopiero drugie spotkanie. O takich rzeczach zazwyczaj dowiadywałem się będąc już w związku, a nie na etapie poznawania. 😅

To jest moim zdaniem dziwne , ja o takich sprawach nigdy nikomu jeszcze nie pisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też uważam to za dziwne na tym etapie. Mam nadzieję, że to nie kwestia przyjacielskiego zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Hmmmm...a nie jest tak, ze traktuje Cie jak potencjalnego meza, ktory mieszka w domu...i kupuje materace 😎😀?

Na Ciebie zawszę mogę liczyć 😀
Po pierwsze, to Twój kitek zamieszka z Tobą w domu zobaczysz
A po drugie, to ja tu palpitacji serca dostaje, że ona mnie tu już friendzonuje, a jeszcze z kwiatkiem nie pojechałem no 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Danger napisał:

Wygląda na to, że zostałeś psiapsiółką.

To jest jakaś tragedia, ja nie wiem czy to przeżyję 😣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pospieszny napisał:

Na Ciebie zawszę mogę liczyć 😀
Po pierwsze, to Twój kitek zamieszka z Tobą w domu zobaczysz
A po drugie, to ja tu palpitacji serca dostaje, że ona mnie tu już friendzonuje, a jeszcze z kwiatkiem nie pojechałem no 

Koleżance może jeszcze bym coś takiego napisała ale nie facetowi z którym pisze i wiąże jakieś plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Dlaczego nie? Bo to obrzydliwe? 

Oj moze pisali: hej co u Ciebie? 

Ona: brzuszek mnie boli

On: moze zjadlas cos? 

Ona: nie wiesz przyjechala ciocia czerwonym autem 😎😀

Nie wiem , po prostu takich rzeczy bym nie pisała , chyba że to by było tylko w 100% kolega bez żadnych podtekstów to wtedy może , tylko nie wiem niby po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Niburdiama napisał:

Dlaczego nie? Bo to obrzydliwe? 

Oj moze pisali: hej co u Ciebie? 

Ona: brzuszek mnie boli

On: moze zjadlas cos? 

Ona: nie wiesz przyjechala ciocia czerwonym autem 😎😀

Raz powiedziała, że zjadła rosołek, ale okres jej się zbliża, i najchętniej wcięłaby maka, a raz, że mam nie przeginać z uszczypliwości bo ma humorki związane z okresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Niburdiama napisał:

Ale milosc to tez przyjazn. U mnie zaczelo sie od pioruna...ale od przyjazni, wlasciwie mozna to modnie nazwac ze friendzone i nie znudzil mi sie 🙂 a wrecz z czasem to sie stalo jeszcze silniejsze niz poczatkowy piorun, bo do tego ze pociagajacy to jeszcze fajny przyjaciel, ktory da tabletke jak boli brzuszek 🙂

Ale pamiętasz moją historię? Mieszkamy 200km od siebie. Może nie wierzy w coś więcej i dlatego nie ma problemu z takimi informacjami. Z drugiej strony powinna wiedzieć, że chciałbym coś więcej to mogłaby odrzucić propozycję spotkania, a nie zrobiła tego. Bo jeżeli traktuje mnie jako przyjaciela, który jeździ 200km na spacer to serio będzie mi przykro. Przecież kto by tak jeździł jako przyjaciel z Tindera heloł 😅🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

To chyba juz zostales zaakceptowany jako chlopak...potencjalny domownik...tak jak Kitek 😎

Eh... Serio dziękuję za te miłe słowa, ale i tak sceptycznie podchodzę do tego, bo zawsze jak wspomnę o spotkaniu albo lekko poflirtuję to ona się wycofuje. Może to tylko jej nieśmiałość. A może w weekend będę wywoływał Cię do przytulenia mojej zranionej duszyczki 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Pospieszny napisał:

Ale pamiętasz moją historię? Mieszkamy 200km od siebie. Może nie wierzy w coś więcej i dlatego nie ma problemu z takimi informacjami. Z drugiej strony powinna wiedzieć, że chciałbym coś więcej to mogłaby odrzucić propozycję spotkania, a nie zrobiła tego. Bo jeżeli traktuje mnie jako przyjaciela, który jeździ 200km na spacer to serio będzie mi przykro. Przecież kto by tak jeździł jako przyjaciel z Tindera heloł 😅🤣

Nie sądzę by ktoś mógł odbierać drugą osobę jako przyjaźń żeby pół dnia jaechać po to żeby porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

Nie sądzę by ktoś mógł odbierać drugą osobę jako przyjaźń żeby pół dnia jaechać po to żeby porozmawiać

Widzisz, dokładnie ta jedna myśl podtrzymuje mnie przy życiu, bo konwersacja na messengerze zaczyna zbyt mocno przypominać friendzone mimo, iż staram się, żeby tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Pospieszny napisał:

Eh... Serio dziękuję za te miłe słowa, ale i tak sceptycznie podchodzę do tego, bo zawsze jak wspomnę o spotkaniu albo lekko poflirtuję to ona się wycofuje. Może to tylko jej nieśmiałość. A może w weekend będę wywoływał Cię do przytulenia mojej zranionej duszyczki 😕

Można wiedzieć ile ona ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Kazdy ma jakis indywidualny kod i trzeba go rozpracowac. Sa osoby, ktore chca szybko, inne osoby wolniej. 

A ja nie mialam parcia...bardzo mi sie spodobal, nakrecilam sie, ale nie mialam parcia, bo nie pracuje 120 h jak sugerowal Miron z innego topiku i nie spieszylo mi sie do reform i myslenia o zamazpojsciu. I tak powolutku, powolutku, polubilismy sie, poznawalismy az zaczelo mnie to utruwac, ze moze jestem wlasnie tylko kolezanka. Ale ostatecznie rozmowilismy sie tzn. dal mi czerwona roze i w ogole...no i stal sie moim Kitkiem 💕

Jak tak zaczynam rozmyślać nad tym, to mi się słabo robi. Jestem obrzydliwie zauroczony. Nigdy jeszcze tak nie miałem. Byłem pare razy, ale do tego stopnia chyba nigdy. Możliwe, że to przez tą odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Pospieszny napisał:

bo zawsze jak wspomnę o spotkaniu albo lekko poflirtuję to ona się wycofuje.

to mnie trochę niepokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

to mnie trochę niepokoi

Bo rozumiem że nie chce przy Tobie wyjść na jakąś łatwą i na wszystko przyjdzie czas , no ale takie zachowanie wygląda mi jak by Cię traktowała jak przyjaciela 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Bo rozumiem że nie chce przy Tobie wyjść na jakąś łatwą i na wszystko przyjdzie czas , no ale takie zachowanie wygląda mi jak by Cię traktowała jak przyjaciela 

No i widzisz, wchodzisz w to samo błędne koło co ja. Czyli: Kto normalny jedzie pół Polski spotykać się na kawę jako przyjaciel, a zgodziła się na drugie spotkanie. Z drugiej jednak strony jak zaczynam flirtować to ona się wycofuję.

Dopowiem jeszcze, że po pierwszym spotkaniu, to ona zdecydowanie flirtowała ze mną i było spoko. Dopiero jak ja zacząłem to jej się jakby odwidziało. Potem jest chwila przerwy normalnej rozmowy i dopiero ona się uaktywnia, ja dołączam lub wspominam o spotkaniu i nagle już zero czułości. Tak jakby podświadomie pisała mi te rzeczy, a dopiero przy mojej ingerencji się opamiętywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pospieszny napisał:

Piszę z dziewczyną już trzy miesiące praktycznie codziennie. Czy jak ona za każdym razem gdy ma okres informuje mnie o tym, to już jestem skazany na jakiś friendzone ze względu na to? Pytam bo nigdy się nie spotkałem z czymś takim biorąc pod uwagę, że dopiero raz się widzieliśmy i w planach dopiero drugie spotkanie. O takich rzeczach zazwyczaj dowiadywałem się będąc już w związku, a nie na etapie poznawania. 😅

widocznie chce abyś kalendarzyk prowadził kiedy są dni niepłodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Pospieszny napisał:

No i widzisz, wchodzisz w to samo błędne koło co ja. Czyli: Kto normalny jedzie pół Polski spotykać się na kawę jako przyjaciel, a zgodziła się na drugie spotkanie. Z drugiej jednak strony jak zaczynam flirtować to ona się wycofuję.

Dopowiem jeszcze, że po pierwszym spotkaniu, to ona zdecydowanie flirtowała ze mną i było spoko. Dopiero jak ja zacząłem to jej się jakby odwidziało. Potem jest chwila przerwy normalnej rozmowy i dopiero ona się uaktywnia, ja dołączam lub wspominam o spotkaniu i nagle już zero czułości. Tak jakby podświadomie pisała mi te rzeczy, a dopiero przy mojej ingerencji się opamiętywała.

nie bądź łatwy, daj jej latać za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Pospieszny napisał:

No i widzisz, wchodzisz w to samo błędne koło co ja. Czyli: Kto normalny jedzie pół Polski spotykać się na kawę jako przyjaciel, a zgodziła się na drugie spotkanie. Z drugiej jednak strony jak zaczynam flirtować to ona się wycofuję.

Dopowiem jeszcze, że po pierwszym spotkaniu, to ona zdecydowanie flirtowała ze mną i było spoko. Dopiero jak ja zacząłem to jej się jakby odwidziało. Potem jest chwila przerwy normalnej rozmowy i dopiero ona się uaktywnia, ja dołączam lub wspominam o spotkaniu i nagle już zero czułości. Tak jakby podświadomie pisała mi te rzeczy, a dopiero przy mojej ingerencji się opamiętywała.

To wszystko tak wygląda jak by ona chciała żebyś o nią zabiegał , ale jak dla mnie jechanie tyle km żeby się spotkać to już i tak jest zabieganie o jej względy i to nie małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Elciaa29 napisał:

To wszystko tak wygląda jak by ona chciała żebyś o nią zabiegał , ale jak dla mnie jechanie tyle km żeby się spotkać to już i tak jest zabieganie o jej względy i to nie małe

Widzisz, jeszcze nigdy nie miałem tylu sprzecznych sygnałów od kobiety, a fakt, że dzieli nas odległość tylko pogarsza sprawę, bo gdyby była z mojego miasta, to byśmy się już z 5 razy spotkali i dawno bym wiedział o co chodzi. Nie będę kłamał, że sama jazda bez świadomości o co walczę jest przytłaczająca i chciałbym z jednej strony nie naciskać, ale z drugiej no ja nie mam zamiaru się dowiedzieć po jeszcze 4 takich spotkaniach, że to tylko przyjaźń bo się zastrzelę. Na początku rzeczywiście długo pisaliśmy tak o niczym, raczej się poznawaliśmy, dopiero po pierwszym spotkaniu zaczęło mi się mieszać. Mam nadzieję, że jej wycofywanie się to nie jest efekt jakiegoś zagalopowywania się i przypominania sobie, że to ma być dla niej tylko przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Elciaa29 napisał:

To wszystko tak wygląda jak by ona chciała żebyś o nią zabiegał , ale jak dla mnie jechanie tyle km żeby się spotkać to już i tak jest zabieganie o jej względy i to nie małe

to ma mu dawać tylko za przyjazd? też byś tak zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pospieszny napisał:

Widzisz, jeszcze nigdy nie miałem tylu sprzecznych sygnałów od kobiety, a fakt, że dzieli nas odległość tylko pogarsza sprawę, bo gdyby była z mojego miasta, to byśmy się już z 5 razy spotkali i dawno bym wiedział o co chodzi. Nie będę kłamał, że sama jazda bez świadomości o co walczę jest przytłaczająca i chciałbym z jednej strony nie naciskać, ale z drugiej no ja nie mam zamiaru się dowiedzieć po jeszcze 4 takich spotkaniach, że to tylko przyjaźń bo się zastrzelę. Na początku rzeczywiście długo pisaliśmy tak o niczym, raczej się poznawaliśmy, dopiero po pierwszym spotkaniu zaczęło mi się mieszać. Mam nadzieję, że jej wycofywanie się to nie jest efekt jakiegoś zagalopowywania się i przypominania sobie, że to ma być dla niej tylko przyjaźń.

chemia albo jest albo nie ma, łatwo to wyczuć od kobiety jeśli zwracasz uwage na drobne sygnały, mowa ciała, mimika twarzy, ton głosu itp., wszystko ważne aspekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pospieszny napisał:

Widzisz, jeszcze nigdy nie miałem tylu sprzecznych sygnałów od kobiety, a fakt, że dzieli nas odległość tylko pogarsza sprawę, bo gdyby była z mojego miasta, to byśmy się już z 5 razy spotkali i dawno bym wiedział o co chodzi. Nie będę kłamał, że sama jazda bez świadomości o co walczę jest przytłaczająca i chciałbym z jednej strony nie naciskać, ale z drugiej no ja nie mam zamiaru się dowiedzieć po jeszcze 4 takich spotkaniach, że to tylko przyjaźń bo się zastrzelę. Na początku rzeczywiście długo pisaliśmy tak o niczym, raczej się poznawaliśmy, dopiero po pierwszym spotkaniu zaczęło mi się mieszać. Mam nadzieję, że jej wycofywanie się to nie jest efekt jakiegoś zagalopowywania się i przypominania sobie, że to ma być dla niej tylko przyjaźń.

Wiadomo że każdy będący na Twoim miejscu chciał by wiedzieć jak sprawa wygląda , musisz z nią o tym porozmawiać w jaki sposób ona odbiera waszą znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, nowywmieście napisał:

to ma mu dawać tylko za przyjazd? też byś tak zrobiła?

Nie "dawać" tylko powiedzieć jakie relacje chce z nim budować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Elciaa29 napisał:

Wiadomo że każdy będący na Twoim miejscu chciał by wiedzieć jak sprawa wygląda , musisz z nią o tym porozmawiać w jaki sposób ona odbiera waszą znajomość

No tak, tylko czy rozmawiać o czymś takim już na drugiej randce? Niby rozmawiamy już 3 miesiące, ale no widzimy się drugi raz.

Tak samo jak wspominałem wcześniej, mam zamiar jechać tam z różą, wydaje mi się, że jednak to jest dość wystarczający sygnał na czym mi zależy w tej relacji i moim zdaniem powinna mi powiedzieć wtedy, że nie jak coś. A jeżeli nic nie powie, ale nadal tak będzie mnie traktować to wtedy chyba sobie serio pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pospieszny napisał:

No tak, tylko czy rozmawiać o czymś takim już na drugiej randce? Niby rozmawiamy już 3 miesiące, ale no widzimy się drugi raz.

Tak samo jak wspominałem wcześniej, mam zamiar jechać tam z różą, wydaje mi się, że jednak to jest dość wystarczający sygnał na czym mi zależy w tej relacji i moim zdaniem powinna mi powiedzieć wtedy, że nie jak coś. A jeżeli nic nie powie, ale nadal tak będzie mnie traktować to wtedy chyba sobie serio pogadamy.

O czymś takim czyli ? Zapytaj ją po prostu jak odbiera Ciebie albo waszą relacje , to jest podstawa bez niej człowiek nawet nie wie co ma myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×