Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Goscgosc123

Zostawiła mnie dziewczyna -pomocy

Polecane posty

Witam wszystkich.Nie wiedziałem ze będę tu pisał post ale z niektórych postów co widziałem to jest tu dużo osób co może mi pomóc.Byłem z dziewczyną ponad 2 lata.Mieszkaliśmy ze sobą ponad rok.Rozumieliśmy się doskonale.Wszystko było idealnie prócz mojego mniejszego zaangażowania w uczucia i seks.Wydawało mi się ciagle ze mi to wystarcza.Zawsze jak byłem napalony na seks i uczucia wcześniej tak nagle po półtora roku czasu zblokowalo mnie tak ze nie czułem potrzeby kochania się.Miałem może takie naloty raz na tydzień.Wychodziliśmy na spacery,szykowałem kolacje itp itd jeździliśmy do restauracji jakieś baseny lodowiska itp jak para tylko zdecydowanie za mało dawałem jej uczuć nie patrzyłem na nią jak na kobietę która kocham i za mało zalagadzalem jej potrzebę w łóżku.To był główny powód rozstania.Rozstaliśmy się w Październiku ale ciagle ją kocham.Tak mi się przestawiło teraz w głowie całkowicie ze nie widzę świata poza nią.Widzę jak brakowało jej uczuć tych a teraz sam ich potrzebuje.Jak wcześniej wystarczał mi seks raz na tydzień dwa tak teraz mógłbym jej robić dobrze w nieskończoność,mówić ciepłe słówka a od ust bym się nie oderwał nigdy już tak jej pragnę.Ona stanowczo postawiła ze nie Chce już być ze mną ja błagałem na kolanach płakałem ale na nic.W końcu się spotkaliśmy dalej mówiła ze nic z tego żebym sobie znalazł inna bo zasługuje na szczęście ale uczucie się wypaliło w niej.Ja twardo postawiłem na swoje i mówiłem jej takie rzexzy jakby to z nami wyglądało pięknie ze powiedziała ze otworzyło jej się światełko w tunelu ale musimy zwolnić i żebyśmy pisali raz na kilka dni żebyśmy myśleli dużo i żebym ja przyjeżdżał do niej.Przyjeżdżałem ale po chwili kazała mi jechać.Ostatnie nasze spotkanie przytuliła mnie mocno i powiedziała ze strasznie się z nami porobiło ze rok temu było tak dobrze a teraz tyle problemów.Polezelismy chwile dałem jej buziaka a ona się odsunęła to trochę się zdenerwowałem i powiedziałem wiesz co ja pojadę juz.przytuliła mnie tylko i zapytała czy przyjadę jeszcze.Wieczorem zadzwoniłem i powiedziałem ze strasznie mnie to dusi jak to wyglada wszyskto ze widzimy się raz na tydzień kilkanaście minut i tyle.Powiedizlaa ze odezwie się jutro i porozmawiamy.Powiedziała mi ze ona nie Chce wrócić i ze sama nie wie co robić wiec ja powiedziałem twardo ze ja już tak dłużej nie mogę bo utrzymywanie kontaktu z nią w taki sposób mnie boli.Kocham Cię ale dłużej tak nie mogę ze muszę zadbać o siebie po czym powiedziała tylko czy mogę przyjeżdżać tak jak ostatnio ? To odpowiedziałem ze nie ze musimy to zakończyć skoro mnie nie kochasz i tak mnie traktujesz.To przyjezdzanie było dziwne byłem 20 minut kazała mi jechać tak jak jakiś pies jeździłem.Nie mamy kontaktu już od tego zdarzenia 3 dni i nie wiem co robić czy wyciągnąć ją na jakiś spacer i małymi krokami się zbliżać czy czekać aż sama się odezwie no nwm pomóżcie naprawdę ją mega kocham i Chciałbym żeby to wszyskto wróciło ale znowu nie mogę latać na jej każde zawołanie po czym ona się nie odzywa kilka dni i znowu odezwie się żebym przyjechał na 20 min 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Witam wszystkich.Nie wiedziałem ze będę tu pisał post ale z niektórych postów co widziałem to jest tu dużo osób co może mi pomóc.Byłem z dziewczyną ponad 2 lata.Mieszkaliśmy ze sobą ponad rok.Rozumieliśmy się doskonale.Wszystko było idealnie prócz mojego mniejszego zaangażowania w uczucia i seks.Wydawało mi się ciagle ze mi to wystarcza.Zawsze jak byłem napalony na seks i uczucia wcześniej tak nagle po półtora roku czasu zblokowalo mnie tak ze nie czułem potrzeby kochania się.Miałem może takie naloty raz na tydzień.Wychodziliśmy na spacery,szykowałem kolacje itp itd jeździliśmy do restauracji jakieś baseny lodowiska itp jak para tylko zdecydowanie za mało dawałem jej uczuć nie patrzyłem na nią jak na kobietę która kocham i za mało zalagadzalem jej potrzebę w łóżku.To był główny powód rozstania.Rozstaliśmy się w Październiku ale ciagle ją kocham.Tak mi się przestawiło teraz w głowie całkowicie ze nie widzę świata poza nią.Widzę jak brakowało jej uczuć tych a teraz sam ich potrzebuje.Jak wcześniej wystarczał mi seks raz na tydzień dwa tak teraz mógłbym jej robić dobrze w nieskończoność,mówić ciepłe słówka a od ust bym się nie oderwał nigdy już tak jej pragnę.Ona stanowczo postawiła ze nie Chce już być ze mną ja błagałem na kolanach płakałem ale na nic.W końcu się spotkaliśmy dalej mówiła ze nic z tego żebym sobie znalazł inna bo zasługuje na szczęście ale uczucie się wypaliło w niej.Ja twardo postawiłem na swoje i mówiłem jej takie rzexzy jakby to z nami wyglądało pięknie ze powiedziała ze otworzyło jej się światełko w tunelu ale musimy zwolnić i żebyśmy pisali raz na kilka dni żebyśmy myśleli dużo i żebym ja przyjeżdżał do niej.Przyjeżdżałem ale po chwili kazała mi jechać.Ostatnie nasze spotkanie przytuliła mnie mocno i powiedziała ze strasznie się z nami porobiło ze rok temu było tak dobrze a teraz tyle problemów.Polezelismy chwile dałem jej buziaka a ona się odsunęła to trochę się zdenerwowałem i powiedziałem wiesz co ja pojadę juz.przytuliła mnie tylko i zapytała czy przyjadę jeszcze.Wieczorem zadzwoniłem i powiedziałem ze strasznie mnie to dusi jak to wyglada wszyskto ze widzimy się raz na tydzień kilkanaście minut i tyle.Powiedizlaa ze odezwie się jutro i porozmawiamy.Powiedziała mi ze ona nie Chce wrócić i ze sama nie wie co robić wiec ja powiedziałem twardo ze ja już tak dłużej nie mogę bo utrzymywanie kontaktu z nią w taki sposób mnie boli.Kocham Cię ale dłużej tak nie mogę ze muszę zadbać o siebie po czym powiedziała tylko czy mogę przyjeżdżać tak jak ostatnio ? To odpowiedziałem ze nie ze musimy to zakończyć skoro mnie nie kochasz i tak mnie traktujesz.To przyjezdzanie było dziwne byłem 20 minut kazała mi jechać tak jak jakiś pies jeździłem.Nie mamy kontaktu już od tego zdarzenia 3 dni i nie wiem co robić czy wyciągnąć ją na jakiś spacer i małymi krokami się zbliżać czy czekać aż sama się odezwie no nwm pomóżcie naprawdę ją mega kocham i Chciałbym żeby to wszyskto wróciło ale znowu nie mogę latać na jej każde zawołanie po czym ona się nie odzywa kilka dni i znowu odezwie się żebym przyjechał na 20 min 

Najlepiej zdystansuj się troche i zajmij się sobą. Nic do niej nie pisz, nie jeździj do niej. Otworz się na nowe znajomości. Wzbudz jakoś w niej delikatnie zazdrość. Jeśli cię kocha to wróci. Dziewczyna nie może czuć, że ma cie w garści, bo bedzie robić co będzie chciala, powiedziałeś, że ja kochasz, że ci zależy . Teraz ona musi zadziałać, na siłę nie zrobisz nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Czerwone korale napisał:

Najlepiej zdystansuj się troche i zajmij się sobą. Nic do niej nie pisz, nie jeździj do niej. Otworz się na nowe znajomości. Wzbudz jakoś w niej delikatnie zazdrość. Jeśli cię kocha to wróci. Dziewczyna nie może czuć, że ma cie w garści, bo bedzie robić co będzie chciala, powiedziałeś, że ja kochasz, że ci zależy . Teraz ona musi zadziałać, na siłę nie zrobisz nic. 

Trochę jej się nie dziwie ze to tak się skończyło.Rozmawiała często o tym co jej nie pasuje we mnie ja jakoś wtedy mylslaem ze ją mam i nic z tym nie robiłem ale tak od tych 2 miesięcy czuje zmianę w sobie i pociąga mnie do niej jak nigdy.Nie Chce szukać sobie innej.Tak jak miesiąc temu brała rzexzy i nie dała się przytulić ani nic a ostatnio na tych spotkaniach u niej to był pocałunek w usta na powitanie po czym znowu mówiła ze nie Chce teraz wrócić.Mam mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Trochę jej się nie dziwie ze to tak się skończyło.Rozmawiała często o tym co jej nie pasuje we mnie ja jakoś wtedy mylslaem ze ją mam i nic z tym nie robiłem ale tak od tych 2 miesięcy czuje zmianę w sobie i pociąga mnie do niej jak nigdy.Nie Chce szukać sobie innej.Tak jak miesiąc temu brała rzexzy i nie dała się przytulić ani nic a ostatnio na tych spotkaniach u niej to był pocałunek w usta na powitanie po czym znowu mówiła ze nie Chce teraz wrócić.Mam mętlik w głowie

Daj jej czas i sobie też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Czerwone korale napisał:

Daj jej czas i sobie też. 

Tak trochę lepiej to wyglądało ostatnio niż miesiąc temu jak brała rzeczy wszystkie.Chciała końca ze to koniec bo się uczucie wypaliło później jak jej powiedziałem jakby to wyglądało to nagle ze się światełko w tunelu zaświeciło,później na tych spotkaniach co przyjeżdżałem to dostawałem buziaka w usta i mnie przytulała ale co z tego jak po krótkim czasie mówiła żebym jechał później kilka dni się nie odzywalismy.Ugadalismy się ze kilka dni się nie będziemy odzywać i ona się odezwie to popisaliśmy kilka min wysłała mi serce i czy spotkamy się jutro.Przyjechałem mówiła mi ze się z nami porobiło ze rok temu byliśmy tacy szczęśliwi.Przytulała mnie bardzo ale nagle widziałem po niej ze nie Chce żebym już był to pojechałem.przytuliła mnie i powiedziała xzy przyjadę jeszcze.Zadzwoniłem do niej i powiedziałem ze mnie boli taka nasza relacja to powiedziała ze jutro się odezwie.I się odezwała ze ona nie Chce wrócić jeszcze wtedy ja powiedziałem ze muszę to zakończyć bo to tak nie może wyglądać.Ze dałbym jej wszystko tak jak mówiłem na ostatnich spotkaniach bo ją kocham ale strasznie to przeżywam i dłużej tak nie mogę.po czym ona się rozpłakała i powiedziała czy mogę przyjeżdżać tao jak ostatnio to powiedziałem ze nie i ze już muszę iść i poszedłem.Nie wiem czy dobrze zrobiłem czy co... masakra czy takim czymś jak ona Chciała byśmy się zbliżyli ale to dla mnie za mało jak nawet nie mogłem jej tego pokazać żeby mi się oddała a ja bym z nią zrobił to co trzeba z prawdziwa kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

Tak trochę lepiej to wyglądało ostatnio niż miesiąc temu jak brała rzeczy wszystkie.Chciała końca ze to koniec bo się uczucie wypaliło później jak jej powiedziałem jakby to wyglądało to nagle ze się światełko w tunelu zaświeciło,później na tych spotkaniach co przyjeżdżałem to dostawałem buziaka w usta i mnie przytulała ale co z tego jak po krótkim czasie mówiła żebym jechał później kilka dni się nie odzywalismy.Ugadalismy się ze kilka dni się nie będziemy odzywać i ona się odezwie to popisaliśmy kilka min wysłała mi serce i czy spotkamy się jutro.Przyjechałem mówiła mi ze się z nami porobiło ze rok temu byliśmy tacy szczęśliwi.Przytulała mnie bardzo ale nagle widziałem po niej ze nie Chce żebym już był to pojechałem.przytuliła mnie i powiedziała xzy przyjadę jeszcze.Zadzwoniłem do niej i powiedziałem ze mnie boli taka nasza relacja to powiedziała ze jutro się odezwie.I się odezwała ze ona nie Chce wrócić jeszcze wtedy ja powiedziałem ze muszę to zakończyć bo to tak nie może wyglądać.Ze dałbym jej wszystko tak jak mówiłem na ostatnich spotkaniach bo ją kocham ale strasznie to przeżywam i dłużej tak nie mogę.po czym ona się rozpłakała i powiedziała czy mogę przyjeżdżać tao jak ostatnio to powiedziałem ze nie i ze już muszę iść i poszedłem.Nie wiem czy dobrze zrobiłem czy co... masakra czy takim czymś jak ona Chciała byśmy się zbliżyli ale to dla mnie za mało jak nawet nie mogłem jej tego pokazać żeby mi się oddała a ja bym z nią zrobił to co trzeba z prawdziwa kobieta

Ona musi za tobą zatęsknić. Mysle, ze nie wszystko tu skończone, bo chce, żebyś wciąż przyjeżdżał. Musisz być stanowczy i stawiać sprawę jasno. Zawaliłeś trudno. Ale chcesz to naprawić. Tyle, ze ona ci musi na to pozwolić, nie bedziesz jej przecież błagał na litość. Nie możesz robić z siebie desperata, bo takich facetow kobiety unikają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Czerwone korale napisał:

Ona musi za tobą zatęsknić. Mysle, ze nie wszystko tu skończone, bo chce, żebyś wciąż przyjeżdżał. Musisz być stanowczy i stawiać sprawę jasno. Zawaliłeś trudno. Ale chcesz to naprawić. Tyle, ze ona ci musi na to pozwolić, nie bedziesz jej przecież błagał na litość. Nie możesz robić z siebie desperata, bo takich facetow kobiety unikają. 

Czyli dobrze postawiłem z tym co jej powiedziałem i odeszłem.Dużo czytałem tutaj takich podobnych postów ze tak lepiej zrobić i się nie odzywać aż sama się odezwie skoro kocha.Przez te całe 2 miesiące nie dostałem żadnego buziaka czy serca wysłanego ale jak tak zacząłem mniej zabiegać i nie pisać tak jak się ugadalismy  to sama mi powiedziała ze tak bardziej wtedy jej się przestawia żeby walczyć o nas niż tak jak błagałem pisałem i wydzwaniałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Chciała byśmy się zbliżyli ale to dla mnie za mało jak nawet nie mogłem jej tego pokazać żeby mi się oddała a ja bym z nią zrobił to co trzeba z prawdziwa kobieta 

co masz na mysli piszac "pokazać żeby mi się oddała a ja bym z nią zrobił to co trzeba z prawdziwa kobieta "?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pigmalionija napisał:

co masz na mysli piszac "pokazać żeby mi się oddała a ja bym z nią zrobił to co trzeba z prawdziwa kobieta "?

Ona zawsze Chciała żebym ją rzucił na łóżko i robił jej dobrze i właściwie aż wstyd mi się przyznać ze mało razy to robiłem.Jak zacząłem jej mówić o tym co bym z nią zrobił i ze nie oderwalbym się od jej ciała to widziałem ze trochę miała inne myślenie.Powodem naszego rozstania były speawy łóżkowe bo ciagle mi o tym mówiła a ja się jakoś zblokowałem.Wszysrko inne było idealnie sama mówiła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Goscgosc123 napisał:

Czyli dobrze postawiłem z tym co jej powiedziałem i odeszłem.Dużo czytałem tutaj takich podobnych postów ze tak lepiej zrobić i się nie odzywać aż sama się odezwie skoro kocha.Przez te całe 2 miesiące nie dostałem żadnego buziaka czy serca wysłanego ale jak tak zacząłem mniej zabiegać i nie pisać tak jak się ugadalismy  to sama mi powiedziała ze tak bardziej wtedy jej się przestawia żeby walczyć o nas niż tak jak błagałem pisałem i wydzwaniałem

A ja uważam, że powinieneś chwilę odczekać i wyjść z inicjatywą, w końcu sam piszesz, że sygnalizowała, że c oś  jest nie tak, a Ty olałeś temat, zignorowałeś jej potrzeby.... 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

Ona zawsze Chciała żebym ją rzucił na łóżko i robił jej dobrze i właściwie aż wstyd mi się przyznać ze mało razy to robiłem.Jak zacząłem jej mówić o tym co bym z nią zrobił i ze nie oderwalbym się od jej ciała to widziałem ze trochę miała inne myślenie.Powodem naszego rozstania były speawy łóżkowe bo ciagle mi o tym mówiła a ja się jakoś zblokowałem.Wszysrko inne było idealnie sama mówiła 

hmm to czemu nie rzucałeś ją na to łóżko? co Cię hamowało?

Nie kręciła Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pigmalionija napisał:

A ja uważam, że powinieneś chwilę odczekać i wyjść z inicjatywą, w końcu sam piszesz, że sygnalizowała, że c oś  jest nie tak, a Ty olałeś temat, zignorowałeś jej potrzeby.... 😞

Tak bo wtedy jakoś nie czułem tego żeby jej robić dobrze czy coś a tak mi się przestawiło ze nigdy bym jej nie wypuścił ją z łóżka tak jak to wyglądało kiedyś.Ostatnio jak zacząłem ją trochę dotykać to usiadła na mnie i powiedziała ze jeszcze ale tak nagle zeszła i powiedziała ze dobra narazie tyle.Nie tak ze z nerwami tylko ze narazie za dużo to uszanowałem to 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pigmalionija napisał:

hmm to czemu nie rzucałeś ją na to łóżko? co Cię hamowało?

Nie kręciła Cię?

Nie miałem ochoty.Wiem śmieszne i żałosne jak to pisze to nie poznaje siebie.Zawsze byłem napalony na nią ale zawsze przekonywała mnie do robienia np minetki.Nie robiłem aż spróbowałem i teraz nie widzę życia lozkowego bez czegoś takiego.Szczerze tak mnie ona zaczęła kręcić po tym zerwaniu ze mógłbym jej ciało pieścić cały czas.Jedyny plus z tego zerwania widzę ze wcześniej bym się tak nie odblokował bo jakoś no mylslaem ze jest ze mną i po prostu unikałem tych tematów ale jak zerwaliśmy to z dnia na dzień coraz bardziej nakręciłem się na sprawy łóżkowe.Ona o tym wie bo jak byłem u niej ostatnio co powiedziała mi ze widzi światełko w tunelu to wredy jej to powiedziałem co bym jej robił jak mnie podnieca jej ciało itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Czerwone korale napisał:

Ona musi za tobą zatęsknić. Mysle, ze nie wszystko tu skończone, bo chce, żebyś wciąż przyjeżdżał. Musisz być stanowczy i stawiać sprawę jasno. Zawaliłeś trudno. Ale chcesz to naprawić. Tyle, ze ona ci musi na to pozwolić, nie bedziesz jej przecież błagał na litość. Nie możesz robić z siebie desperata, bo takich facetow kobiety unikają. 

Jak możesz przeczytaj wiadomości na dole co napsialem jeszxze z innym użytkownikiem.Sorki ze tak Cię mecze ale widzę ze jesteś w stanie mi pomoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Matko bosko co za erosoman

Czemu tak mówisz ? Jeśli możesz mi powiedzieć dokładniej co masz na myśli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

Nie miałem ochoty.Wiem śmieszne i żałosne jak to pisze to nie poznaje siebie.Zawsze byłem napalony na nią ale zawsze przekonywała mnie do robienia np minetki.Nie robiłem aż spróbowałem i teraz nie widzę życia lozkowego bez czegoś takiego.Szczerze tak mnie ona zaczęła kręcić po tym zerwaniu ze mógłbym jej ciało pieścić cały czas.Jedyny plus z tego zerwania widzę ze wcześniej bym się tak nie odblokował bo jakoś no mylslaem ze jest ze mną i po prostu unikałem tych tematów ale jak zerwaliśmy to z dnia na dzień coraz bardziej nakręciłem się na sprawy łóżkowe.Ona o tym wie bo jak byłem u niej ostatnio co powiedziała mi ze widzi światełko w tunelu to wredy jej to powiedziałem co bym jej robił jak mnie podnieca jej ciało itp itd.

O, jakby mi moj chlop-(dopiero-co)-ex tak podkręcił, to bym chętnie wróciła. Oczywiście trzeba byloby od razu sprawdzic, czy nie obiecanki-macanki, a głupiej radość 😄😄 chociaż macanki też fajne;)

Minetke sprobowales z inną? xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pigmalionija napisał:

O, jakby mi moj chlop-(dopiero-co)-ex tak podkręcił, to bym chętnie wróciła. Oczywiście trzeba byloby od razu sprawdzic, czy nie obiecanki-macanki, a głupiej radość 😄😄 chociaż macanki też fajne;)

Minetke sprobowales z inną? xd

Nie próbowałem z inna.Jak już praktycznie był nasz koniec to zacząłem jej robić ale znowu było to rzadko a teraz widzę taka potrzebę załagodzić jej pragnienie jak właśnie sobie wymarzyła.Mam inne dużo podejście do tego wszystkiego.Jak wcZensiej nie miałem tak teraz jakbyśmy wrocili to bym to nadrobił w 100000%.Mówiłem jej o tym na spotkaniu u niej i po tym właśnie zaświeciło jej się światełko tak jak mówiła.Dotykanie delikatne było i widać ze jej się to podobało ale powiedziała ze tyle narazie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

Nie próbowałem z inna.Jak już praktycznie był nasz koniec to zacząłem jej robić ale znowu było to rzadko a teraz widzę taka potrzebę załagodzić jej pragnienie jak właśnie sobie wymarzyła.Mam inne dużo podejście do tego wszystkiego.Jak wcZensiej nie miałem tak teraz jakbyśmy wrocili to bym to nadrobił w 100000%.Mówiłem jej o tym na spotkaniu u niej i po tym właśnie zaświeciło jej się światełko tak jak mówiła.Dotykanie delikatne było i widać ze jej się to podobało ale powiedziała ze tyle narazie 

Coś mi się wydaje, że Ci się wydaje, że byś chciał jej to robić na tyle często, by była w pełni usatysfakcjonowana... Separacja tak podziałała, ale to chwilowe.

A jakie masz podejście do tego wszystkiego? Ty lubisz, jak ona Ci lodzika robi?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pigmalionija napisał:

Coś mi się wydaje, że Ci się wydaje, że byś chciał jej to robić na tyle często, by była w pełni usatysfakcjonowana... Separacja tak podziałała, ale to chwilowe.

A jakie masz podejście do tego wszystkiego? Ty lubisz, jak ona Ci lodzika robi?

 

czemu chwilowe?wiem ze zawaliłem i jej pragnę bo ją kocham.Powiedziałem jej o wszystkim co bym robił jakbym się zachowywał itp itd nie odzywamy się teraz 3 dni bez żadnego kontaktu i nie wiem czy czekać aż się sama odezwie czy co 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

czemu chwilowe?wiem ze zawaliłem i jej pragnę bo ją kocham.Powiedziałem jej o wszystkim co bym robił jakbym się zachowywał itp itd nie odzywamy się teraz 3 dni bez żadnego kontaktu i nie wiem czy czekać aż się sama odezwie czy co 

Zależy, jak wyglądała wasza rozmowa...kto ostatni się odzywał, co powiedzial (?)

ale najważniejsze, że jej wszyyystko powiedziałeś 🙂 i nie bedziesz dalej kałmuk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Goscgosc123 napisał:

czemu chwilowe?wiem ze zawaliłem

bo natury ludzkiej nie zmienisz. nie wierze, że nagle zaczniesz lubic sex oralny.. zreszta ona pewnie bedzie miala za kazdym razem w głowie, ze nie lubisz tego i robisz tylko dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×