ona9999 0 Napisano Grudzień 5, 2020 Witam, Mam takie pytanie otóż ostatnio przy luźnej rozmowie z mężem mąż zauważył, że wypiłam mu całą butelke mleka i powiedział, że zaraz mnie wydoi a ja że niech sobie jajka wydoi a on, że już ma wydojone (dodam, że kilka godzin wcześniej sie kochaliśmy) Poczułam się obrażona walnełam focha zrobiło mi się przykro. Powiedziałam męzowi że mnie to zabolało i wgl a on że on nic takiego nie powiedział i że nie czuje się winny. Wiem, że może tobłachostka, ale chciałabym poznać opinie innych i jak wy byście zareagowały. Dzięki za odp :0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 5, 2020 (edytowany) Przecież chodziło mu tylko o tę całą butelkę mleka, sama dowaliłaś z jajkami, więc jakoś ultra wrażliwa nie jesteś, a on? Cóż, połapał TWÓJ tekst i stwierdził fakty Wyluzuj. Edytowano Grudzień 5, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ToBezZnaczenia 577 Napisano Grudzień 5, 2020 1 minutę temu, Electra napisał: Przecież chodziło mu tylko o tę całą butelkę mleka, sama dowaliłaś z jajkami, więc jakoś ultra wrażliwa nie jesteś. A on? Cóż, stwierdził fakty Wyluzuj. Jakby prochów nie wzięła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 5, 2020 Przed chwilą, Qwerty82 napisał: Powiedziałabym tak: "Na rogu jest żabka, dymaj po mleko i nie rób scen, kochanie" Ale to ona je wypiła, więc chyba ona dyma po mleko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 5, 2020 Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał: Jakby prochów nie wzięła. Że co? Drukowanymi proszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ToBezZnaczenia 577 Napisano Grudzień 5, 2020 Przed chwilą, Electra napisał: Że co? Drukowanymi proszę. JAKBY PROCHÓW NIE WZIĘŁA, TAKA NADWRAŻWIWA FOTO> 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 5, 2020 Ciekawy temat poruszyłaś. Znam małżeństwo, w którym takie teksty nie miałyby prawa bytu, byłyby brakiem szacunku. W innych są grube teksty w żartach, a czasem i pół żartem, pół serio. Każdy ma granicę w innym miejscu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 5, 2020 3 minuty temu, Qwerty82 napisał: w towarzystwie Ten żarcik nabrał innego znaczenia. Chyba takie żarty już też nie bawią mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 5, 2020 (edytowany) 10 minut temu, Qwerty82 napisał: dos/rać osobie ktora takie pytanie Mogłaś trzymać się tej wersji, bo swoim tekstem nie dowaliłaś jej nic a nic, a mąż nie dostał rykoszetem, ale to jemu poszło w pięty wszystko. Mam dystans i poczucie humoru, jak przedstawiałam ojca moich dzieci nieraz żartowałam "to mój pierwszy mąż" ale z wiekiem przestało mnie to bawić. "Z inną , po rozwodzie, jak będziesz z Kaśką..." to już nie moje klimaty Edytowano Grudzień 5, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 5, 2020 4 minuty temu, Qwerty82 napisał: poczucie humoru to czasem stąpanie po cienkim lodzie Wiem, często przeginam pałę. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Grudzień 5, 2020 Nie rozumiem tematu , nie rozumiem pytania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Grudzień 5, 2020 Wg mnie nic się nie stało a ta cała jego gra słowna miała podtekst erotyczny ( jeszcze miał ochotę na jeden numerek). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach