Mkaa 2 Napisano Grudzień 6, 2020 Cześć dziewczyny, czekam na mój pierwszy poród i ze względu na zaistniałą sytuację, chyba zdecyduję się na poród prywatny. Przeszukałam internet i jedyna prywatna placówka jaką znalazłam (gdzie można rodzić SN) to Medicover. Chciałam spytać, czy któraś z Was nie słyszała o jakiejś innej placówce? Bardzo mnie dziwi, że na całą Warszawę znalazłam tylko jedno takie miejsce. Wiem, że kiedyś porody były też np w Damianie i Lux Medzie, ale aktualnie nie ma tam takiej opcji. Zaczynam się zastanawiać czy to ja nie umiem szukać, czy Medicover ma jakiś monopol na Warszawę . Jeśli któraś z Was orientuje się gdzie jeszcze na terenie Warszawy można urodzić prywatnie to bardzo proszę o info. Dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marta1357 5 Napisano Grudzień 6, 2020 1 godzinę temu, Mkaa napisał: Cześć dziewczyny, czekam na mój pierwszy poród i ze względu na zaistniałą sytuację, chyba zdecyduję się na poród prywatny. Przeszukałam internet i jedyna prywatna placówka jaką znalazłam (gdzie można rodzić SN) to Medicover. Chciałam spytać, czy któraś z Was nie słyszała o jakiejś innej placówce? Bardzo mnie dziwi, że na całą Warszawę znalazłam tylko jedno takie miejsce. Wiem, że kiedyś porody były też np w Damianie i Lux Medzie, ale aktualnie nie ma tam takiej opcji. Zaczynam się zastanawiać czy to ja nie umiem szukać, czy Medicover ma jakiś monopol na Warszawę . Jeśli któraś z Was orientuje się gdzie jeszcze na terenie Warszawy można urodzić prywatnie to bardzo proszę o info. Dziękuję moja znajoma rodziła w Medicover , mówiła że tam jest super, miłe położne, mili lekarze, itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 6, 2020 40 minut temu, Marta1357 napisał: moja znajoma rodziła w Medicover , mówiła że tam jest super, miłe położne, mili lekarze, itp. Dziękuję za informację 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laguna9 3 Napisano Grudzień 7, 2020 W Warszawie to chyba tylko Medicover. Też brałam pod uwagę ten szpital. Ostatecznie jednak zdecydowałam sie na prywatną klinikę Eskulap w Bielsku-Białej. Ale ja mam planowaną cesarkę. Na poród sn nie wiem czy zdażyłabyś dojechać z Wawy do Bielska, gdyby akcja porodowa już się zaczęła. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ami 77 Napisano Grudzień 7, 2020 Pewnie naczytałaś się o opinii. Ale jeśli jednak nie, to napiszę co wiem, może też innym osobom się to przyda. Generalnie wielu lekarzy i osób, które wiedzą jak wygląda że tak powiem bardziej od kuchni prywatna klinika jednak odradza rodzenie w takim miejscu. Tym bardziej że w Warszawie jest przecież wiele szpitali gdzie są świetne położne, super lekarze i same warunki już mało gdzie są złe, no i przecież można sobie wykupić choćby prywatną położną wtedy masz już na pewno ok. Chodzi głównie o to, że w prywatnej klinice nie ma odpowiedniego sprzętu np. do ratowania maleństwa jak coś pójdzie nie tak przy porodzie, lekarze też raczej średni, no jakoś multum bdb lekarzy pracuje jednak w publicznych szpitalach, to też chyba o czymś świadczy. Często w takim przypadkach po prostu przewozi się dziecko albo matkę i tak do publicznego szpitala. A choćby ciąża była niespotykanie idealna, to nigdy nie wiadomo jaki będzie poród. Moja znajoma przy głupiej żółtaczce dziecka już miałam problem w Medicoverze i w końcu i tak z tą żółtaczką trafiła z dzieckiem do szpitala na Madalińskiego gdzie im w końcu pomogli, tragedia... Owszem w prywatnej placówce jest bardzo miło, komfortowo, spokojnie, ale czy to o to tak na prawdę chodzi? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 Bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź :-) W moim przypadku chęć rodzenia wynika trochę z lęku przed obecną sytuacją. Obawiam się, żarazenia covidem, rodzenia sama, bez możliwości obecności męża, rodzenia na sali kilkuosobowej, czy nawet takich rzeczy jak wspólna łazienka i wc gdzie nie chcę siadać po obcych kobietach a domyślam się, że po porodzie opcja na Małysza odpada ;-) Wiele też naczytałam się i nasłuchałam od znajomych które już rodziły o odsyłaniu ze szpitala który wybierzemy ze względu na brak wolnych miejsc. Dotyczy to w szczególności tych najlepszych szpitali bo oczywiście one są najbardziej oblegane. Znajoma która rodziła niedawno i miała już tak jakby pewne miejsce bo leżała na patologii ciąży w oczekiwaniu na cc, mówiła, że kobiety które przychodziły rodzic SN były często z braku miejsc odwożone karetkami do innych szpitali i co za tym idzie nie miały już wpływu na to czy trafią do szpitala o trzecim czy pierwszym stopniu referencyjności. W Medicoverze jest drugi stopień i oddział patologii noworodków, więc uznałam że nie tak źle, że przynajmniej wiem że trafię na drugi a nie będę wywieziona z braku miejsc do pierwszego. Wiele też naczytałam się w internecie o bardzo złym traktowaniu pacjentek i choć wiem, że są to jakieś "przypadki" i zazwyczaj jest pewnie ok to jednak boję się ryzykować. To moja pierwsza ciąża, wszystko dla mnie wydaje się straszne i nieznane. A płacąc człowiek wie, że potraktują go jak człowieka. Wydaje mi się też, że pomijając kwestię osobnej toalety i spokoju jaki daje prywatna sala, to też na takiej sali jest mniejsza szansa się zarazić niż na kilkuosobowej. Gdyby nie było teraz wirusa to też zupełnie lżej bym podchodziła do całej kwestii. Wiem, że jest opcja wykupienia prywatnej sali i opieki położnej nawet w szpitalu nfz, ale czytałam ze szpitale dysponują góra trzema salami tego typu i często choć ktoś chce taką opcję wykupić to poprostu nie może bo jest już zajęta. A jak jest teraz w dobie wirusa, tego kompletnie nie wiem, ale podejrzewam że obecnie taka opcja w ogóle nie jest dostępna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 34 minuty temu, Laguna9 napisał: W Warszawie to chyba tylko Medicover. Też brałam pod uwagę ten szpital. Ostatecznie jednak zdecydowałam sie na prywatną klinikę Eskulap w Bielsku-Białej. Ale ja mam planowaną cesarkę. Na poród sn nie wiem czy zdażyłabyś dojechać z Wawy do Bielska, gdyby akcja porodowa już się zaczęła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 Obawiam się, że raczej nie :-) póki co moj dzidziuś jest w ułożeniu do cc, ale to 27 tydzień i lekarz mówi, że pewnie się jeszcze obróci. Gdyby jednak tak się nie stało l, to może skorzystam z tej opcji co Ty, bo różnica w cenie jest kolosalna. Bardzo dziękuję za taką informację :-) czy orientujesz się może ile przed planowaną datą porodu trzeba u nich podpisać taką umowę na poród? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 38 minut temu, Laguna9 napisał: W Warszawie to chyba tylko Medicover. Też brałam pod uwagę ten szpital. Ostatecznie jednak zdecydowałam sie na prywatną klinikę Eskulap w Bielsku-Białej. Ale ja mam planowaną cesarkę. Na poród sn nie wiem czy zdażyłabyś dojechać z Wawy do Bielska, gdyby akcja porodowa już się zaczęła. Obawiam się, że raczej nie póki co moj dzidziuś jest w ułożeniu do cc, ale to 27 tydzień i lekarz mówi, że pewnie się jeszcze obróci. Gdyby jednak tak się nie stało l, to może skorzystam z tej opcji co Ty, bo różnica w cenie jest kolosalna. Bardzo dziękuję za taką informację czy orientujesz się może ile przed planowaną datą porodu trzeba u nich podpisać taką umowę na poród? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 Dnia 6.12.2020 o 19:09, Marta1357 napisał: moja znajoma rodziła w Medicover , mówiła że tam jest super, miłe położne, mili lekarze, itp. A jak dawno Twoja znajoma tam rodziła? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 Dziewczyny, a czy może któraś z Was może polecić jakąś placówkę tego typu w okolicach Warszawy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ami 77 Napisano Grudzień 7, 2020 24 minuty temu, Mkaa napisał: Bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź W moim przypadku chęć rodzenia wynika trochę z lęku przed obecną sytuacją. Obawiam się, żarazenia covidem, rodzenia sama, bez możliwości obecności męża, rodzenia na sali kilkuosobowej, czy nawet takich rzeczy jak wspólna łazienka i wc gdzie nie chcę siadać po obcych kobietach a domyślam się, że po porodzie opcja na Małysza odpada Wiele też naczytałam się i nasłuchałam od znajomych które już rodziły o odsyłaniu ze szpitala który wybierzemy ze względu na brak wolnych miejsc. Dotyczy to w szczególności tych najlepszych szpitali bo oczywiście one są najbardziej oblegane. Znajoma która rodziła niedawno i miała już tak jakby pewne miejsce bo leżała na patologii ciąży w oczekiwaniu na cc, mówiła, że kobiety które przychodziły rodzic SN były często z braku miejsc odwożone karetkami do innych szpitali i co za tym idzie nie miały już wpływu na to czy trafią do szpitala o trzecim czy pierwszym stopniu referencyjności. W Medicoverze jest drugi stopień i oddział patologii noworodków, więc uznałam że nie tak źle, że przynajmniej wiem że trafię na drugi a nie będę wywieziona z braku miejsc do pierwszego. Wiele też naczytałam się w internecie o bardzo złym traktowaniu pacjentek i choć wiem, że są to jakieś "przypadki" i zazwyczaj jest pewnie ok to jednak boję się ryzykować. To moja pierwsza ciąża, wszystko dla mnie wydaje się straszne i nieznane. A płacąc człowiek wie, że potraktują go jak człowieka. Wydaje mi się też, że pomijając kwestię osobnej toalety i spokoju jaki daje prywatna sala, to też na takiej sali jest mniejsza szansa się zarazić niż na kilkuosobowej. Gdyby nie było teraz wirusa to też zupełnie lżej bym podchodziła do całej kwestii. Wiem, że jest opcja wykupienia prywatnej sali i opieki położnej nawet w szpitalu nfz, ale czytałam ze szpitale dysponują góra trzema salami tego typu i często choć ktoś chce taką opcję wykupić to poprostu nie może bo jest już zajęta. A jak jest teraz w dobie wirusa, tego kompletnie nie wiem, ale podejrzewam że obecnie taka opcja w ogóle nie jest dostępna. Jak najbardziej rozumiem twoje obawy, to zupełnie normalne przy porodzie . A teraz to już w ogóle słabo jak jeszcze pandemia. Powiem ci że gdzieś ciągle krążą te opowieści o odsyłaniu pacjentek z braku miejsc. Ale znam dużo kobiet i to jest więcej niż 5 i nikogo z tych najbardziej obleganych szpitali nie odesłali w Warszawie. Owszem czasem trzeba było trochę poleżeć na patologii czy ginekologii, bo miejsc nie było. Ale suma sumarum każda urodziła szczęśliwie na sali porodowej. Wiesz co ja odnoszę wrażenie, że te co głoszą jak kto były źle traktowane przy porodzie, to często po prostu też źle się odnosiły do personelu, roszczeniowo od początku do końca i wtedy jest odwet że strony położnych, itd...No przecież teraz jest to wszystko mocno nagłośnienie i choćby dlatego personel boi się być niemiły, po co mają się narażać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ami 77 Napisano Grudzień 7, 2020 Hmm skoro jest oddział patologii noworodka w Medicover, to może się coś zmieniło. Może jest jednak bezpieczniej od niedawna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ami 77 Napisano Grudzień 7, 2020 Ja urodziłam (sn i cc) dwoje dzieci w Szpitalu Bielańskim, ale miałam tam lekarza prowadzącego, więc to też sporo zmienia. Teraz już pracuje w innym szpitalu i rozpadł się tam bardzo dobry zespół, więc jakby co Bielańskiego już nie polecam. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 33 minuty temu, ami napisał: Ja urodziłam (sn i cc) dwoje dzieci w Szpitalu Bielańskim, ale miałam tam lekarza prowadzącego, więc to też sporo zmienia. Teraz już pracuje w innym szpitalu i rozpadł się tam bardzo dobry zespół, więc jakby co Bielańskiego już nie polecam. Też myślałam o tym by pójść tam gdzie mój pracuje, ale z drugiej strony małe mam szanse że akurat będzie na zmianie, tym bardziej, że prowadzi też gabinet prywatny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 7, 2020 1 godzinę temu, ami napisał: Jak najbardziej rozumiem twoje obawy, to zupełnie normalne przy porodzie . A teraz to już w ogóle słabo jak jeszcze pandemia. Powiem ci że gdzieś ciągle krążą te opowieści o odsyłaniu pacjentek z braku miejsc. Ale znam dużo kobiet i to jest więcej niż 5 i nikogo z tych najbardziej obleganych szpitali nie odesłali w Warszawie. Owszem czasem trzeba było trochę poleżeć na patologii czy ginekologii, bo miejsc nie było. Ale suma sumarum każda urodziła szczęśliwie na sali porodowej. Wiesz co ja odnoszę wrażenie, że te co głoszą jak kto były źle traktowane przy porodzie, to często po prostu też źle się odnosiły do personelu, roszczeniowo od początku do końca i wtedy jest odwet że strony położnych, itd...No przecież teraz jest to wszystko mocno nagłośnienie i choćby dlatego personel boi się być niemiły, po co mają się narażać... Myslałam raczej o jakiś poważniejszych kwestiach. Wiesz, przykładowo na stronie fundacji "rodzić po ludzku" pełno jest historii tego typu, że np ignorowany jest plan porodu, łamane jakieś prawa pacjentów, albo wręcz sytuacje takie jak kilka opisanych tutaj : https://www.medonet.pl/zdrowie,i-tak-ze-mna-gowniaro-w-sadzie-nie-wygrasz---porod-w-polsce,artykul,1726796.html I Ia wiem, że to są jakieś odosobnione przypadki, ale im bliżej porodu, tym bardziej wyobraźnia robi swoje i jednak chciałoby się nie liczyć na fart czy będę dobrze, czy źle potraktowana, tylko poprostu mieć tą pewność. Ale w Polsce to się chyba nie da Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Yskra 165 Napisano Grudzień 8, 2020 9 godzin temu, ami napisał: Wiesz co ja odnoszę wrażenie, że te co głoszą jak kto były źle traktowane przy porodzie, to często po prostu też źle się odnosiły do personelu, roszczeniowo od początku do końca i wtedy jest odwet że strony położnych, itd...No przecież teraz jest to wszystko mocno nagłośnienie i choćby dlatego personel boi się być niemiły, po co mają się narażać... Masz prawo mieć takie wrażenie. Jednak nie zawsze tak jest. Są przypadki, kiedy kobieta na wejściu częstuje wszystkich uśmiechami i jest bardzo miła, a jedyne co dostaje w zamian to pogarda i niechęć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Yskra 165 Napisano Grudzień 8, 2020 Autorko, w obecnych czasach jeśli Cię stać to TYLKO poród prywatny. Drugi stopień referencyjności to większość szpitali miejskich, w których rodzi się większość dzieci. Jeśli więc mieszkasz w Warszawie i stać Cię na Medicover to się nie zastanawiaj. Nikt Ci nie odda chwil, które stracisz przez sadystyczne położne, a to mogą i powinny być piękne chwile. Po porodzie powinnaś zostać otoczona opieką i wsparciem, tak samo jak Twoje dziecko. Tego Ci nie zagwarantują w państwowym, a wręcz przeciwnie, jesteś zdana na łaskę i niełaskę obcych ludzi. W prywatnym masz przynajmniej ten plus, że za pieniądze będą koło Was skakać jak koło celebrytow. W państwowym możesz trafić dobrze, ale możesz też trafić źle i skończysz z traumą, której możesz nie wyleczyć przez wiele miesięcy. Gadanie o tym, że w państwowym są lepsi specjaliści też jest bez sensu. Ja rodziłam w szpitalu wojewódzkim, w którym ponoć cuda robią z chorymi dziećmi, a u mojej zdrowej córki wymyślono jakąś żółtaczkę patologiczną, nie pamiętam już na jakim tle, ale taką, że niby miała być leczona i to długo. Badanie krwi pokazało, że nie ma śladu po żółtaczce, nawet takiej fizjologicznej. Także tyle w kwestii fachowców z nieba zesłanych. Nie straszę Cię, ja tylko informuję, że w szpitalach często pracują niewydolne psychicznie sadystki, które swoje nerwy covidowe odbijają na kobietach i noworodkach. Taki jest po prostu fakt. Jeśli możesz, to jedz do Medicoveru. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ami 77 Napisano Grudzień 8, 2020 49 minut temu, Yskra napisał: Masz prawo mieć takie wrażenie. Jednak nie zawsze tak jest. Są przypadki, kiedy kobieta na wejściu częstuje wszystkich uśmiechami i jest bardzo miła, a jedyne co dostaje w zamian to pogarda i niechęć. Na pewno są i takie przypadki, wiadomo jest różnie...Ja po prostu napisałam, to co widziałam w szpitalu. Była pyskówka że strony pacjentek... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzycielka_Monika 480 Napisano Grudzień 8, 2020 Dnia 6.12.2020 o 17:59, Mkaa napisał: Cześć dziewczyny, czekam na mój pierwszy poród i ze względu na zaistniałą sytuację, chyba zdecyduję się na poród prywatny. Przeszukałam internet i jedyna prywatna placówka jaką znalazłam (gdzie można rodzić SN) to Medicover. Chciałam spytać, czy któraś z Was nie słyszała o jakiejś innej placówce? Bardzo mnie dziwi, że na całą Warszawę znalazłam tylko jedno takie miejsce. Wiem, że kiedyś porody były też np w Damianie i Lux Medzie, ale aktualnie nie ma tam takiej opcji. Zaczynam się zastanawiać czy to ja nie umiem szukać, czy Medicover ma jakiś monopol na Warszawę . Jeśli któraś z Was orientuje się gdzie jeszcze na terenie Warszawy można urodzić prywatnie to bardzo proszę o info. Dziękuję jak Warszawa to tylko Medicover. Ja we Wrocławiu wybrałam szpital Medfemina, naprawdę świetna opieka. Nie mam nic do zastrzeżeń. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Grudzień 8, 2020 Jak rodzenie sn, to uważaj na to jakie będzie lekarz proponował leki w trakcie porodu. Np. podanie dożylne leków takich jak fentanyl może spowodować trudności w oddychaniu twojego dziecka (bezdech) i to jest groźne powikłanie. Dziecko z bezdechem, żeby ratować jego życie musi koniecznie być umieszczone w inkubatorze i cały czas monitorowane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laguna9 3 Napisano Grudzień 8, 2020 12 godzin temu, Mkaa napisał: Obawiam się, że raczej nie póki co moj dzidziuś jest w ułożeniu do cc, ale to 27 tydzień i lekarz mówi, że pewnie się jeszcze obróci. Gdyby jednak tak się nie stało l, to może skorzystam z tej opcji co Ty, bo różnica w cenie jest kolosalna. Bardzo dziękuję za taką informację czy orientujesz się może ile przed planowaną datą porodu trzeba u nich podpisać taką umowę na poród? Nie trzeba u nich podpisywać wcześniej umowy na poród. Dzwonisz do nich na miesiąc przed porodem i umawiasz się na rozmowę kwalifikacyjną z anestezjologiem i ginekologiem. Koszt obu wizyt to 300 zł. Za poród (obojętnie czy sn czy cc) płacisz w dniu porodu, przed samym porodem 4200 zł. Jeżeli jesteś z daleka, to nie musisz jechać do Bielska na rozmowę kwalifikacyjną. Rozmawiasz lekarzem telefonicznie i telefonicznie on ustala Ci termin cc. Przyjeżdżasz do kliniki w umówionym dniu, wpłacasz całą kwotę, wypełniasz dokumenty, odbywasz rozmowę kwalifikacyjną, po czym masz cesarkę. Ja jestem z kujawsko-pomorskiego, wiec telefonicznie mam ustalony termin cc. Nic nie musialam wczesniej podpisywac, ani nic płacić. Wszystkie formalności będą załatwione w dniu cesarki. Gdyby nie koronawirus, to też bym wybrała poród sn i po prostu wynajęła sobie jakiś hotel na 2 tygodnie przed porodem i czekałabym na poród. Ale z powodu koronawirusa nie pojadę wcześniej do Bielska, bo hotele pozamykane. Nawet jeśli znalazłabym tam kwaterę prywatną, to i tak bym się bała zarażenia wirusem. Z wirusem już by mnie do kliniki nie przyjęli. Tak więc ja ostatecznie na cesarkę się zdecydowałam. Mam też neurologiczne wskazania do cesarki oraz cukrzycę ciążową na insulinie. Co do Medikoveru, to ma on drugi stopień referencyjności, więc raczej sprzęt do ratowania noworodków ma. Tylko w bardzo ciężkich przypadkach przewożą niemowlę do szpitala państwowego. Eskulap w Bielsku-Białej też ma dobry sprzęt. Ja na szpital państwowy nie zdecydowałabym się, gdyż jest to jak dla mnie za duże ryzyko. Nie ma się pewności na kogo się trafi i jak zostanie się potraktowanym. Wolę zapłacić i być godnie potraktowana. I w prywatnej klinice mam większą pewność, że nie będzie komplikacji przy porodzie. A na zdrowiu dziecka i "wydobycia" go ze mnie bez szwanku najbardziej mi zależy. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Yskra 165 Napisano Grudzień 8, 2020 9 godzin temu, Laguna9 napisał: Ja na szpital państwowy nie zdecydowałabym się, gdyż jest to jak dla mnie za duże ryzyko. Nie ma się pewności na kogo się trafi i jak zostanie się potraktowanym. Wolę zapłacić i być godnie potraktowana. I w prywatnej klinice mam większą pewność, że nie będzie komplikacji przy porodzie. A na zdrowiu dziecka i "wydobycia" go ze mnie bez szwanku najbardziej mi zależy. Amen siostro! Nic dodać, nic ująć. Szkoda, że ja taka rozsądna nie byłam i dałam się naciągnąć na państwowy. Drugi raz już się tak nie dam zrobić. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 8, 2020 1 godzinę temu, Yskra napisał: Amen siostro! Nic dodać, nic ująć. Szkoda, że ja taka rozsądna nie byłam i dałam się naciągnąć na państwowy. Drugi raz już się tak nie dam zrobić. A co się stało podczas porodu w Panstwowym? Jesli można wiedzieć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 8, 2020 11 godzin temu, pari napisał: Jak rodzenie sn, to uważaj na to jakie będzie lekarz proponował leki w trakcie porodu. Np. podanie dożylne leków takich jak fentanyl może spowodować trudności w oddychaniu twojego dziecka (bezdech) i to jest groźne powikłanie. Dziecko z bezdechem, żeby ratować jego życie musi koniecznie być umieszczone w inkubatorze i cały czas monitorowane. Dziękuję za info Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 8, 2020 11 godzin temu, Marzycielka_Monika napisał: jak Warszawa to tylko Medicover. Ja we Wrocławiu wybrałam szpital Medfemina, naprawdę świetna opieka. Nie mam nic do zastrzeżeń. 13 godzin temu, Yskra napisał: Autorko, w obecnych czasach jeśli Cię stać to TYLKO poród prywatny. Drugi stopień referencyjności to większość szpitali miejskich, w których rodzi się większość dzieci. Jeśli więc mieszkasz w Warszawie i stać Cię na Medicover to się nie zastanawiaj. Nikt Ci nie odda chwil, które stracisz przez sadystyczne położne, a to mogą i powinny być piękne chwile. Po porodzie powinnaś zostać otoczona opieką i wsparciem, tak samo jak Twoje dziecko. Tego Ci nie zagwarantują w państwowym, a wręcz przeciwnie, jesteś zdana na łaskę i niełaskę obcych ludzi. W prywatnym masz przynajmniej ten plus, że za pieniądze będą koło Was skakać jak koło celebrytow. W państwowym możesz trafić dobrze, ale możesz też trafić źle i skończysz z traumą, której możesz nie wyleczyć przez wiele miesięcy. Gadanie o tym, że w państwowym są lepsi specjaliści też jest bez sensu. Ja rodziłam w szpitalu wojewódzkim, w którym ponoć cuda robią z chorymi dziećmi, a u mojej zdrowej córki wymyślono jakąś żółtaczkę patologiczną, nie pamiętam już na jakim tle, ale taką, że niby miała być leczona i to długo. Badanie krwi pokazało, że nie ma śladu po żółtaczce, nawet takiej fizjologicznej. Także tyle w kwestii fachowców z nieba zesłanych. Nie straszę Cię, ja tylko informuję, że w szpitalach często pracują niewydolne psychicznie sadystki, które swoje nerwy covidowe odbijają na kobietach i noworodkach. Taki jest po prostu fakt. Jeśli możesz, to jedz do Medicoveru. I właśnie tego wszystkiego się obawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mkaa 2 Napisano Grudzień 8, 2020 23 godziny temu, Mkaa napisał: Dziewczyny, a czy może któraś z Was może polecić jakąś placówkę tego typu w okolicach Warszawy? Up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laguna9 3 Napisano Grudzień 8, 2020 33 minuty temu, Mkaa napisał: Up Z tego, co ja się orientowałam, to w okolicach Warszawy nie ma placówek tego typu. Najbliżej będziesz miała Białystok. Tam są dwie prywatne kliniki: Klinika Tomaszewski i Poliklinika Arciszewscy. Cenowo tam poród jest nawet tańszy niż w Eskulapie w Bielsku-Białej. Później masz Gdańsk i klinika Swissmed, ale to już dosyć daleko od Warszawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach