Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Facet po 40

Życzenia świąteczne po 2 latach milczenia

Polecane posty

Drodzy,

proszę o kilka opinii w nietypowej sprawie. Kilka lat temu bardzo pokochałem pewną znacznie młodszą ode mnie (choć już pełnoletnią) dziewczynę. Po licznych nieporozumieniach, zdradach i ogólnym życiu w dwóch światach odciąłem się zupełnie około połowy 2017 r. Od tej pory kilkukrotnie przysłała mi już tradycyjną pocztą życzenia na okazje typu święta i urodziny. Dodam, że to uczucie nie było de facto odwzajemnione, choć początkowo to ona mnie pokochała (jak twierdziła).

Teraz ma już 25 lat, studiuje, pracuje. Po co ona się odzywa? Co jej to daje? Jaki to ma w ogóle sens? Dodam, że życzenia mają wybitnie banalny charakter w stylu "dużo zdrowia dla ciebie i bliskich oraz dużo miłości". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking

Z ciekawości.

Niepotrzebnie szukasz podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking

Tzn Ty skrzywdziłeś ją, czy ona Ciebie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking
Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

Może chce wrócić do Ciebie ?

Nie pisz mu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona mnie, choć z pewnych względów obiektywnie też pewnie nie miało to wówczas racji bytu. Mi trochę nie mieści się w głowy takie zawracanie głowy komuś, o kim się wie, że kiedyś kochał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

Może chce wrócić do Ciebie ?

Ale ja nie szukam żadnej nadziei czy czegoś w tym guście. Próbuję to zracjonalizować raczej. Poznać przyczyny, co kieruje ludźmi robiącymi takie rzeczy. Ja - nie licząc tej jednej właśnie - nigdy żadnej byłej głowy nie zawracałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking
Przed chwilą, Facet po 40 napisał:

Ona mnie, choć z pewnych względów obiektywnie też pewnie nie miało to wówczas racji bytu. Mi trochę nie mieści się w głowy takie zawracanie głowy komuś, o kim się wie, że kiedyś kochał...

Jeżeli drażni Cię to, to zignoruj. Nie masz przymusu odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking
Przed chwilą, Facet po 40 napisał:

 Ja - nie licząc tej jednej właśnie - nigdy żadnej byłej głowy nie zawracałem...

Czyli wcześniej to Ty zadałeś pytania, typu co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po jej zdradzie i rozstaniu była jakaś próba powrotu, nieudana zresztą. Ale to sprawy sprzed kilku lat. Ostatni raz cokolwiek do niej napisałem w połowie 2017 r. Od tej pory tylko ona kilkukrotnie. Ja nic. 

A przeżywam, bo ...taka osoba jest wyzwalaczem wspomnień, w których honorowe miejsce zajmuje cierpienie. Człowiek, przez którego tyle się wycierpiało po kilku latach zagaduje w stylu "a tak o zaglądam, z ciekawości". Dla mnie to w sumie oburzające, nieeleganckie, niewłaściwe. Źle mi z tym, ale nie mam natury kogoś, kto coś odpyskuje lub będzie wulgaryzmami dawał do zrozumienia, co o tym sądzi.

Z drugiej strony taki zwykły "small talk" i odpowiadanie w stylu że u mnie wszystko słychać dobrze, też mi jakoś nie pasuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking
2 minuty temu, Facet po 40 napisał:

Po jej zdradzie i rozstaniu była jakaś próba powrotu, nieudana zresztą. Ale to sprawy sprzed kilku lat. Ostatni raz cokolwiek do niej napisałem w połowie 2017 r. Od tej pory tylko ona kilkukrotnie. Ja nic. 

A przeżywam, bo ...taka osoba jest wyzwalaczem wspomnień, w których honorowe miejsce zajmuje cierpienie. Człowiek, przez którego tyle się wycierpiało po kilku latach zagaduje w stylu "a tak o zaglądam, z ciekawości". Dla mnie to w sumie oburzające, nieeleganckie, niewłaściwe. Źle mi z tym, ale nie mam natury kogoś, kto coś odpyskuje lub będzie wulgaryzmami dawał do zrozumienia, co o tym sądzi.

Z drugiej strony taki zwykły "small talk" i odpowiadanie w stylu że u mnie wszystko słychać dobrze, też mi jakoś nie pasuje. 

Mogła przejąć od Ciebie taką formę kontaktu.

Nie masz ochoty odpisywać - nie odpisuj. Nie masz ochoty czytać- zablokuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking

Nie zastanawiaj się nad motywami - szkoda czasu i energii na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie raczej nie przyjęła, ale to zbyt długie opisy by były. Zresztą ja nie pytam, co ja mam zrobić, a pytam Was o zdanie, co jej mogłoby chodzić po głowie, że to robi... albo w jakich sytuacjach Wy robicie takie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Joanna Darking napisał:

Nie zastanawiaj się nad motywami - szkoda czasu i energii na to.

W sensie, że ich spektrum jest na tyle duże, że i tak się nie zgadnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking
Przed chwilą, Facet po 40 napisał:

W sensie, że ich spektrum jest na tyle duże, że i tak się nie zgadnie?

Dokładnie.

Tu możesz mieć cały wachlarz możliwych motywów.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Być może po czasie zrozumiała swój błąd i w gruncie rzeczy żałuję. Myśli i tęskni? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Facet po 40 napisał:

Ode mnie raczej nie przyjęła, ale to zbyt długie opisy by były. Zresztą ja nie pytam, co ja mam zrobić, a pytam Was o zdanie, co jej mogłoby chodzić po głowie, że to robi... albo w jakich sytuacjach Wy robicie takie rzeczy...

Ciężko stwierdzić czemu to robi , ja w każdym razie nie piszę do byłego co słychać ani żadnych życzeń na wszystkie okazję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Kropka. napisał:

Za dużo o niej myślisz. Jeszcze ją kochasz?

Jak to za dużo myślę, 3.5 roku nic nie pisałem, a dwa lata ona nic. W tym czasie niekiedy pomyślałem, ale to wszystko. A to jest historia z wczoraj i dzisiaj, więc tak, teraz o tym myślę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Facet po 40 napisał:

Jak to za dużo myślę, 3.5 roku nic nie pisałem, a dwa lata ona nic. W tym czasie niekiedy pomyślałem, ale to wszystko. A to jest historia z wczoraj i dzisiaj, więc tak, teraz o tym myślę. 

Nie pisałeś, bo Ci ego nie pozwoliło. Odezwała się do Ciebie i wszystko w Tobie poprzestawiała. Znów zaczynasz o niej intensywnie rozmyślać. Umówisz sie z nią czy ingorujesz wiadomość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, MalaCzarna napisał:

Wczesniej byłes dla niej za stary, chciała poszaleć. Teraz chwilowo została sama - albo mocno dostała po dupie od kogos, albo nie jest w stanie sobie nikogo znaleźc kto by nie tlyko ją wybzykał, ale i szanował i kochał, to przypomniała sobie o dawnym adoratorze.

Nie łap sie na te tanie chwyty.

I pamiętaj: nigdy żaden ex nie napisał |"co słychac?"  ot tak. To klasyczne badanie gruntu.

Co nie znaczy, ze wroci do Ciebie, ale na pewno chętnie zmarnuje Ci jeszcze trochę czasu żeby połechtac swoje ego

Komentarz jak złoto, w tym sensie, że podpisuję się pod nim w stu procentach. Ale czy tak właśnie jest, nie wiem. Co zatem zrobić? Mam pocztówkę z banalnymi życzeniami i dwukrotną (wczorajszą i dzisiejszą) próbę nawiązania rozmowy na Fb. 1. zablokować Fb? 2. Nie blokować, ale i nie odpowiadać. 3. Kazać "oddalić się prędko w przeciwnym kierunku" 4. Spytać "dlaczego zawracasz mi głowę"? 5. inna opcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kropka. napisał:

Nie pisałeś, bo Ci ego nie pozwoliło. Odezwała się do Ciebie i wszystko w Tobie poprzestawiała. Znów zaczynasz o niej intensywnie rozmyślać. Umówisz sie z nią czy ingorujesz wiadomość? 

Nie pisałem, bo przy niepisaniu poczułem się znacznie lepiej. Przestałem cierpieć po prostu i te niezdrowe emocje przygasły. Oczywiście, że nie zniknęły, ale stały się akceptowalne i pod kontrolą. Nie wiem, co zrobię. Myślę. Dlatego tu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Facet po 40 napisał:

Nie pisałem, bo przy niepisaniu poczułem się znacznie lepiej. Przestałem cierpieć po prostu i te niezdrowe emocje przygasły. Oczywiście, że nie zniknęły, ale stały się akceptowalne i pod kontrolą. Nie wiem, co zrobię. Myślę. Dlatego tu jestem.

Przecież właśnie o tym piszę. Zataiłeś w sobie uczucia by nie bolało. Według tego co piszesz nic nie wygasło. Roznieciła ogień na nowo i masz dylemat. Być czy nie być. Kochasz ją to działaj a nie pytaj innych. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kropka. napisał:

Przecież właśnie o tym piszę. Zataiłeś w sobie uczucia by nie bolało. Według tego co piszesz nic nie wygasło. Roznieciła ogień na nowo i masz dylemat. Być czy nie być. Kochasz ją to działaj a nie pytaj innych. 😉

Z jednostronnego uczucia nigdy nic się wartościowego nie urodziło. Nawet jeśli prawdą jest, że "zataiłem" i "nic nie wygasło". Pewności nie mam, na pewno uleciał ten stan szalonego zakochania... ale może po prostu wyparłem to... jak ludzie po wojnie przeżycia z tego okresu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking
14 minut temu, Facet po 40 napisał:

. 1. zablokować Fb? 2. Nie blokować, ale i nie odpowiadać. 3. Kazać "oddalić się prędko w przeciwnym kierunku" 4. Spytać "dlaczego zawracasz mi głowę"? 5. inna opcja?

Zrób tak jak, żebyś był szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Facet po 40 napisał:

Z jednostronnego uczucia nigdy nic się wartościowego nie urodziło. Nawet jeśli prawdą jest, że "zataiłem" i "nic nie wygasło". Pewności nie mam, na pewno uleciał ten stan szalonego zakochania... ale może po prostu wyparłem to... jak ludzie po wojnie przeżycia z tego okresu 🙂

Uleciał a jakże. Nie podlewasz ogrodu to usycha. Wyparcie to jest dobre określenie Twojego stanu. Napisz do niej, może się spotkajcie i się przekonasz? Wtedy przestaniesz mieć wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasem mam chęć pyknąć komuś życzenia po x latach i sprawdzić co na to. Na razie to byłyby osoby że np 2 lata ciszy, 3-4, 8-9, do innych nie mam kontaktu, no, może jeszcze ktoś tam z około 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking
49 minut temu, MalaCzarna napisał:

 

Nie łap sie na te tanie chwyty.

I pamiętaj: nigdy żaden ex nie napisał |"co słychac?"  ot tak. To klasyczne badanie gruntu.

 

 

34 minuty temu, Facet po 40 napisał:

Nie wiem, co zrobię. Myślę. Dlatego tu jestem.

Jeden prosty przykład. Dziecinny, wiem, ale autentyczny.

Babski wieczór, ze spaniem, mnóstwo Alko, 4 kobiety i nie wyłączone telefony -mieszanka wybuchowa.

W pewnym momencie pada hasło - napiszemy do eksów. Wszystkie się zgadzamy. A co? I tu padł jeszcze głupcy pomysł. Pomysł pod wpływem alkoholu.został zaakceptowany. Esemesy poszły takie same od każdej z nas... 

Niekiedy to nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×