Oskar7777 0 Napisano Grudzień 17, 2020 Mam pomysł na prezent świąteczny dla koleżanki z pracy która jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką. Otóż ja mam zone i dzieci, ona wolna ale nieszczęśliwie zakochana w innym (też zonaty). Z tym innym spotyka się regularnie, mimo że jej powiedział że żony nie zostawi ( domyślam się jak przebiegają te spotkania:-( nieważne. ) Mnie bardzo lubi, tak przynajmniej myślę. Rozmawiamy że sobą po kilka godzin dziennie, czasem do drugiej w nocy. Ona wie że ja ją kocham, ona boi się ze mnie skrzywdzi. I tak mijają tygodnie. Czasem sie spotkamy, przytulimy, złapiemy za ręce. Podczas ostatniego spotkania zadzwonił on, ona odebrała. Następnego dnia była u rodziców na weekend . Miała wracać w poniedziałek ale wróciła w niedzielę żeby się z nim spotkać . Oczywiście zawsze pisze lub dzwoni kiedy wraca. Tym razem tego nie zrobiła. Powiedziala mi że chciała być sama Czyli z nim. Trochę byłem zazdrosny, bo podobno ma z nim skończyć A tu takie coś. Dzisiaj zadzwoniłem żeby zaproponować spotkanie. A ona że ma nerwowy dzień i nie ma ochoty na spotkania. Więc nasz związek jest dobry dla niej tylko przez telefon. Pomyślałem: dzisiaj zadzwonię wieczorem i powiem że mam dla niej prezent świąteczny. Ze chciałem jej to dać osobiście ale z racji nerwowego dnia muszę go przekazać telefonicznie. Tym prezentem jest zakończenie naszej relacji. Oznacza to że nie będziemy się spotykać, dzwonić do siebie czy pisać. Mam wrażenie że ona właśnie tego chce tylko nie chce mnie zranić. Co o tym myślicie? Dobry pomysł? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wera_nikka 22 Napisano Grudzień 17, 2020 1 godzinę temu, Oskar7777 napisał: Mam pomysł na prezent świąteczny dla koleżanki z pracy która jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką. Otóż ja mam zone i dzieci, ona wolna ale nieszczęśliwie zakochana w innym (też zonaty). Z tym innym spotyka się regularnie, mimo że jej powiedział że żony nie zostawi ( domyślam się jak przebiegają te spotkania:-( nieważne. ) Mnie bardzo lubi, tak przynajmniej myślę. Rozmawiamy że sobą po kilka godzin dziennie, czasem do drugiej w nocy. Ona wie że ja ją kocham, ona boi się ze mnie skrzywdzi. I tak mijają tygodnie. Czasem sie spotkamy, przytulimy, złapiemy za ręce. Podczas ostatniego spotkania zadzwonił on, ona odebrała. Następnego dnia była u rodziców na weekend . Miała wracać w poniedziałek ale wróciła w niedzielę żeby się z nim spotkać . Oczywiście zawsze pisze lub dzwoni kiedy wraca. Tym razem tego nie zrobiła. Powiedziala mi że chciała być sama Czyli z nim. Trochę byłem zazdrosny, bo podobno ma z nim skończyć A tu takie coś. Dzisiaj zadzwoniłem żeby zaproponować spotkanie. A ona że ma nerwowy dzień i nie ma ochoty na spotkania. Więc nasz związek jest dobry dla niej tylko przez telefon. Pomyślałem: dzisiaj zadzwonię wieczorem i powiem że mam dla niej prezent świąteczny. Ze chciałem jej to dać osobiście ale z racji nerwowego dnia muszę go przekazać telefonicznie. Tym prezentem jest zakończenie naszej relacji. Oznacza to że nie będziemy się spotykać, dzwonić do siebie czy pisać. Mam wrażenie że ona właśnie tego chce tylko nie chce mnie zranić. Co o tym myślicie? Dobry pomysł? Bardzo dobry pomysł. A dla małżonki też masz jakiś prezent na święta? Może powiedz jej o wszystkim co czujesz do koleżanki, napewno sie ucieszy. Pytanie zasadnicze kim ona wogóle dla ciebie jest w tym wszystkim????Dlaczego z nią właściwie jesteś, po co ją okłamujesz? Czy jeśli ta twoja koleżanka wyraziła by chęć na bycie z tobą to rzucił byś wszystko i za nią poleciał???Ale to chyba ona jako pierwsza dała ci kosza, a ty pewnie nie chcesz sie z tym pogodzić, urażone męskie ego co? Znajomość z koleżanką powinneś już dawno zakończyć a nie jeszcze za nią biegać jak pies za su/ką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking Napisano Grudzień 17, 2020 1 godzinę temu, Oskar7777 napisał: Mam pomysł na prezent świąteczny dla koleżanki z pracy która jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką. Otóż ja mam zone i dzieci, ona wolna ale nieszczęśliwie zakochana w innym (też zonaty). Z tym innym spotyka się regularnie, mimo że jej powiedział że żony nie zostawi ( domyślam się jak przebiegają te spotkania:-( nieważne. ) Mnie bardzo lubi, tak przynajmniej myślę. Rozmawiamy że sobą po kilka godzin dziennie, czasem do drugiej w nocy. Ona wie że ja ją kocham, ona boi się ze mnie skrzywdzi. I tak mijają tygodnie. Czasem sie spotkamy, przytulimy, złapiemy za ręce. Podczas ostatniego spotkania zadzwonił on, ona odebrała. Następnego dnia była u rodziców na weekend . Miała wracać w poniedziałek ale wróciła w niedzielę żeby się z nim spotkać . Oczywiście zawsze pisze lub dzwoni kiedy wraca. Tym razem tego nie zrobiła. Powiedziala mi że chciała być sama Czyli z nim. Trochę byłem zazdrosny, bo podobno ma z nim skończyć A tu takie coś. Dzisiaj zadzwoniłem żeby zaproponować spotkanie. A ona że ma nerwowy dzień i nie ma ochoty na spotkania. Więc nasz związek jest dobry dla niej tylko przez telefon. Pomyślałem: dzisiaj zadzwonię wieczorem i powiem że mam dla niej prezent świąteczny. Ze chciałem jej to dać osobiście ale z racji nerwowego dnia muszę go przekazać telefonicznie. Tym prezentem jest zakończenie naszej relacji. Oznacza to że nie będziemy się spotykać, dzwonić do siebie czy pisać. Mam wrażenie że ona właśnie tego chce tylko nie chce mnie zranić. Co o tym myślicie? Dobry pomysł? Po ile lat macie? Skąd pomysł, że ją kochasz? Koleżanka z pracy, powiadasz, to i tak jakaś relacja będzie zachowana. A co do prezentu- bardziej Ty takiego potrzebujesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oskar7777 0 Napisano Grudzień 17, 2020 2 godziny temu, Joanna Darking napisał: Po ile lat macie? Skąd pomysł, że ją kochasz? Koleżanka z pracy, powiadasz, to i tak jakaś relacja będzie zachowana. A co do prezentu- bardziej Ty takiego potrzebujesz. Chyba masz rację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach