spolsky 0 Napisano Grudzień 18, 2020 Cześć, chciałabym poznać Wasze zdanie na temat sytuacji, w której mój chłopak zanidbuje relacje z kolegami, a dba o relacje z koleżankami z pracy. Ciągle z nimi pisze, widziałam jak zdjęcie jednej z nich zapisał w telefonie. Dziś poszedł pracować na home office do jednej znich. Będzie on i dwie dziewczyny. Czy to dziwne że mam z tym problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 18, 2020 (edytowany) W kwestii zazdrości może nie pytaj nikogo ma forum, bo zaraz dostaniesz z wiadra toksyczności... Każdy z nas ma inne podejście. Piszesz, że facet woli kontakt z kobietami. Tu chyba jakoś muszę go usprawiedliwić, również od zawsze wolałam kontakt z męskim kwiatem. Nie widziałam w rozmowach z płcią przeciwną nigdy nic niestosownego. Zapisanie zdjęcia już źle wróży, ale praca z jej domu jest dla mnie takim przegięciem, że gdyby mój facet wrócił z takiej dniówki to zakończyłabym związek. Czy on mówi Ci o tych kontaktach? Czy Ty informujesz go, że przeszkadza Ci to? Jeśli jedna ze stron informuje partnera, a druga nie zgłasza sprzeciwu to oznacza akceptację takiego zachowania, więc jeśli siedzisz jak mysz pod miotłą to robi co chce. U Ciebie jak jest? Mój mąż nie miał nic przeciwko moim kontaktom z kumplami, był zazdrosny tylko o konkretne przypadki i zachowania i te eliminowałam (np. wyjście na piwo z kumplami z grupy na studiach-mówił, że nie ma nic przeciwko, ale był zazdrosny o jednego kumpla, więc wychodziłam na spotkania bez tego faceta). Jak on reaguje na Twoje "nie podoba mi się to", bo to jest dla mnie najważniejsze. Jeśli dwójka ludzi chce razem być muszą szanować swoje podejście w tym temacie. Edytowano Grudzień 18, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 18, 2020 (edytowany) Myślę, że każdy jest w stanie spuścić z tonu. Wygasiłam wszystkie prywatne znajomości (kontakt z przyjacielem i eksem, ale akceptowane, nigdy nie kasowałam historii rozmów, nie miałam blokady na tel), miałam tylko te z pracy . Chłopaki z pracy chcieli spotykać się po pracy, ale chodziłam tylko na spotkania oficjalne, bo wiem, że szlag trafiłby go przy innych. Nawet największa dusza towarzystwa spuści z tonu jeśli chce, żeby było dobrze. Jeśli postawi na koleżanki wbrew Twojemu oporowi i nie będzie szanować granic to nie ma sensu męczyć się. Edytowano Grudzień 18, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 18, 2020 (edytowany) Postaw go może pod ścianą? U mnie była zgoda do momentu, aż wróciłam z pracy 20min później. Przyjechał kumpel, który kupił nowy sportowy samochód, chęć kierowania takim i przejażdżka 240km/h wygrały. Najpierw wiatr we włosach, a potem dym w domu Po tej akcji dostałam jasny komunikat "dość". Potulna jak baranek zaczęłam meldować nawet każde "na zdrowie" kolegi z pracy Myślę, że o to chodzi. Kompromis. A jeśli ktoś ma z tym problem to każde w swoją stronę. Edytowano Grudzień 18, 2020 przez Electra Rozpisałam się, ale akurat doświadczenie duszy towarzystwa w związku mam ogromne 😅 Byłam młodą dupą z gowniarskimi priorytetami, która za szybko wyszła za mąż. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach