malwina334 24 Napisano Lipiec 12, 2021 17 godzin temu, enya napisał: Do 7 miesiąca, potem kupiliśmy kojec. To długo, większość kolysek które oglądałam miała wymiary 90x40. Boję się, że będzie za ciasna później plus że jak mały zacznie próbować siadać to zrobi się niebezpiecznie, bo to nie jest tak jak w przypadku łóżeczka że obniżysz dno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malwina334 24 Napisano Lipiec 21, 2021 Dnia 6.07.2021 o 22:30, Ona przed 30 napisał: Jeju! Cześć! Jak ten czas leci... Ja byłam na wizycie dzisiaj więc mam dokładnie 29+1 tc i Nasze Dziecko waży już 1691g Ja jestem już na końcówce wyprawki. Brakuje chusteczek i pampersów oraz ubrania dla mnie tzn koszul i biustonoszy. Koszule planuje kupić w tym lub przyszłym tygodniu, a jeśli chodzi o biustonosze to czekam do ostatniej chwili bo nie wiem czy piersi jeszcze się zmienią. Ja się nie wypowiem odnośnie kołysek... My kupiliśmy drewniane łóżeczko. Planuje troszkę Synka trzymać w Naszym łóżku w kokonie, ale ogólnie bardzo byśmy chcieli aby spał w swoim łóżeczku w swoim pokoiku. Wstępnie rozmowy o porodzie są prowadzone z moim lekarzem... Wie że wolę CC, a co będzie to zobaczymy. Chociaż sugerując się wagą to zdecydowanie chcę CC. Dopiero dowiedziałam się że jestem w ciąży, a teraz mam już taki fajny duży brzuszek. A te kopniaki w nocy, rano, w dzien to takie wspaniałe uczucie No hej , ja byłam dzisiaj na wizycie 31 tydzień mały waży 1,5 kg. Powiedziała że mógłby więcej, ale może taka jego natura że będzie szczuplejszy. Poza tym wszystko ok. To twój dużo większy już jest od mojego. Sprawdziłam karty ciąży z moimi chlopakami, to rzeczywiście byli więksi na tym etapie byli blisko 2 kg. Od jutra biorę się za wyprawkę nic nie mam A jeszcze chłopcy do szkoły, podreczniki, plecaki, przybory. Do tego tyle się u nas ostatnio działo, że dopiero teraz robi się spokojniej. Co tam u Was ?? Jak się czujecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gratkaa 17 Napisano Sierpień 1, 2021 Witam ja tydzień temu byłam u ginekologa który stwierdził że mam przyjść teraz we wtorek obejrzy mnie i da mi skierowanie na cesarkę z powodu że mały jest ułożony miednicowo i z powodu cukrzycy ciążowej. Dodam że miałam założony pessar Lecz wyjęli mi go z powodu złego założenia. Więc kiedy da mi to skierowanie mam się zgłosić tego samego dnia do szpitala a to będzie dopiero początek 37 tygodnia. Boję się że szpital powie że to za wczesnie. A wy jak myślicie czy sam początek 37 tygodnia jest za wczesny ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malwina334 24 Napisano Sierpień 1, 2021 1 godzinę temu, Gratkaa napisał: Witam ja tydzień temu byłam u ginekologa który stwierdził że mam przyjść teraz we wtorek obejrzy mnie i da mi skierowanie na cesarkę z powodu że mały jest ułożony miednicowo i z powodu cukrzycy ciążowej. Dodam że miałam założony pessar Lecz wyjęli mi go z powodu złego założenia. Więc kiedy da mi to skierowanie mam się zgłosić tego samego dnia do szpitala a to będzie dopiero początek 37 tygodnia. Boję się że szpital powie że to za wczesnie. A wy jak myślicie czy sam początek 37 tygodnia jest za wczesny ? Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do tego szpitala, poprosiła o rozmowę z ordynatorem oddziału i zapytała jak to będzie jak w 37 tygodniu przyniesiesz takie skierowanie, bo sama nie wiesz na co masz się nastawić. To ci trochę rozjaśni sprawę. Czy twój lekarz pracuje w tym szpitalu?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gratkaa 17 Napisano Sierpień 1, 2021 28 minut temu, malwina334 napisał: Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do tego szpitala, poprosiła o rozmowę z ordynatorem oddziału i zapytała jak to będzie jak w 37 tygodniu przyniesiesz takie skierowanie, bo sama nie wiesz na co masz się nastawić. To ci trochę rozjaśni sprawę. Czy twój lekarz pracuje w tym szpitalu?? Nie nie pracuje w tym szpitalu. Ale myślę że jak będę trzymać skierowanie w ręku to odrazu będę tam dzwonić. W dodatku dzisiaj tak mnie boli podbrzusze jak na ostrą miesiączkę tylko z przerwami dłuższymi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gratkaa 17 Napisano Sierpień 1, 2021 29 minut temu, malwina334 napisał: Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do tego szpitala, poprosiła o rozmowę z ordynatorem oddziału i zapytała jak to będzie jak w 37 tygodniu przyniesiesz takie skierowanie, bo sama nie wiesz na co masz się nastawić. To ci trochę rozjaśni sprawę. Czy twój lekarz pracuje w tym szpitalu?? Nie nie pracuje w tym szpitalu. Ale myślę że jak będę trzymać skierowanie w ręku to odrazu będę tam dzwonić. W dodatku dzisiaj tak mnie boli podbrzusze jak na ostrą miesiączkę tylko z przerwami dłuższymi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malwina334 24 Napisano Sierpień 1, 2021 1 godzinę temu, Gratkaa napisał: Nie nie pracuje w tym szpitalu. Ale myślę że jak będę trzymać skierowanie w ręku to odrazu będę tam dzwonić. W dodatku dzisiaj tak mnie boli podbrzusze jak na ostrą miesiączkę tylko z przerwami dłuższymi. Może być tak , że Ci odmówia zrobić tego dnia, bo nie zaczęła się akcja porodowa, a może wpiszą Cię na jakiś konkretny dzień, to tylko oni wiedzą jakie mają procedury. Współczuję tych bóli też mam czasem takie dni, weź nospę nic innego nie wymyślisz. Daj znać potem co u Ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malwina334 24 Napisano Wrzesień 9, 2021 Hallo czy jest ktoś? Co u Was jak sie czujecie moze ktos juz urodzil?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
enya 6 Napisano Wrzesień 9, 2021 15 godzin temu, malwina334 napisał: Hallo czy jest ktoś? Co u Was jak sie czujecie moze ktos juz urodzil?? Ja jestem i to nawet jeszcze w dwupaku, ale czuję, że już niedługo. Mam tylko nadzieję, że tym razem dojedziemy do szpitala z trochę większym zapasem czasu niż ostatnio, gdzie wpadłam na porodówkę praktycznie z główką na zewnątrz i urodziłam 3 minuty później Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
enya 6 Napisano Wrzesień 17, 2021 Cześć dziewczyny, ja już urodziłam we wtorek po 23. Dziewczynka - 56cm, 3530g, 10 punktów A co u Was??? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malwina334 24 Napisano Wrzesień 18, 2021 15 godzin temu, enya napisał: Cześć dziewczyny, ja już urodziłam we wtorek po 23. Dziewczynka - 56cm, 3530g, 10 punktów A co u Was??? Ja urodzilam w czwartek o 14.30 . Tym razem po 2 porodach naturalnych mialam cięcie, bo maly na usg byl kilkukrotnie obwiązany pepowiną wokół szyi i tak zdecydowano. Jestem jeszcze w szpitalu. Maly 3650g, 57 cm. Rozkręca się żółtaczka ale jest szansa, ze nas jutro wypuszczą do domu. Cieszę się, ze sie odzywacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona przed 30 10 Napisano Wrzesień 19, 2021 Dnia 17.09.2021 o 14:01, enya napisał: Cześć dziewczyny, ja już urodziłam we wtorek po 23. Dziewczynka - 56cm, 3530g, 10 punktów A co u Was??? Ja urodziłam w czwartek 16.09 o 21:16 przez CC Syna ważącego 4200g, dostał pomimo komplikacji 10 punktów . Mialam zaplanowana cesarkę na kolejny dzień na rano, ale nie doczekaliśmy. Przestałam czuć ruchy, brzuch byl postawiony tak, że myslalam że zaraz nie będą musieli go ciąć bo wybuchnie. Na KTG tętno bardzo rosło i spadało lekarz gdy to zobaczył od razu powiedział o cięciu no i moje objawy i jeszcze piszące się porządne skurcze których ja nie czułam... Syn nie mógł wyjść SN poniewaz jak się okazalo mam bardzo mała miednicę. Dlatego nie mogli dopuścić do porodu naturalnego. Urodziłam w 39tc a wody były zielone, byl okręcony a dodatkowo co lekarz był w szoku na pępowinie byl węzeł. Uratowali Nam Syna. U Nas żółtaczka, ale wszyscy mówią że jutro do domku. Tata już naszykowany :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malwina334 24 Napisano Wrzesień 21, 2021 Dnia 20.09.2021 o 00:44, Ona przed 30 napisał: Ja urodziłam w czwartek 16.09 o 21:16 przez CC Syna ważącego 4200g, dostał pomimo komplikacji 10 punktów . Mialam zaplanowana cesarkę na kolejny dzień na rano, ale nie doczekaliśmy. Przestałam czuć ruchy, brzuch byl postawiony tak, że myslalam że zaraz nie będą musieli go ciąć bo wybuchnie. Na KTG tętno bardzo rosło i spadało lekarz gdy to zobaczył od razu powiedział o cięciu no i moje objawy i jeszcze piszące się porządne skurcze których ja nie czułam... Syn nie mógł wyjść SN poniewaz jak się okazalo mam bardzo mała miednicę. Dlatego nie mogli dopuścić do porodu naturalnego. Urodziłam w 39tc a wody były zielone, byl okręcony a dodatkowo co lekarz był w szoku na pępowinie byl węzeł. Uratowali Nam Syna. U Nas żółtaczka, ale wszyscy mówią że jutro do domku. Tata już naszykowany Bylam ciekawa co u Ciebie. Nawet urodziłyśmy tego samego dnia. Cieszę się, że skończyło się pozytywnie. Teraz to dopiero mamy co robić. Trzymam kciuki za resztę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asiabaaia 7 Napisano Wrzesień 25, 2021 Hej ja również rozpakowana. Adaś urodził się 19.09.2021 Waga 3950g, 59cm dlugi Odeszły mi wody. Po 8 godzinach pod oksytocyną, słabo postępujące rozwarcie, tętno maluszka zaczęło spadać, musieli zrobić CC. Poród wspominam jako koszmar, ale najważniejsze, że synek jest już ze mną i zdrowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach