Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Saint_Carly

Wrześniówki 2021, łączmy się!

Polecane posty

Cześć dziewczyny!!! Co U Was?? Nikt się nie odzywa.  

Ja czuję już ruchy. Brzuch mi sporo urósł. W sobotę idę na komunię,  zamówiłam ...enkę,  wczoraj przyszła,  brzuch odstaje,  tyłek odstaje.  Nie wiem co będzie później.  

Czekam na  ciepłe dni, tak mi brakuje prawdziwej wiosny,  moje dziecì roznosi energia,  dni lecą szybko, z nimi intensywnie .  Życzę wszystkim zdrowia i duuuuzo słońca! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, malwina334 napisał:

Cześć dziewczyny!!! Co U Was?? Nikt się nie odzywa.  

Ja czuję już ruchy. Brzuch mi sporo urósł. W sobotę idę na komunię,  zamówiłam ...enkę,  wczoraj przyszła,  brzuch odstaje,  tyłek odstaje.  Nie wiem co będzie później.  

Czekam na  ciepłe dni, tak mi brakuje prawdziwej wiosny,  moje dziecì roznosi energia,  dni lecą szybko, z nimi intensywnie .  Życzę wszystkim zdrowia i duuuuzo słońca! 

Ja miałam parę razy takie silniejsze ruchy, a czasami takie słabiutkie i znowu mam jakieś myśli czy maleństwo żyje 😭😭 jedni mówią że mam już duży brzuszek, dzisiaj usłyszałam że mam mały i przez moje myśli się załamałam. Ale jak porównuje zdjęcia brzuszka to niby jest coraz większy. Dobrze że wtorek idę już do lekarza. Jestem strasznie płaczliwa... Mąż leży i trzyma rękę na brzuszku a ja zaczynam tak płakać że nawet on nie potrafi mnie uspokoić... Męczy mnie też zgaga... Ale ogólnie nie mogę przestać myśleć co u maleństwa... Jest tam, ale martwie się tymi ruchami... Moze się obróciło... Jutro mąż ze mną w domu więc dam radę a we wtorek już będę się szykować tylko do wizyty... 

Ja z każdym milimetrem cieszę się że rosnę... Ten większy brzuszek jest tak ogromnym szczęściem. Szczerze to zakładam dopasowane ...enki i jak widzę ten brzuch to czuję się taką sexi. Ale dzisiaj nie odpuszczają mnie myśli i cały dzień skupiam się czy czuję ruchy 🥺 a przecież dziecko czuje że ja się stresuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.05.2021 o 20:34, Ona przed 30 napisał:

Ja miałam parę razy takie silniejsze ruchy, a czasami takie słabiutkie i znowu mam jakieś myśli czy maleństwo żyje 😭😭 jedni mówią że mam już duży brzuszek, dzisiaj usłyszałam że mam mały i przez moje myśli się załamałam. Ale jak porównuje zdjęcia brzuszka to niby jest coraz większy. Dobrze że wtorek idę już do lekarza. Jestem strasznie płaczliwa... Mąż leży i trzyma rękę na brzuszku a ja zaczynam tak płakać że nawet on nie potrafi mnie uspokoić... Męczy mnie też zgaga... Ale ogólnie nie mogę przestać myśleć co u maleństwa... Jest tam, ale martwie się tymi ruchami... Moze się obróciło... Jutro mąż ze mną w domu więc dam radę a we wtorek już będę się szykować tylko do wizyty... 

Ja z każdym milimetrem cieszę się że rosnę... Ten większy brzuszek jest tak ogromnym szczęściem. Szczerze to zakładam dopasowane ...enki i jak widzę ten brzuch to czuję się taką sexi. Ale dzisiaj nie odpuszczają mnie myśli i cały dzień skupiam się czy czuję ruchy 🥺 a przecież dziecko czuje że ja się stresuje...

No to mam nadzieję,  że Cię teraz uspokoję,  ja tak wariowalam tydzień temu na temat tych ruchów.  W niedzielę wieczorem 2 maja poczułam takie wyraźne 3 pukniecia z lewej strony,  A potem poniedziałek,  wtorek, środa nic ani w dzień ani w nocy,  dostawalam już depresji od tego myślenia dlaczego on się nie rusza. W czwartek 6 maja nie wytrzymałam zadzwoniłam do mojej  pani doktor i mówię jej że mam wyznaczoną wizytę 20 maja, ale od niedzieli moje dziecko się nie poruszyło A jest czwartek i ja tylko o tym myślę.  No to ona kazała mi przyjechać.  Byłam tak zestresowana po wejściu do gabinetu że miałam u niej ciśnienie 152/109.  Przylozyla  głowicę do brzucha, A ona mówi,  wszystko w porządku,  serce bije mały właśnie robi fikołka.  Pytam więc,  dlaczego ja tego nie czuję,  A ona że nie wie bo tu szaleństwo widać się dzieje.  Jeszcze mi powiedziała takie słowa "dziewczyno tu wszystko jest w porządku " , kazała brać magnez żeby się uspokoić i nie przejmować. Powiedziała tylko że na tym etapie dziecko ma jeszcze tak dużo miejsca,  że mam prawo nie czuć,  chyba że trafi w ściankę.  No i po tych słowach próbuję sie wyluzować i tyle o tych ruchach nie myśleć. 

Jestem pewna, że u Ciebie jest to samo. Nie martw się,  on tam jest,  tylko jeszcze mały i jak sobie plywa to nie musisz tego czuć,  za 3 miesiące jego każdy obrót będzie Cię bolał.  Poza tym,  jeśli męczy Cię  zgaga, to dlatego,  że W coraz większym stopniu na żołądek i jelita naciska powiększająca się macica . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.05.2021 o 20:34, Ona przed 30 napisał:

Ja miałam parę razy takie silniejsze ruchy, a czasami takie słabiutkie i znowu mam jakieś myśli czy maleństwo żyje 😭😭 jedni mówią że mam już duży brzuszek, dzisiaj usłyszałam że mam mały i przez moje myśli się załamałam. Ale jak porównuje zdjęcia brzuszka to niby jest coraz większy. Dobrze że wtorek idę już do lekarza. Jestem strasznie płaczliwa... Mąż leży i trzyma rękę na brzuszku a ja zaczynam tak płakać że nawet on nie potrafi mnie uspokoić... Męczy mnie też zgaga... Ale ogólnie nie mogę przestać myśleć co u maleństwa... Jest tam, ale martwie się tymi ruchami... Moze się obróciło... Jutro mąż ze mną w domu więc dam radę a we wtorek już będę się szykować tylko do wizyty... 

Ja z każdym milimetrem cieszę się że rosnę... Ten większy brzuszek jest tak ogromnym szczęściem. Szczerze to zakładam dopasowane ...enki i jak widzę ten brzuch to czuję się taką sexi. Ale dzisiaj nie odpuszczają mnie myśli i cały dzień skupiam się czy czuję ruchy 🥺 a przecież dziecko czuje że ja się stresuje...

No to mam nadzieję,  że Cię teraz uspokoję,  ja tak wariowalam tydzień temu na temat tych ruchów.  W niedzielę wieczorem 2 maja poczułam takie wyraźne 3 pukniecia z lewej strony,  A potem poniedziałek,  wtorek, środa nic ani w dzień ani w nocy,  dostawalam już depresji od tego myślenia dlaczego on się nie rusza. W czwartek 6 maja nie wytrzymałam zadzwoniłam do mojej  pani doktor i mówię jej że mam wyznaczoną wizytę 20 maja, ale od niedzieli moje dziecko się nie poruszyło A jest czwartek i ja tylko o tym myślę.  No to ona kazała mi przyjechać.  Byłam tak zestresowana po wejściu do gabinetu że miałam u niej ciśnienie 152/109.  Przylozyla  głowicę do brzucha, A ona mówi,  wszystko w porządku,  serce bije mały właśnie robi fikołka.  Pytam więc,  dlaczego ja tego nie czuję,  A ona że nie wie bo tu szaleństwo widać się dzieje.  Jeszcze mi powiedziała takie słowa "dziewczyno tu wszystko jest w porządku " , kazała brać magnez żeby się uspokoić i nie przejmować. Powiedziała tylko że na tym etapie dziecko ma jeszcze tak dużo miejsca,  że mam prawo nie czuć,  chyba że trafi w ściankę.  No i po tych słowach próbuję sie wyluzować i tyle o tych ruchach nie myśleć. 

Jestem pewna, że u Ciebie jest to samo. Nie martw się,  on tam jest,  tylko jeszcze mały i jak sobie plywa to nie musisz tego czuć,  za 3 miesiące jego każdy obrót będzie Cię bolał.  Poza tym,  jeśli męczy Cię  zgaga, to dlatego,  że W coraz większym stopniu na żołądek i jelita naciska powiększająca się macica . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny,

u nas potwierdziła się informacja o tym, że najprawdopodobniej spodziewamy się córeczki ❤️ 

Jeżeli chodzi o ruchy to mam już mocniejsze, mąż też trzyma ręce na brzuszku ❤️ 

A reszta dziewczyn jest? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej hej ja też się melduje 🙂 uu mnie ok. Młody stuka tak że potrafi mnie wybudzić. Te kopniaki jak leżę bądź siedzę czasami dość mocne. Ale przyjemne 🙂 u mnie to pewnie dlatego ze to kolejna ciąża i ja dość szczupła. mmi gin powiedział że maluch ma jeszcze dużo miejsca i może zmienić pozycję tak, że tych ruchów przez kilka dni można nie poczuć 🙂

Zapisałam się na szczepinie na covid. 

I u mnie leci 21 tydzień i 3 kg na +. A u Was jak sytuacja? 😉

Pozdrowienia

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kicikici26 napisał:

Hej hej ja też się melduje 🙂 uu mnie ok. Młody stuka tak że potrafi mnie wybudzić. Te kopniaki jak leżę bądź siedzę czasami dość mocne. Ale przyjemne 🙂 u mnie to pewnie dlatego ze to kolejna ciąża i ja dość szczupła. mmi gin powiedział że maluch ma jeszcze dużo miejsca i może zmienić pozycję tak, że tych ruchów przez kilka dni można nie poczuć 🙂

Zapisałam się na szczepinie na covid. 

I u mnie leci 21 tydzień i 3 kg na +. A u Was jak sytuacja? 😉

Pozdrowienia

W którym tygodniu ciąży będziesz się szczepic?? Pytam bo sama się zastanawiam,  ale się boję. Słyszałam opinię że najlepiej w 26 tygodniu kiedy wszystko jest juz u dziecka wyksztalcone . 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, malwina334 napisał:

W którym tygodniu ciąży będziesz się szczepic?? Pytam bo sama się zastanawiam,  ale się boję. Słyszałam opinię że najlepiej w 26 tygodniu kiedy wszystko jest juz u dziecka wyksztalcone . 

Będę w trakcie 23tc. Ale za kilka dni mam wizytę i dopytam czy ten termin jest ok, czy lepiej poczekac. Jakby co mam zaklepany termin, najwyżej przesune... Ja też mam obawy.... 

A ta opinia że sprawdzonego źródła? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2021 o 21:33, malwina334 napisał:

No to mam nadzieję,  że Cię teraz uspokoję,  ja tak wariowalam tydzień temu na temat tych ruchów.  W niedzielę wieczorem 2 maja poczułam takie wyraźne 3 pukniecia z lewej strony,  A potem poniedziałek,  wtorek, środa nic ani w dzień ani w nocy,  dostawalam już depresji od tego myślenia dlaczego on się nie rusza. W czwartek 6 maja nie wytrzymałam zadzwoniłam do mojej  pani doktor i mówię jej że mam wyznaczoną wizytę 20 maja, ale od niedzieli moje dziecko się nie poruszyło A jest czwartek i ja tylko o tym myślę.  No to ona kazała mi przyjechać.  Byłam tak zestresowana po wejściu do gabinetu że miałam u niej ciśnienie 152/109.  Przylozyla  głowicę do brzucha, A ona mówi,  wszystko w porządku,  serce bije mały właśnie robi fikołka.  Pytam więc,  dlaczego ja tego nie czuję,  A ona że nie wie bo tu szaleństwo widać się dzieje.  Jeszcze mi powiedziała takie słowa "dziewczyno tu wszystko jest w porządku " , kazała brać magnez żeby się uspokoić i nie przejmować. Powiedziała tylko że na tym etapie dziecko ma jeszcze tak dużo miejsca,  że mam prawo nie czuć,  chyba że trafi w ściankę.  No i po tych słowach próbuję sie wyluzować i tyle o tych ruchach nie myśleć. 

Jestem pewna, że u Ciebie jest to samo. Nie martw się,  on tam jest,  tylko jeszcze mały i jak sobie plywa to nie musisz tego czuć,  za 3 miesiące jego każdy obrót będzie Cię bolał.  Poza tym,  jeśli męczy Cię  zgaga, to dlatego,  że W coraz większym stopniu na żołądek i jelita naciska powiększająca się macica . 

Dziękuję Ci za te miłe słowa 🥰 Właśnie to tak jest. Jednego dnia daje czasu, a później tak delikatnie, albo wgl...i człowiek szaleje... ale te Nasze maluchy mimo wszystko w brzuchu szaleją i sobie świetnie radzą 😊 ale bardzo się cieszę, że u Ciebie też jest wszystko dobrze. Powiem szczerze, że czekam na ten ciągle ruszający się brzuch, na te boleści gdy będzie się ruszał... Naprawdę. Na ból jestem odporna a czuje że to będzie dla mnie taka radość 😍 oj ta zgaga... To dokładnie masz rację... Uciska i pali... Ale też wytrzymam. 

Właśnie wczoraj byliśmy u lekarza i potwierdzona płeć i będziemy mieli synka. 🥰🥰  Waży obecnie 439g 😍😍 mój mały duży człowiek. Doktor powiedział, że Synio zdrowy, ale ze względu na moją cukrzycę zaleca wykonać echo serca płodu więc na początku czerwca już zaklepany termin i jedziemy. Wgl nie spodziewałam się że tak mało lekarzy ma uprawnienia i specjalizację do wykonywania takiego badania. Badanie też do najtańszych nie należy... Wczoraj też rozmawialiśmy o porodzie i wiecie co? Mimo tego że jakoś nie mam obaw przed porodem to jeszcze mój lekarz mnie dodatkowo podniósł na duchu. Już się nawet nie martwię położną, bo będzie ze mną mój doktor. Wgl moje badanie wczoraj trwało prawie 40 minut. Doktor tak dokładnie Synka mierzył i wszystko sprawdzał. I Mąż ma aż  3 zdjęcia z różnej perspektywy na potwierdzenie, że to mężczyzna 😁😁 ale na koniec powiedział że wszystko jest w porządku, wszystko jest w normie, główka, narządy, kończyny. Wizytę miałam na 15, a moje dziecko od rana tego dnia grało chyba w piłkę, bo pierwszy raz nawet udało mi się uchwycić kopniaka żeby Mąż zobaczył. Tak się martwiłam tyle dni, a On w dniu wizyty u lekarza urządził rozgrywki. 😁 Teraz już koniec z zamartwianiem. Wiem już wszystko ze jeszcze może mieć miejsce i nie zawsze może mnie trafić, ale jest zdrowy. To cóż... Teraz chyba zaczynamy wyprawkę 🥰🥰🥰 cos już macie? Najbardziej mam problem z rzeczami takimi aptecznymi. Aby za dużo albo za mało nie kupic... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Kicikici26 napisał:

Hej hej ja też się melduje 🙂 uu mnie ok. Młody stuka tak że potrafi mnie wybudzić. Te kopniaki jak leżę bądź siedzę czasami dość mocne. Ale przyjemne 🙂 u mnie to pewnie dlatego ze to kolejna ciąża i ja dość szczupła. mmi gin powiedział że maluch ma jeszcze dużo miejsca i może zmienić pozycję tak, że tych ruchów przez kilka dni można nie poczuć 🙂

Zapisałam się na szczepinie na covid. 

I u mnie leci 21 tydzień i 3 kg na +. A u Was jak sytuacja? 😉

Pozdrowienia

Brawo za decyzje o szczepieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Ona przed 30 napisał:

Dziękuję Ci za te miłe słowa 🥰 Właśnie to tak jest. Jednego dnia daje czasu, a później tak delikatnie, albo wgl...i człowiek szaleje... ale te Nasze maluchy mimo wszystko w brzuchu szaleją i sobie świetnie radzą 😊 ale bardzo się cieszę, że u Ciebie też jest wszystko dobrze. Powiem szczerze, że czekam na ten ciągle ruszający się brzuch, na te boleści gdy będzie się ruszał... Naprawdę. Na ból jestem odporna a czuje że to będzie dla mnie taka radość 😍 oj ta zgaga... To dokładnie masz rację... Uciska i pali... Ale też wytrzymam. 

Właśnie wczoraj byliśmy u lekarza i potwierdzona płeć i będziemy mieli synka. 🥰🥰  Waży obecnie 439g 😍😍 mój mały duży człowiek. Doktor powiedział, że Synio zdrowy, ale ze względu na moją cukrzycę zaleca wykonać echo serca płodu więc na początku czerwca już zaklepany termin i jedziemy. Wgl nie spodziewałam się że tak mało lekarzy ma uprawnienia i specjalizację do wykonywania takiego badania. Badanie też do najtańszych nie należy... Wczoraj też rozmawialiśmy o porodzie i wiecie co? Mimo tego że jakoś nie mam obaw przed porodem to jeszcze mój lekarz mnie dodatkowo podniósł na duchu. Już się nawet nie martwię położną, bo będzie ze mną mój doktor. Wgl moje badanie wczoraj trwało prawie 40 minut. Doktor tak dokładnie Synka mierzył i wszystko sprawdzał. I Mąż ma aż  3 zdjęcia z różnej perspektywy na potwierdzenie, że to mężczyzna 😁😁 ale na koniec powiedział że wszystko jest w porządku, wszystko jest w normie, główka, narządy, kończyny. Wizytę miałam na 15, a moje dziecko od rana tego dnia grało chyba w piłkę, bo pierwszy raz nawet udało mi się uchwycić kopniaka żeby Mąż zobaczył. Tak się martwiłam tyle dni, a On w dniu wizyty u lekarza urządził rozgrywki. 😁 Teraz już koniec z zamartwianiem. Wiem już wszystko ze jeszcze może mieć miejsce i nie zawsze może mnie trafić, ale jest zdrowy. To cóż... Teraz chyba zaczynamy wyprawkę 🥰🥰🥰 cos już macie? Najbardziej mam problem z rzeczami takimi aptecznymi. Aby za dużo albo za mało nie kupic... 

 

Wiedziałam,  że u Ciebie będzie dobrze.  Ja dostałam skierowanie na krzywą cukrową i mam coś takie przeczucie,  że te normy przekroczę.  Tak mnie ciągnie do słodkiego,  że nie wiem.  Choć ani w 1 ani w 2 ciąży cukrzycy nie miałam . Powiedz mi jak to teraz u Ciebie wygląda,  mierzysz te cukry codziennie,  zapisujesz i pokazujesz u diabetologa tak?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Kicikici26 napisał:

Będę w trakcie 23tc. Ale za kilka dni mam wizytę i dopytam czy ten termin jest ok, czy lepiej poczekac. Jakby co mam zaklepany termin, najwyżej przesune... Ja też mam obawy.... 

A ta opinia że sprawdzonego źródła? 

W tym wypadku nie ma sprawdzonych źródeł,  bo nikt tej szczepionki na kobietach ciężarnych  nie testował.  Możemy się zaszczepić na własne ryzyko. Ginekolodzy spekulują kiedy najlepiej, żeby chociaż płuca  się wyksztalcily.  Sama już nie wiem czy się zaszczepię.  A jak reszta dziewczyn co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, malwina334 napisał:

Wiedziałam,  że u Ciebie będzie dobrze.  Ja dostałam skierowanie na krzywą cukrową i mam coś takie przeczucie,  że te normy przekroczę.  Tak mnie ciągnie do słodkiego,  że nie wiem.  Choć ani w 1 ani w 2 ciąży cukrzycy nie miałam . Powiedz mi jak to teraz u Ciebie wygląda,  mierzysz te cukry codziennie,  zapisujesz i pokazujesz u diabetologa tak?? 

Mierze codziennie. Pomiar jest rano na czczo i mam nie przekraczać 90. A później godzinę po śniadaniu, obiedzie i kolacji i nie mogę przekroczyć 140. Ja nie przekraczam. Pani diabetolog powiedziała że jeśli nie będę przekraczać to mam przyjść do niej teraz w czerwcu.  Zapisuje wszystko w telefonie, mam aplikacje 🙂 mnie też czasami teraz najdzie ochota na coś słodkiego. Nie dajmy się zwariować... No dzisiaj na czczo miałam 87, na śniadanie zjadłam jajecznice z dwóch jajek, do tego dwa pomidory malinowe i pół ciabaty bo okropnie mi się chciało białego pieczywa. Po tym zjadłam małego batonika i wypiłam kubek herbaty bez cukru. Po godzinie cukier 90. Te cukry to też zależy od dnia widzę... Ogólnie po jedzeniu mam dobre cukry. Na czczo mam w górnej granicy, ale zobaczymy co będzie dalej. Ogólnie nic się nie martw. Taką cukrzyca ciążowa to nic strasznego. Jeśli ten cukier jest troszkę wyższy czasami bo sobie pozwolisz na coś co ma dużo cukru w sobie to zarzyj trochę ruchu. Tak kazała mi robić moja diabetolog. Pomiary na początku mogą być uciążliwe, ale później wchodzi do w krew i już robi się to z automatu. Ja na przykład teraz lody wodne mogłabym jesc kilogramami... A najlepiej kwaśne... Więc czasami zjem sobie jakiegoś solo czy kaktusa i cukry są ok. Musimy tylko pamiętać że często jest tak że wysoki cukier możemy mieć nie po batoniku, a po jakimś obiedzie. Wszystko teraz ma cukier niestety...  Ja teraz już nie wykonuje krzywej... 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, malwina334 napisał:

W tym wypadku nie ma sprawdzonych źródeł,  bo nikt tej szczepionki na kobietach ciężarnych  nie testował.  Możemy się zaszczepić na własne ryzyko. Ginekolodzy spekulują kiedy najlepiej, żeby chociaż płuca  się wyksztalcily.  Sama już nie wiem czy się zaszczepię.  A jak reszta dziewczyn co o tym myślicie ?

Nie szczepie się. A na pewno nie w ciąży. Przechorowalam Covid. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Cześć dziewczyny :classic_smile:

Jestem po badaniach połówkowych, wszystko w normie.

Dzidziuś kopie bardzo delikatnie, ledwo wyczuwalnie, tak że czasem nie wiem, czy to mi się w brzuchu coś przelewa, czy to Adaś daje o sobie znać  🙂

Jestem coraz cięższa, brzuch ogromny, choć od osób trzecich słyszę, że niby wcale nie aż taki duży... Krzywej cukrowej jeszcze nie mialam, bardzo się jej boje, bo ja ogólnie zle znoszę pobieranie krwi, często mdleję po lub w trakcie :classic_dry:

co do szczepień, to też nie planuję, a juz na pewno nie będąc w ciąży 

Edytowano przez Asiabaaia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troszkę się pochwalę, tak się dzisiaj cieszę i mam dobry humor. Kupiliśmy dzisiaj brykę dla Naszego Malucha 😊 Wybór padł na MUUVO QUICK 2.0 🥰 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Ona przed 30 napisał:

Troszkę się pochwalę, tak się dzisiaj cieszę i mam dobry humor. Kupiliśmy dzisiaj brykę dla Naszego Malucha 😊 Wybór padł na MUUVO QUICK 2.0 🥰 

Super!!! Ja też rozmyslam o wózku ostatnio,  swój pozyczylam siostrze,  jej mały ma  prawie 6 miesięcy,  więc jeszcze jej się przyda. Muszę się porozgladac 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny co u Was??? Wszystkiego najlepszego wszystkim mamusiom,  tym które już dzieci mają i tym , które muszą jeszcze trochę poczekać,  żeby je zobaczyć!🤩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka tu cisza.... U nas wszystko dobrze. mi coraz ciężej, z prędkością żółwia wchodzę na piętro 😕 nie wiem czy to dodatkowe kg (+4) czy też słabo wydolny organizm. Popołudnia najchętniej bym przeleżała ostatnio... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kicikici26 napisał:

Taka tu cisza.... U nas wszystko dobrze. mi coraz ciężej, z prędkością żółwia wchodzę na piętro 😕 nie wiem czy to dodatkowe kg (+4) czy też słabo wydolny organizm. Popołudnia najchętniej bym przeleżała ostatnio... 

Ja wczoraj miałam wizytę,  krzywa cukrowa w porządku.  Napisała mi w książeczce 23 tydzień plus 2 dni. Dziecko waży wg usg 460 gr. Jak wróciłam do domu zaczęłam szukać dokumentów z 1 i 2 ciąży,  na tym etapie miałam większe dzieci po 700-800 gr, ale skoro ona nic nie powiedziała to chyba  nie będę się przejmować.  Rozmawiałyśmy też sporo o szczepionce wiadomo na co,  ona sugeruje żeby jak.najszybciej się zaszczepić,  jedna z jej ciężarnych pacjentek wylądowała w Wawie pod respiratorem. No i nie wiem powiem szczerze czy się szczepic.    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ps ja też chodzę jak ten żółw,  A po schodach to obowiązkowy odpoczynek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej prosze Was o radę. Chcialabym się dowiedzieć jak działa to że cukry rosną po jedzeniu. Chodzi o to że np mam jeść o 18 i mierzyć cukier godzine po jedzeniu a jeśli podjem coś np o 17:30 a później zjem posilek o 18 to cukier o 19 będzie wskazywal poziom po tym posiłku o 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej co u Was?? Czy ktoś tu jeszcze zagląda?? 

U mnie chyba ok. Byłam w środę na wizycie,  mały ma niecały kg. 

Nic jeszcze nie kompletuję, choć zaczynam się rozglądać za nowym wózkiem.  Siostrze też oddałam łóżeczko,  zastanawiam się czy nie kupić na pierwsze miesiące kołyski.  Starsi synkowie spali w łóżeczku,  ale nie było to jakieś super rozwiązanie,  bo i tak musiałam wyjmować i kolysac,  a zajmowało sporo miejsca.  Czy któraś z Was korzystała z kołyski? Jakie są wady i zalety?? 

Pomału myślę też o porodzie,  dwoje dzieci urodziłam siłami natury, teraz myślę o cesarce w klinice,  ale nie wiem. Czy ktoś rodził 3 lub więcej razy naturalnie?? Albo tak i tak i ma porównanie?? 

Ona przed 30 co u Ciebie?? 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.06.2021 o 07:14, malwina334 napisał:

Hej co u Was?? Czy ktoś tu jeszcze zagląda?? 

U mnie chyba ok. Byłam w środę na wizycie,  mały ma niecały kg. 

Nic jeszcze nie kompletuję, choć zaczynam się rozglądać za nowym wózkiem.  Siostrze też oddałam łóżeczko,  zastanawiam się czy nie kupić na pierwsze miesiące kołyski.  Starsi synkowie spali w łóżeczku,  ale nie było to jakieś super rozwiązanie,  bo i tak musiałam wyjmować i kolysac,  a zajmowało sporo miejsca.  Czy któraś z Was korzystała z kołyski? Jakie są wady i zalety?? 

Pomału myślę też o porodzie,  dwoje dzieci urodziłam siłami natury, teraz myślę o cesarce w klinice,  ale nie wiem. Czy ktoś rodził 3 lub więcej razy naturalnie?? Albo tak i tak i ma porównanie?? 

Ona przed 30 co u Ciebie?? 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie 

Jestem, te ostatnie upały dają mi mocno w kość 😥

Ja przy małej miałam kołyskę i szczerze polecam.

Rodziłam 3 razy sn, pierwsze dwa porody po kilkanaście godzin, a trzeci ekspresowy, ledwo zdążyliśmy do szpitala, brakło 10 minut żebym urodziła w samochodzie, mam nadzieję że tym razem też zdążymy😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny, może to głupie pytanie ale chciałam się zapytać.... Mam tarczycę w ciąży leczę się u Endo ostatnio miałam wizytę ostatnią przed porodem i mam teraz przyjść 6 tygodni po porodzie i zastanawia mnie jedna rzecz czy jeśli dostałam niedoczynności tarczycy w ciąży to po porodzie wszystko się normuje i tarczycą znika. Czy ona nie znika i trzeba będzie już całe życie się leczyć 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gratkaa napisał:

Cześć dziewczyny, może to głupie pytanie ale chciałam się zapytać.... Mam tarczycę w ciąży leczę się u Endo ostatnio miałam wizytę ostatnią przed porodem i mam teraz przyjść 6 tygodni po porodzie i zastanawia mnie jedna rzecz czy jeśli dostałam niedoczynności tarczycy w ciąży to po porodzie wszystko się normuje i tarczycą znika. Czy ona nie znika i trzeba będzie już całe życie się leczyć 🤔

Skąd wiesz, że dostałaś w ciąży??? Czy kiedykolwiek wcześniej badalas sobie tarczycę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.07.2021 o 11:04, enya napisał:

Jestem, te ostatnie upały dają mi mocno w kość 😥

Ja przy małej miałam kołyskę i szczerze polecam.

Rodziłam 3 razy sn, pierwsze dwa porody po kilkanaście godzin, a trzeci ekspresowy, ledwo zdążyliśmy do szpitala, brakło 10 minut żebym urodziła w samochodzie, mam nadzieję że tym razem też zdążymy😆

Do którego miesiąca używałas kolyski?? I co później kojec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, malwina334 napisał:

Skąd wiesz, że dostałaś w ciąży??? Czy kiedykolwiek wcześniej badalas sobie tarczycę??

Tak badałam tarczycę zanim zaszłam w ciążę i także w trakcie ciąży i miałam w normie dopiero od 27 tygodnia mam z nią problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.06.2021 o 07:14, malwina334 napisał:

Hej co u Was?? Czy ktoś tu jeszcze zagląda?? 

U mnie chyba ok. Byłam w środę na wizycie,  mały ma niecały kg. 

Nic jeszcze nie kompletuję, choć zaczynam się rozglądać za nowym wózkiem.  Siostrze też oddałam łóżeczko,  zastanawiam się czy nie kupić na pierwsze miesiące kołyski.  Starsi synkowie spali w łóżeczku,  ale nie było to jakieś super rozwiązanie,  bo i tak musiałam wyjmować i kolysac,  a zajmowało sporo miejsca.  Czy któraś z Was korzystała z kołyski? Jakie są wady i zalety?? 

Pomału myślę też o porodzie,  dwoje dzieci urodziłam siłami natury, teraz myślę o cesarce w klinice,  ale nie wiem. Czy ktoś rodził 3 lub więcej razy naturalnie?? Albo tak i tak i ma porównanie?? 

Ona przed 30 co u Ciebie?? 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie 

Jeju! Cześć! Jak ten czas leci... 

Ja byłam na wizycie dzisiaj więc mam dokładnie 29+1 tc i Nasze Dziecko waży już 1691g 🙈😁

Ja jestem już na końcówce wyprawki. Brakuje chusteczek i pampersów oraz ubrania dla mnie tzn koszul i biustonoszy. Koszule planuje kupić w tym lub przyszłym tygodniu, a jeśli chodzi o biustonosze to czekam do ostatniej chwili bo nie wiem czy piersi jeszcze się zmienią.

Ja się nie wypowiem odnośnie kołysek... My kupiliśmy drewniane łóżeczko. Planuje troszkę Synka trzymać w Naszym łóżku w kokonie, ale ogólnie bardzo byśmy chcieli aby spał w swoim łóżeczku w swoim pokoiku. 

Wstępnie rozmowy o porodzie są prowadzone z moim lekarzem... Wie że wolę CC, a co będzie to zobaczymy. Chociaż sugerując się wagą to zdecydowanie chcę CC. 🙈 

Dopiero dowiedziałam się że jestem w ciąży, a teraz mam już taki fajny duży brzuszek. A te kopniaki w nocy, rano, w dzien to takie wspaniałe uczucie ❤️

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.07.2021 o 14:37, malwina334 napisał:

Do którego miesiąca używałas kolyski?? I co później kojec??

Do 7 miesiąca, potem kupiliśmy kojec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×