Papież Polak 0 Napisano Grudzień 28, 2020 Gadam sobie z łaska z która kręcę. Gadamy sobie na zwykle tematy - wręcz filozoficzno światopoglądowe. Doszło do tego ze zadałem jej pytanie czego jej brakuje iż w życiu szuka mężczyzny. Odpowiedziała jak zwykle - osoby która będzie pełniła rolę obrońcy w wersji męskiej, będzie romantyczna, będzie się o nią starać, oraz iż potrzebuje bliskości. Poprosiłem wiec ja żeby wytłumaczyła mi co znaczy romantyczność i bliskość. Gdy doszło do tłumaczenia o co jej chodzi jesli chodzi o bliskość - wytłumaczyłem iż np może wymienić seks, przytulanie, trzymanie się za ręce, ona nagle z dupy wyjechała mi o swoim byłym pierwszym z którym trwało to krótko i to zrobili. Dodatkowo mówiła iż były to 2x po 5 sekundowe razy gdyż pomoc chłopaczek nie wytrzymał i „eksplodował”. Co było dodatkowo trochę żenujące to, iż określa dlatego siebie „półdziewicą” Brzmi to dziwnie stad moje zastanowienie. 1. Po chuy mówiła mi o ruchaniu ze swoim byłym kompletnie z dupy 2. Najdziwniejsze pytanie - Czy myślicie iż trwało to 5 sekund, czy była to wymowka żeby pokazać swoją „pseudoczystosc czy tam półdziewictwo” gdyż chyba nie ogarnia ze dziewica nie jest. 3. Co chciała przez to osiągnąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marie3 89 Napisano Grudzień 28, 2020 Po co się umawiasz z głupimi laskami. Pomyśl jak tak całe życie z taką wytrzymasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Grudzień 28, 2020 Hm, ja bym się bał, że kiedy się rozstaniemy, będzie na wszystkich randkach zapoznawczych opowiadać o naszym z kolei seksie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Grudzień 28, 2020 7 godzin temu, Papież Polak napisał: Brzmi to dziwnie stad moje zastanowienie. Potrzebowała po prostu się tym z kimś podzielić a nie miała z kim. Przeżywa to wciąż. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach