Zerwanie-pomocy :(

Na tą chwilę, to ona jest górą, a Ty na każde jej zawołanie. Tak to wygląda. 

Ja bym jej powiedzała/ napisała na Twoim miejscu, że się z ten koniec godzisz i życzysz jej wszystkiego dobrego -z życzliwością, a jak ona chciałaby wrócić, to też bym się nie zgadzała tak od razu.

Polecam filmik Roberta Marchela na yt " Jak wrócić do byłej dziewczyny/ byłego chłopaka", na ten temat mnie kiedyś bardzo pomógł

Weż wbij sobie w głowę, zapisz na ścianie + zero kontaktu do momentu kiedy ona i tylko ona nie zainicjuje. Sama musi przemysleć wiele dla niej ważnych spraw a ty tylko mącisz. Wszystko jedno jaką decyzję podejmie ale ta decyzja będzie słuszna bo kochać za dwoje nie da się. To samo ty , ochłoń, przemyśl cały związek , weż kartkę i wypisz za co ją kochasz a za co nie , co było dobre a co złe - przeanalizuj  a na koniec pomyśl czy byłbyś wstanie z niż żyć do konca życia ? Każdy ma wady , miłość powoduje że ich nie widzimy dopiero osłabienie uczucia ujawnia je a nawet wyolbrzymia. Daj jej spokój, zajmij się sportem, poczytaj książki, pomaluj pokój, zrób porządek w mieszkaniu byleby nie myśleć by zadzwonić by skontaktować się z nią. Jest takie powiedzenie : jeżeli chce odejść puść wolno jeżeli kochała to wruci a jak nie to nigdy do ciebie nie należała. Czy jakoś tak ale obrazuje na czym polega związek uczuciowy.

16 godzin temu, Angel Sue napisał:

Na tą chwilę, to ona jest górą, a Ty na każde jej zawołanie. Tak to wygląda. 

Ja bym jej powiedzała/ napisała na Twoim miejscu, że się z ten koniec godzisz i życzysz jej wszystkiego dobrego -z życzliwością, a jak ona chciałaby wrócić, to też bym się nie zgadzała tak od razu.

Polecam filmik Roberta Marchela na yt " Jak wrócić do byłej dziewczyny/ byłego chłopaka", na ten temat mnie kiedyś bardzo pomógł

 

Tylko w sumie lepiej chyba będzie jak narazie nic nie będę jej pisał tak jak to Chciała ze się odezwie jak to przemyśli

15 godzin temu, normalnyjestem napisał:

Weż wbij sobie w głowę, zapisz na ścianie + zero kontaktu do momentu kiedy ona i tylko ona nie zainicjuje. Sama musi przemysleć wiele dla niej ważnych spraw a ty tylko mącisz. Wszystko jedno jaką decyzję podejmie ale ta decyzja będzie słuszna bo kochać za dwoje nie da się. To samo ty , ochłoń, przemyśl cały związek , weż kartkę i wypisz za co ją kochasz a za co nie , co było dobre a co złe - przeanalizuj  a na koniec pomyśl czy byłbyś wstanie z niż żyć do konca życia ? Każdy ma wady , miłość powoduje że ich nie widzimy dopiero osłabienie uczucia ujawnia je a nawet wyolbrzymia. Daj jej spokój, zajmij się sportem, poczytaj książki, pomaluj pokój, zrób porządek w mieszkaniu byleby nie myśleć by zadzwonić by skontaktować się z nią. Jest takie powiedzenie : jeżeli chce odejść puść wolno jeżeli kochała to wruci a jak nie to nigdy do ciebie nie należała. Czy jakoś tak ale obrazuje na czym polega związek uczuciowy.

Tylko boli mnie to ze sama zrobiła mętlik nie wiedząc co Chce  rozumiem już z tym przemyśleniem sobie ale raz przemyśla raz ze to koniec raz ze Chce wrócić i tak cisgle było.No nic trzeba będzie zrobić tak jak piszesz i się nie odezwać pierwszym

16 godzin temu, Angel Sue napisał:

Na tą chwilę, to ona jest górą, a Ty na każde jej zawołanie. Tak to wygląda. 

Ja bym jej powiedzała/ napisała na Twoim miejscu, że się z ten koniec godzisz i życzysz jej wszystkiego dobrego -z życzliwością, a jak ona chciałaby wrócić, to też bym się nie zgadzała tak od razu.

Polecam filmik Roberta Marchela na yt " Jak wrócić do byłej dziewczyny/ byłego chłopaka", na ten temat mnie kiedyś bardzo pomógł

 

Właśnie ogladnalem filmik Roberta.Wnioskuje ze mimo tego ze ona zakończyła to wszystko i Chce zakończyć to w razie czego jakby jednak Chciała kontaktu i pisała to trochę ją zbywać ? Tylko jedno się trochę mija z drugim wiem ze nie Chce jej stracić i ze jakbyśmy wrocili to już wtedy dałbym z siebie wszystko ale jak ona sama poszuka kontaktu to wtedy ją na chwile zlać ?