Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kristen94

To ma jakiś jeszcze sens ?

Polecane posty

Witam jestem po slubie 1,5 roku,ja mam 26 Ona 25 .Urodzilo nam sie 2 tygodnie temu dziecko,ale niestety nie mieszakmy razem ,budujemy dom  ,poki co jesteśmy u rodziców( bardziej u niej bo do moich ma fochy i nie chce zbyt jezdzic) i tu jest problem.Do czasu było dobrze mieszkałem z nia u jej rodziców przez okolo miesiąc ,z racji tego ze starsznie sie tam nudzę,jedynie co to pomoc przy dziecku, aż mnie to juz denerwowało.Moim hobby sa motocykle i rowniez je naprawiam u moich rodziców ma garaz i mam z tego tez zarobki,ojciec ma warsztat i też chetnie pomagam.Pewnego dnia a dokladnie w nowy rok mielismy wybrac sie do moich rodziców ,lecz ona niezbyt chaciała.Zdenerwowałem sie pojechałem sam ,nie wytrzymałem dluzej tam siedzenia i patrzenia w sufit.No i tak od tygodnia sie nie odzywalismy.Dziś pojechalem do niej i do dziecka ,ale też potrzebny mi był akt dziecka,co najlepsze nie chciała mi go wydac ,była zbuntowana ,ja ten najgorszy itp i znowu kłotnia.Więc ja tez wybuchłem i pojechalem do pracy jej rodziców, kawałek dalej.Wygadałem im wszystko co jest i jak wygalda sprawa byłem wściekły jak nigdy.Wrociłem do niej wszedłem bez zastanowienia i zabrałem ten akt sam ,pożeganłem sie z córką i z nia i zeby sobie przymyslala co robi.Co myślicie czy to ma dalej sens ? czy wogole ona mnie jeszcze chce ? Dopisze ze takie sytuacje były częste przed ślubem.Sprawa jest poważna dla mnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Kristen94 napisał:

starsznie sie tam nudzę,jedynie co to pomoc przy dziecku, aż mnie to juz denerwowało

 

5 minut temu, Kristen94 napisał:

siedzenia i patrzenia w sufit.

Współczuję kobiecie. Kolejny niedojrzały chłopczyk. Dłub do końca życia w motocyklach, a nie majstruj fujarą kolejnych dzieci jeśli posiadanie rodziny nudzi Cię.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Kristen94 napisał:

Co myślicie czy to ma dalej sens ?

Nie ma sensu. Chyba, że ekonomiczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Electra napisał:

 

Współczuję kobiecie. Kolejny niedojrzały chłopczyk. Dłub do końca życia w motocyklach, a nie majstruj fujarą kolejnych dzieci jeśli posiadanie rodziny nudzi Cię.

Takie dłubanie daje jakieś pieniądze ,ale Ona tego nie rozumie,i woli siedziec tam a ja mam być też tam jak jakiś łańcuch przywiazany ,dlaczego nie mogła by zostać u moich rodziców na pewien czas ? ma w pełni warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kristen94 napisał:

Czyli  jaki ?

Różnice w kosztach w zależności od wybranej ścieżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kristen94 napisał:

Takie dłubanie daje jakieś pieniądze ,ale Ona tego nie rozumie,i woli siedziec tam a ja mam być też tam jak jakiś łańcuch przywiazany ,dlaczego nie mogła by zostać u moich rodziców na pewien czas ? ma w pełni warunki

Ciebie i tak przez większość czasu, a w swoim domu rodzinnym chyba czuje się lepiej niż u Twoich rodziców przebywając z nimi sam na sam przez większość dnia : ) no chyba, że namówisz ja na pomieszkiwanie raz tu raz tam .)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redytor555
4 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Do roboty idz normalnej na 8 godzin po pracy sie dzieckiem zajmiesz dom ogarniesz żeby żona mogła odpocząć to Ci sie przestanie nudzic

A wiesz, że w tej "normalnej" robocie, zarobi więcej niż dlubiac przy motocyklach? Może niech on zajmie się zarabianiem pieniędzy, w taki czy inny sposób, a żona dzieckiem i ogarnianiem domu.

Edytowano przez Redytor555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Kristen94 napisał:

Takie dłubanie daje jakieś pieniądze ,ale Ona tego nie rozumie,i woli siedziec tam a ja mam być też tam jak jakiś łańcuch przywiazany ,dlaczego nie mogła by zostać u moich rodziców na pewien czas ? ma w pełni warunki

Nie słuchaj głupot durnych bab, twoja żona ma chodzić jak zegarek i nie strzelać foch, masz ją opierniczać aż oprzytomnieje. Dzieckiem niech się zajmuje i nie marudzi. Baby chcą wszystko, chłopa w domu i hajs na zachcianki też, nie ma tak. Ktoś musi na to zarobić, to ty. Powiedz jej jak nie pasuje to drzwi tam są. Babe trzeba trzymać krótko i teściów też, bo się nie pozbierasz jak im za dużo pozwolisz. Dziecko to studnia bez dna, oraj jak masz okazje. Powodzenia ziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

 

Współczuję kobiecie. Kolejny niedojrzały chłopczyk. Dłub do końca życia w motocyklach, a nie majstruj fujarą kolejnych dzieci jeśli posiadanie rodziny nudzi Cię.

Co? Kto ma na to wszystko zarobić jak nie on? Wy baby tylko wymagań w chooj ale kasa ma po prostu być, was nie obchodzi skąd i jak. On ma teraz żone i dziecko to dopiero się orka zaczyna. Aby wytrzymał presje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redytor555
8 minut temu, Qwerty82 napisał:

Skad mam wiedziec? Pisze ze sie nudzi to mu dalam rade co robia dorośli ludzie zeby sie nie nudzic a raczej co sprawia ze nie maja czasu sie nudzic

Może poczytaj że zrozumieniem. Nudzi się, bo żona zabrała go z miejsca gdzie wykonywał swoją pracę, która jest jednocześnie jego hobby. Bo żona chce być z mamuśką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Qwerty82 napisał:

Do roboty idz normalnej na 8 godzin po pracy sie dzieckiem zajmiesz dom ogarniesz żeby żona mogła odpocząć to Ci sie przestanie nudzic

gdzie ta praca 8 godzin? chyba w budżetówce tylko. Jego żona musi się z teściami dogadać, niestety, to jej druga rodzina teraz. Zachowuje się jak rozpieszczona gòwniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redytor555
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

O pracy nie bylo ani slowka tylko o hobby ale az tak bardzo mnie to nie inetersuje

Było o zarobkach dzięki temu hobby. To nie jest praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

A on nie lepiej jak sie obraza o byle g..i na tydzien znika z domu

Jak by jej zależało to by za nim poszła, ale to niedojrzała gòwniara, on też musi nad sobą pracować, święty nie jest. Muszą się docierać, jak dadzą rade 10 lat to sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Szkoda czasu marnowac na takie docieranie jak przed slubem juz byly jazdy to slub ani dziecko nie zadziala jak magiczna rozdzka i nie naprawi relacji

Każdy się musi docierać, bo ślub i mieszkanie razem to kolizja światów, a tu nagle trzeba podporządkować się pod coś innego, myśleć o innych, kompromisy, itp.... to dla wielu wielkie wyzwanie..... trudno się dostosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

To sie trzeba przed slubem a przede wszystkim dzieckiem docierac a jak nie wychodzi to sie rozstac a nie liczyc ze slub cokolwiek zmieni

docierać PRZED ślubem? Ty chyba nigdy w udanym związku nie byłaś bo pleciesz farmazony. Docieranie trwa LATA, trzeba mieszkać razem i doświadczać świat razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redytor555
8 minut temu, Qwerty82 napisał:

To mogl powiedziec ze pracuje u ojca a nie owija w bawelne ze hobby cos tam dlubie a ogolnie to sie nudzi i patrzy w sufit

Powiedział wystarczająco wyraźnie, że gdy mieszkają u jego rodziców, to pracuje u ojca w warsztacie. A u żony nie ma tej możliwości. To jasne, wystarczy przeczytać, a nie naginać rzeczywistość do Twojej tezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Docierać w sensie poznawac, dogadywac. Jak sie przed slubem nie dogadywali to slub w magiczny sposob nie naprawi tego

może naprawi bo wymusza docieranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh ,Ja pracuje normalnie na 3 zmiany,do tego probuje z swojego hobby uzyskać jakiś grosz ,czy to jest złe ? A ona sobie siedzi tam ? i  ma jeszcze za złe ? warunki ma lepsze niż tam u siebie !!! chata na głowie ,dziecko a Ona fochy stroi ? Kopa powinna dostać fest to by może zrozumiała.Jak nie to żegnam ,szkoda mi życia na takie prawdziwe Życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×