errezeo 0 Napisano Styczeń 8, 2021 Hej kochane! Zastanawiam się, co się ze mną dzieje - czy któraś z was też tak kiedyś miała? Około miesiąca temu zostały mi wyznane uczucia. Wiem jednak, że nie pozbierałam się jeszcze po zawodzie miłosnym z przeszłości i nie chciałabym, żeby ktoś czuł się, jakbym wchodziła z nim w relację tylko po to, aby odwrócić uwagę od tamtego. Rozmawialiśmy na ten temat, zrozumiał, temat zakończony (dalej jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi). Ale problem dotyczy tego, co ja właściwie czuję. Tamtą decyzję podjęłam oczywiście dla jego dobra, bo nie jestem gotowa na związek i dawałabym jedynie mieszane sygnały. Czasem jednak żałuję tej decyzji, ale dlaczego? Chwilami wydaje mi się, że chciałabym to wszystko cofnąć i wtulić się w niego do snu, innymi czasy czuję się zupełnie obrzydzona wspomnieniem jego dotyku. Myślałam, że nachodzą mnie takie myśli tylko dlatego, że czuję się samotna, a on był w tym momencie właściwie jedyną możliwością, zwłaszcza, że te uczucia nachodzą mnie najczęściej w nocy, gdy tęsknie za bliskością. Ale te uczucia wydają się tak prawdziwe, za każdym razem myślę, że zakochałam się, wręcz jakbym miała obsesję na jego punkcie... a potem mija. O co chodzi?? Chciałabym zrozumieć siebie, jak ktoś miał podobne doświadczenia to dajcie znać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3310 73 Napisano Styczeń 8, 2021 Coś nie tak. W nocy nie myśli się o czułości bo się śpi w najlepsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 8, 2021 3 minuty temu, errezeo napisał: uczucia nachodzą mnie najczęściej w nocy, gdy tęsknie za bliskością. Nadziej się niezobowiązująco na kogoś innego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lilay 20 Napisano Styczeń 8, 2021 2 godziny temu, errezeo napisał: Hej kochane! Zastanawiam się, co się ze mną dzieje - czy któraś z was też tak kiedyś miała? Około miesiąca temu zostały mi wyznane uczucia. Wiem jednak, że nie pozbierałam się jeszcze po zawodzie miłosnym z przeszłości i nie chciałabym, żeby ktoś czuł się, jakbym wchodziła z nim w relację tylko po to, aby odwrócić uwagę od tamtego. Rozmawialiśmy na ten temat, zrozumiał, temat zakończony (dalej jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi). Ale problem dotyczy tego, co ja właściwie czuję. Tamtą decyzję podjęłam oczywiście dla jego dobra, bo nie jestem gotowa na związek i dawałabym jedynie mieszane sygnały. Czasem jednak żałuję tej decyzji, ale dlaczego? Chwilami wydaje mi się, że chciałabym to wszystko cofnąć i wtulić się w niego do snu, innymi czasy czuję się zupełnie obrzydzona wspomnieniem jego dotyku. Myślałam, że nachodzą mnie takie myśli tylko dlatego, że czuję się samotna, a on był w tym momencie właściwie jedyną możliwością, zwłaszcza, że te uczucia nachodzą mnie najczęściej w nocy, gdy tęsknie za bliskością. Ale te uczucia wydają się tak prawdziwe, za każdym razem myślę, że zakochałam się, wręcz jakbym miała obsesję na jego punkcie... a potem mija. O co chodzi?? Chciałabym zrozumieć siebie, jak ktoś miał podobne doświadczenia to dajcie znać Uzależnienie. Podświadomość chce uciec a hormony potrzebują silnych emocji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach