Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
xmen13

Brak pożądania u partnerki

Polecane posty

Cześć. Jestem z dziewczyną ponad rok, mieszkamy razem od niedawna, ale od pewnego czasu ciągnie się za nami pewien problem który nie daje mi żyć. Wraz z upływem czasu coraz mniej się kochamy i nie jest to moja wina. Ja chcę, namawiam ją ale staram się nie być natarczywy, a ona nie przejawia żadnych chęci. Bardzo często mi odmawia bo jest zmęczona, bo ma gorszy czas, bo ją głowa boli, bo teraz nie chce, bo ostatnio przecież się kochaliśmy i tak mogę wymieniać. Już zanim zamieszkaliśmy razem sytuacja była coraz gorsza, ale myślałem że wstydzi się kochać, gdy inni domownicy są w domu mimo że mamy sporą prywatność. W aktualnej sytuacji mogę określić że kochamy się raz- dwa razy w miesiącu i z czasem jest tego coraz mniej i każde kochanie się jest pod moją namową. Ona nie interesuje się mną w ogóle. Pieszczę ją, dotykam po piersiach, kroczu a ona leży i ogląda telewizor. Nie działa to nią w ogóle. Gdy kładziemy się do łóżka odwraca się tyłem i zasypia. Nie pamiętam kiedy ostatnio chciała się ze mną kochać, tak żebym ja tego nie zaproponował. Próbowałem z nią porozmawiać na ten tamat już kiedyś ale twierdziła że to tylko gorszy czas i zdaje sobie sprawę z problemu, a to było pół roku temu. Teraz jak z nią rozmawiam mówi że ona taka jest takie ma potrzeby i nie chce się zmieniać i jest to zupełnie normalne że dwóch młodych ludzi kocha się ze sobą raz na miesiąc lub i rzadziej. Gdy pytam dla czego mnie nie pożąda mówi że to nie prawda, ale gdy pytam kiedy ostatnio chciała się kochać już nie potrafi odpowiedzieć. Zaczynam myśleć że coś ze mną jest nie halo i to ja jestem dziwny że chciałbym się kochać częściej, co najmniej raz lub dwa na tydzień.  Wiecie już mniejsza z tym że ze rzadko się kochamy ale najbardziej daje mi w kość to że nie interesuję jej w ogóle w tych sprawach. Czuję się źle, czuję się nie pożądany odrzucany i coraz bardziej głupio mi pytać o kolejne stosunki bo jak to robić gdy druga osoba nie jest zainteresowana. Boję się że to zniszczy nas ale nie potrafię do niej dotrzeć. Nie chce mnie słuchać, nie chce spełniać moich potrzeb, głupio jest mi o tym rozmawiać i z nią i z wami, bo w dobrym związku ludzie się kochają, czują wzajemne pożądanie samoistnie. Gdybym ja nie oferował tego to możliwe że w ogóle by tego nie chciała albo raz na pół roku. Gdy pytam czy jej nie zadowalam zaprzecza. Proszę o poradę i opinie czy waszym zdaniem to normlane i czy tak powinien wyglądać związek. Dziękuję 

Edytowano przez xmen13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, banita wolności napisał:

kobiety tak już mają kiedy są dłużej w związku, prawie kazda się tak zachowuje

na poczatku super, lodzik na zawołanie, seks na zawołanie a po dluzszym czasie.. o wlasnie tak, nie ma na to rady kolego 

Ale my jesteśmy razem ledwo rok a mniej więcej w połowie zaczęło się to psuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, banita wolności napisał:

kobiety tak już mają kiedy są dłużej w związku, prawie kazda się tak zachowuje

na poczatku super, lodzik na zawołanie, seks na zawołanie a po dluzszym czasie.. o wlasnie tak, nie ma na to rady kolego 

w związkach bez milosci tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Qwerty82 napisał:

A ona ma satysfakcję z tego seksu w ogóle? Pytałeś ją o to? Czasem kobiety udają że jest ok a wcale nie jest albo czekają aż coś się zmieni, mało kto potrafi wprost o tym rozmawiać. Stwórz miłą atmosferę i zapytaj ją delikatnie czy zawsze jest jej dobrze z Tobą w łóżku, czy chciałaby coś zmienić, czy ma jakieś pragnienia których nie wypowiada głośno. Po roku związku powinno w łóżku hulać, to jest najlepszy czas, już się znacie a jeszcze namiętność trwa

Pytałem. Mówi że wszystko jest dobrze. Uważa że to jest normalne kochać się tak rzadko, a na pytania czy mnie pożąda twierdzi ze tak ale ja tego nie widzę w ogóle.

Edytowano przez xmen13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Namiętność to część osobowości. Może brakuje jej intymności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Cierpka napisał:

Namiętność to część osobowości. Może brakuje jej intymności.

Ta intymność była ale z czasem zaczęła się ulatniać. Pierwsze rozmowy pomagały ale im dalej w las tym jest gorzej. Teraz juz nie chce ze mną w ogole rozmawiać bo mówi ze się tylko czepiam. Ale jak mam się nie czepiać skoro się to nie zmiena...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, downhill napisał:

moze sie w innym zabujala

To bym wykluczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, xmen13 napisał:

To bym wykluczył

a co jestes z nia 24 h na dobe wszędzie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie jest nadal aktualne... Brak pożądania, sex raz- dwa w miesiącu to normalne?

Edytowano przez xmen13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, xmen13 napisał:

Ta intymność była ale z czasem zaczęła się ulatniać. Pierwsze rozmowy pomagały ale im dalej w las tym jest gorzej. Teraz juz nie chce ze mną w ogole rozmawiać bo mówi ze się tylko czepiam. Ale jak mam się nie czepiać skoro się to nie zmiena...

Intymność to nie rozmowa czy sam seks. Ale wszystko co dzieje się pomiędzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jej na was zależy i chce zmienić tą sytuacje to namów ją na zrobienie badań hormonalnych, mogą to być nieprawidłowości o których nie wie. Jest mi to temat dość znany z autopsji, ja walczę z brakiem pożądania któryś rok z rzędu, a jestem w związku z maniakiem seksualnym 😅 to nie jest tak, że nic i wszystko w porządku, bo jest to bardzo przykry i dotkliwy temat, jeśli hormony w normie to problem jest w głowie - trudności ze skupieniem uwagi, mindfulness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, xmen13 napisał:

Moje pytanie jest nadal aktualne... Brak pożądania, sex raz- dwa w miesiącu to normalne?

Normalne. Najgorsze chyba słowo na świecie. Co znaczy normalne? Dla każdego co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Cierpka napisał:

Intymność to nie rozmowa czy sam seks. Ale wszystko co dzieje się pomiędzy. 

Z tym raczej nie mamy problemów. Jesteśmy odseparowani od świata, nie ma presji. Moim zdaniem problem leży w tym że ona nie widzi problemu. Dla niej wszystko jest cacy. Ona nie ma takich potrzeb i egoistycznie brnie w to nie oglądając się na moje potrzeby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że nie mówisz całej prawdy... Dlatego kobiecie może wszystko "opadać".. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, xmen13 napisał:

Z tym raczej nie mamy problemów. Jesteśmy odseparowani od świata, nie ma presji. Moim zdaniem problem leży w tym że ona nie widzi problemu. Dla niej wszystko jest cacy. Ona nie ma takich potrzeb i egoistycznie brnie w to nie oglądając się na moje potrzeby. 

Właśnie sobie odpowiedziałeś na pytanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Cisza napisał:

Obawiam się, że nie mówisz całej prawdy... Dlatego kobiecie może wszystko "opadać".. 

Czemu tak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, xmen13 napisał:

Czemu tak uważasz?

Bo nic nie dzieje się bez przyczyny... Nie musi być wcale tak, że ona jest z tego zadowolona.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, xmen13 napisał:

Moje pytanie jest nadal aktualne... Brak pożądania, sex raz- dwa w miesiącu to normalne?

Moim skromnym zdaniem: seks 1-2 razy w miesiącu jest zupełnie normalny dla osób 60+ z dużym stażem związkowym. 

W przypadku rocznego związku to nie jest ani fajne ani normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Cierpka napisał:

Normalne. Najgorsze chyba słowo na świecie. Co znaczy normalne? Dla każdego co innego.

Każdy jest inny, kadżdy ma swoje potrzeby, ale dobry związek chyba nie jest wyprany z pożądania i chęci sexu. Na początku tak nie było i czasami aż miałem wrażenie ze ma większe potrzeby niż ja. To mnie szokuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Kobietka napisał:

Moim skromnym zdaniem: seks 1-2 razy w miesiącu jest zupełnie normalny dla osób 60+ z dużym stażem związkowym. 

W przypadku rocznego związku to nie jest ani fajne ani normalne.

Dlatego czuję się tak źle. Mamy po 20 lar z hakiem a czuję staro. Okropnie mi z brakiem pożądania i chęci na sex u drugiej połówki. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem i muszę przyznać że nie zazdroszczę nikomu kto boryka się z takim problemem. A sex jest praktycznie tylko za moją namową. Gdybym nie prosił to nie wiem po jakim czasie by się jej przypomniało. Ja wytrzymałem ponad miesiąc, bez pytań i zero, totalne zero zainteresowania.Teraz już czuję zawstydzenie pytając o to, bo wiem ze ona nie chce się kochać. Czuję ze w pewnym momencie przestanę o to pytać i już zupełnie temat odejdzie w niepamięć. 

Edytowano przez xmen13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, xmen13 napisał:

Każdy jest inny, kadżdy ma swoje potrzeby, ale dobry związek chyba nie jest wyprany z pożądania i chęci sexu. Na początku tak nie było i czasami aż miałem wrażenie ze ma większe potrzeby niż ja. To mnie szokuje. 

U kobiet seks jest ściśle związany z emocjami. Nawet jak dziewczyna jest zakochana, a w ciągu dnia napotyka na różne dziwne sytuacje: jakieś sprzeczki, może nie mieć ochoty na zbliżenia.

Jeżeli natomiast ktoś inny zawrocił jej w głowie.. możesz mieć problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Cisza napisał:

Bo nic nie dzieje się bez przyczyny... Nie musi być wcale tak, że ona jest z tego zadowolona.. 

Może ona mi czegoś nie mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, xmen13 napisał:

Może ona mi czegoś nie mówi?

Komunikację na pewno macie słabą - popracuj nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kobietka napisał:

Komunikację na pewno macie słabą - popracuj nad tym.

No właśnie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, xmen13 napisał:

Może ona mi czegoś nie mówi?

Może już Ci mówiła, tylko zignorowałeś... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kobietka napisał:

U kobiet seks jest ściśle związany z emocjami. Nawet jak dziewczyna jest zakochana, a w ciągu dnia napotyka na różne dziwne sytuacje: jakieś sprzeczki, może nie mieć ochoty na zbliżenia.

Jeżeli natomiast ktoś inny zawrocił jej w głowie.. możesz mieć problem.

Zrozumiałbym pojedyncze sytuacje, ale ona nie wykazuje w ogóle zainteresowania mną i ochotą na sex od pewnego momentu

Przed chwilą, Kobietka napisał:

Komunikację na pewno macie słabą - popracuj nad tym.

Próbuję wybadać temat, znaleźć źródło problemu, ale nie chce już ze mną rozmawiać na ten temat bo się czepiam w jej mniemaniu. A tylko pytam, jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

Rozmowa jest bardzo ważna, bez niej nie rozwiąże się żadnych problemów.

Ona wychodzi z zalozenia akceptujesz mnie albo spadaj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×