Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Witam jestem mamą siódmoklasistki.

Napisałam ten temat bo się o nią martwię. chodzi o to że jest bardzo słaba z matematyki fizyki i chemii czyli ogólnie przedmiotów ścisłych. Ale rozumiem bo ja też nie byłam w to najlepsza. zresztą każdy jest dobry w czymś innym. Tylko martwię się że córka w ogóle nie odrabia prac domowych. zawsze gdy wracała do domu ze szkoły albo jak kończyła e lekcje pytałam się czy było coś zadane. ona zawsze nie, a potem wchodzę na dziennik i widzę minusy, najczęściej z fizyki matematyki i chemii. A jak pisałam z tych przedmiotów jest słabiutka. To nie jest tak że zostawiam córkę z tym wszystkim, mąż zawsze pomagał córce jeśli chodzi o pracę domową z chemii matematyki i fizyki.

Przed przerwą świąteczną przyłapałam ją jak wylogowała się z teams z lekcji chemii bo nie miała pracy domowej. albo jak na lekcji matematyki oglądała film na YouTube. Martwię się bo za rok zdaje egzamin ósmoklasisty. pytanie co mam robić? Wiem że ona chce pójść do technikum usług fryzjerskich a potem chce pójść do szkoły policealnej z wizażu, co według mnie jest bardzo  dobrym pomysłem, bo jest w tym bardzo dobra. ale żeby dostać się do tej szkoły średniej trzeba zdać egzamin 8klasisty, maturę itp. CO mam ROBIĆ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiaj z nią. Wytłumacz jej to jak to napisałaś tutaj. Pamiętaj że to nastolatka i swoje fochy będzie miała. Starajcie się pomóc jej jak najwięcej. Jeśli jednak będzie to przypadek dorastania to po prostu albo zrobisz lekcje albo dawaj telefon. Tyle w temacie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli maz jest dobry z wyżej wymienionych przedmiotów niech częściej jej pomaga wyjaśnia tłumaczy itp. Nie tylko przy pracach domowych. Może jakiś dobry korepetytor który dobrze wytłumaczy o co chodzi. Tym bardziej że te elekcje sprawy nie ułatwiają. Rozumiem trudności córki z autopsji. Chemia i fizyka to dla mnie czarna magia i dużo musiałam nad tymi przedmiotami siedzieć żeby zrozumieć materiał. Cora jest w 7klasie więc już rozumie że musi to ogarnąć jeśli chce pójść do technikum. Może trzeba ją jakoś zmotywować? Znaleźć metodę jak się uczyć? Jakoś zachecic do większej pracy. Mojemu dziecko szło dość ciężko z matematyka a i z innych przedmiotów się opuściło. Pomogła poważna rozmowa więcej ćwiczeń i moja pomoc przy lekcjach. Nauczycielka powiedziała mi że trzeba sprawdzić czy dziecko rzeczywiście się uczy a nie tylko siedzi nad ksiazka. I dużo dużo pracy z waszej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×