Prosba o pomoc

Witam, chcialabym z kims porozmawiac... Z kims kto moze ma podobne doswiadczenia zyciowe..

Moj maz chce zostac swiadkiem jehowy

Nie wiem co mam robic, juz nie da sie z nim o tym rozmawiac a co bedzie pozniej..my dwie corki, znamy sie 18 lat a 11 lat jestesmy malzenstwem ...

Nie mam nikogo kto moglby mi pomoc..

Jego matka od kilkunastu lat jest jehowa, juz pare lat temu probowala go zepchnac na swoja strone, ale nie wyszlo a teraz znow nawiazal z nia kontakt i ona znow probuje i wiem ze jej sie to udaje..boje sie tego .on juz mowi ze nie ma ze,mna o czym rozmawiac

Prosze jesli ktos moglby ze mna porozmawiac poradzic...

Dlaczego zmiana wierzeń twojego męża cię smuci? Czy masz jakieś uzasadnione obawy że życie będzie później gorsze? 

Co w tym złego? Niech on ma swoją wiarę, a ty swoją. Jesteście małżeństwem. Żyjcie tak jak do tej pory. A jeśli chodzi o religie to po prostu nie rozmawiajcie o tym. Szanuj jego decyzję a on niech szanuje twoja. Nie namawiajcie się nawzajem ,żeby on wybral to co ty , a ty to co on. Nie wiem ile wasze córki maja lat ale nie rozmawiajcie o tym z nimi. Pozwól,że same zdecydują co wolą. To normalni ludzie. Nie są trędowaci. 

Oboje jestesmy ateistami.odeszlismy od kosciola katloickiego 4 lata temu..jego matka ma na niego ogromny wplyw a jehowi to niestety sekta