Milla89 0 Napisano Luty 6, 2021 Kochani, proszę Was o pomoc, sama już nie wiem jak sobie poradzić. Mianowicie chodzi o emocje, lub bardziej reakcje na dane sytuacje. Odkąd pamiętam, staram się byc opanowaną osobą, ale w momencie, gdy np ktos podniesie na mnie głos, opowiada głupi dowcip lub zachowa się nieprzyjemnie w stosunku do mnie, nie potrafię opanować emocji, mimo że non stop staram się nad sobą panować. Nagle ze spokojnej osoby robi się ze mnie strzępek, trzęsą mi się ręce, lub zaczynam się tłumaczyć i glupkowato uśmiechać, do tego zbyt głośno i szybko mówić. Może jest to spowodowane zbyt małym poczuciem własnej wartości, w wyniku czego tracę kontrolę na własnymi emocjami. Ogromnie zazdroszczę osobom, które są spokojne, opanowane i wszyztko przyjmują na chłodno. Jak sobie poradzić z takim brakiem opakowania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tatra 71 Napisano Luty 6, 2021 1 godzinę temu, Milla89 napisał: Kochani, proszę Was o pomoc, sama już nie wiem jak sobie poradzić. Mianowicie chodzi o emocje, lub bardziej reakcje na dane sytuacje. Odkąd pamiętam, staram się byc opanowaną osobą, ale w momencie, gdy np ktos podniesie na mnie głos, opowiada głupi dowcip lub zachowa się nieprzyjemnie w stosunku do mnie, nie potrafię opanować emocji, mimo że non stop staram się nad sobą panować. Nagle ze spokojnej osoby robi się ze mnie strzępek, trzęsą mi się ręce, lub zaczynam się tłumaczyć i glupkowato uśmiechać, do tego zbyt głośno i szybko mówić. Może jest to spowodowane zbyt małym poczuciem własnej wartości, w wyniku czego tracę kontrolę na własnymi emocjami. Ogromnie zazdroszczę osobom, które są spokojne, opanowane i wszyztko przyjmują na chłodno. Jak sobie poradzić z takim brakiem opakowania? Trzeba mieć wy###bane na wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Luty 6, 2021 1 godzinę temu, Milla89 napisał: Kochani, proszę Was o pomoc, sama już nie wiem jak sobie poradzić. Mianowicie chodzi o emocje, lub bardziej reakcje na dane sytuacje. Odkąd pamiętam, staram się byc opanowaną osobą, ale w momencie, gdy np ktos podniesie na mnie głos, opowiada głupi dowcip lub zachowa się nieprzyjemnie w stosunku do mnie, nie potrafię opanować emocji, mimo że non stop staram się nad sobą panować. Nagle ze spokojnej osoby robi się ze mnie strzępek, trzęsą mi się ręce, lub zaczynam się tłumaczyć i glupkowato uśmiechać, do tego zbyt głośno i szybko mówić. Może jest to spowodowane zbyt małym poczuciem własnej wartości, w wyniku czego tracę kontrolę na własnymi emocjami. Ogromnie zazdroszczę osobom, które są spokojne, opanowane i wszyztko przyjmują na chłodno. Jak sobie poradzić z takim brakiem opakowania? Taki sposób reagowania może wynikać z wielu rzeczy i mieć wiele przyczyn. Może warto to przepracować z terapeutą? Myślałaś o tym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milla89 0 Napisano Luty 6, 2021 46 minut temu, Tatra napisał: Trzeba mieć wy###bane na wszystko. Może jest to jakiś sposób Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milla89 0 Napisano Luty 6, 2021 37 minut temu, Bluegrey napisał: Taki sposób reagowania może wynikać z wielu rzeczy i mieć wiele przyczyn. Może warto to przepracować z terapeutą? Myślałaś o tym? Myślałam już i myślę coraz częściej. Prawdopodobnie brak pewności siebie jest tu powodem- jedna sytuacja powodująca dyskomfort i tracę poczucie bezpieczeństwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Luty 6, 2021 Przed chwilą, Milla89 napisał: Myślałam już i myślę coraz częściej. Prawdopodobnie brak pewności siebie jest tu powodem- jedna sytuacja powodująca dyskomfort i tracę poczucie bezpieczeństwa W takim razie warto. Twój komfort jest ważny i kropka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kapput 1 Napisano Luty 6, 2021 4 godziny temu, Milla89 napisał: Kochani, proszę Was o pomoc, sama już nie wiem jak sobie poradzić. Mianowicie chodzi o emocje, lub bardziej reakcje na dane sytuacje. Odkąd pamiętam, staram się byc opanowaną osobą, ale w momencie, gdy np ktos podniesie na mnie głos, opowiada głupi dowcip lub zachowa się nieprzyjemnie w stosunku do mnie, nie potrafię opanować emocji, mimo że non stop staram się nad sobą panować. Nagle ze spokojnej osoby robi się ze mnie strzępek, trzęsą mi się ręce, lub zaczynam się tłumaczyć i glupkowato uśmiechać, do tego zbyt głośno i szybko mówić. Może jest to spowodowane zbyt małym poczuciem własnej wartości, w wyniku czego tracę kontrolę na własnymi emocjami. Ogromnie zazdroszczę osobom, które są spokojne, opanowane i wszyztko przyjmują na chłodno. Jak sobie poradzić z takim brakiem opakowania? trenuj to, musisz to odosobnić od siebie, nie brać osobiście, tłumacząc tym tą drugą osobe i jej stan psychiczny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach