Gość Karolinag Napisano Luty 12, 2021 Słuchajcie nie wiem za bardzo co robić i co o tym myśleć. Zacznijmy od tego że w 2019 roku gdzieś pod koniec września początek października strasznie wydzwaniała do mnie ciocia z którą praktycznie nigdy nie miałam kontaktu można powiedzieć że byłyśmy na "czesc" i "pa" zapraszała na kawę jak nigdy co wydało mi się bardzo podejrzane ale koniec końców poszłam do niej w tamtym okresie ja nie wiedziałam WGL o co jej chodzi ponieważ poprosiła mnie o moje dane czyli pesel imię i nazwisko do swojej pracy z racji tego że jej wsiadł na konto komornik oczywiście żadnych danych jej nie dałam ona twierdzi że ma nagranie jak się zgodziłam ale wiem że żeby ktoś się na takie coś zgodził trzeba spisać oświadczenie po około 4 miesiącach bodajże w styczniu czy nawet w lutym dostałam pita oczywiście najpierw gdzie pojechałam to na policję ale z tego wszystkiego (byłam bardzo zdenerwowana i nie powiem bo obleciał mnie strach nawet poplyneły łzy ) zapomniałam dowodu osobistego potem pojechałam drugi raz na policję ale pan policjant powiedział mi że to będzie się długo ciągło bo muszą przesłuchać wszystkich świadków itp oraz powiedział "Ja i tak tutaj siedzę do 22 nudze się i czy pani zgłosi przestępstwo czy nie to pani decyzja " oczywiście 20 minut mówił mi o kodeksach itp ... więc pojechałam do urzędu skarbowego zgłosić to spisałam Adnotacje mieli się tym zająć po 2 miesiącu przyszły mi pieniądze właśnie z tego pita z tego co wiem to oni nie mogę trzymać pieniędzy że mają jakaś pulę i muszę wszystko wydać to co komu się należy... I w roku 2020 roku w październiku czyli nie tak dawno dowiedziałam się że widnieje w systemie jako że pracuje w tej firmie co ciocia więc pojechałam do zusu żeby to zgłosić w zusie pani powiedziała że ja mogę pracować nawet w 5 firmach i być tam zatrudniona i widniec w systemie bo to mój czas i sama sobie go organizuje więc pojechałam do tej firmy i przedstawiłam się pani która tam była odrazu wiedziała i kogo chodzi i powiedziałam jej że jak to widnieje w systemie skoro ja od roku nie pracuje taka prawda A ona mi powiedziała że tam pod moim imieniem i nazwiskiem pracuje moja ciotka oczywiście poprosiłam o pokazanie mi umowy ( umowa zlecenie) gdzie był sfałszowany mój podpis pani tam kazała mi napisać wypowiedzenie więc tak też zrobiłam bo nie wiedziała co mam robić całą się trzepałam A w głowie miałam tylko jedno że pewnie mnie zamkną albo coś dostałam rowniez aneks do umowy... I teraz oczekuje na pita (mam zamiar iść do doradcy prawnego ) A ona wypisuje do mojej mamy że PIT ma być u niej albo pieniądze z pita itp dodam że składki na mnie były normlanie odprowadzane i pytanie czy mam się czego obawiać? Dodam również że wszystkie dokumenty z różnych palocówke typu zus urząd skarbowy czy właśnie tą firmą w ktorej ciotka pracuje albo pracowała mam .... Ale czy jest się czego obawiać ? A może jest tutaj ktoś kto zna się na tego typu sprawach będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach